X-Men: Mroczna Phoenix to ostatnia część serii o mutantach. Nie zobaczymy w niej Hugh Jackmana w roli Wolverine'a, a reżyser wyjawił, jakie są ku temu fabularne powody.
X-Men: Mroczna Phoenix to film o popularnych mutantach, w którym po raz pierwszy nie zobaczymy Hugh Jackmana w roli Wolverine'a. Nawet w poprzedniej odsłonie serii
X-Men: Apocalypse pojawił się w roli epizodycznej.
Fani wiedzą, że Hugh Jackman pożegnał się z rolą w filmie
Logan: Wolverine, ale reżyser
Simon Kinberg zdecydował się wyjaśnić, jakie są fabularne powody braku Wolverine'a w tej superprodukcji.
W historii o Mrocznej Phoenix istotną kwestię odgrywała miłość Wolverine'a do Jean Grey i ten wątek był pokazany w
Ostatnim bastionie. Kingberg tłumaczy, że nie pasowało mu to w tym filmie z uwagi na dużą różnicę wieku pomiędzy Hugh Jackmanem i Sophie Turner. Do tego zależało mu na tym, by widzowie w pełni skupili się na Jean Grey i nie rozdzielali uwagi pomiędzy inną kluczową postać.
Jackman w rozmowie z Daily Mail UK zdradził ciekawostkę z przeszłości. Okazuje się, że podczas początków pracy nad filmem
X-Men nie wszystko szło zgodnie z planem. Twierdzi, że spodziewał się zwolnienia z obsady. Wrócił do domu, zaczął narzekać żonie na wszystko, co miało miejsce na planie i to ona swoim wsparciem oraz miłością, podbudowała jego pewność siebie. To ona sprawiła, że wrócił i dał światu Wolverine'a jakiego pokochali fani.
- Ona wówczas mi powiedziała: słuchaj, musisz po prostu zaufać sobie samemu. Za bardzo przejmujesz się, co wszyscy pomyślą. Wróć do postaci, skup się na tym i zaufaj swojemu instynktowi. Uda ci się! Dla mnie to była miłość. Wiara w ciebie, kiedy sam nie wierzysz w siebie samego - wspomina aktor.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h