X-Men: Mroczna Phoenix i X-Men: Apocalypse nie zdobyły, łagodnie rzecz ujmując, przychylności fanów i krytyków, szczególnie pierwsza z produkcji. Filmom dostało się między innymi za zubożenie materiału źródłowego czy kiepskie czarne charaktery. Legendarny scenarzysta komiksowej serii X-Men, Chris Claremont wypowiedział się na nowojorskim Comic-Conie o tym, jak można by przerobić wspomniane widowiska, aby były lepsze. Wyjaśnił, że pod koniec filmu X-Men: Przeszłość, która nadejdzie przedstawiłby Sophie Turner jako Rachel Summers w scenie, gdy Wolverine ponownie spotyka Jean i Cyklopa. W X-Men: Apocalypse Jean miałaby koszmary związane z Feniksem, jednak zamiast ja opętać, Feniks zabrałby Rachel w teraźniejszości. W historii, która rozgrywa się w obecnych czasach Charles Xavier Patricka Stewarta wykorzystałby Charlesa Jamesa McAvoya jako swój „obraz mentalny”. Profesor X miał ponownie zostać pokonany przez Apocalypse'a, ale En Sabah Nur próbowałby zabrać ciało Jean zamiast lidera X-Men.
fot. 20th Century Fox
Rachel zamierzałaby pokonać złoczyńcę, uwalniając moc Feniksa w kosmos. Obca siła miałaby zostać pochłonięta przez gwiazdę przygotowując grunt pod przybycie imperium Shi'ar na Ziemię w kolejnym filmie. Co sądzicie o tym pomyśle twórcy?
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj