Zagłada domu Usherów, nowy serial Mike'a Flanagana, cieszy się na platformie Netflix olbrzymią popularnością. Ekranowa historia przedstawia losy tytułowej rodziny, której członkowie umierają jeden po drugim. W trakcie śmierci protagonistom za każdym razem towarzyszy ta sama, tajemnicza postać - w napisach została wymieniona jako Verna, a w jej rolę wciela się dająca tu aktorski koncert Carla Gugino. Kim jednak naprawdę jest bohaterka? W sieci powstały na ten temat niezliczone teorie; najczęściej pojawiają się wśród nich dwa typy - demon bądź diabeł. Z ekranu pada w tej sprawie kilka wskazówek; wiemy, że Verna jest długowieczna, dysponuje nadnaturalnymi mocami, sama siebie nie określa też jako kobiety.  Teraz Gugino postanowiła przerwać spekulacje i potwierdzić, że jej postać jest uosobieniem Kruka (którego niejednokrotnie przybiera postać) z wiersza Edgara Allana Poe. Zauważmy nawet, że imię Verna jest anagramem angielskiego słowa "Raven" - kruk. Jak ujmuje to sama aktorka:
Ona nie jest diabłem... Nie jest nawet złą postacią! Można powiedzieć, że odpowiada za wyegzekwowanie losu bądź karmy. Potrafi zmieniać swoją postać. Ukazuje się każdej osobie przed śmiercią. Oferuje im najbardziej szczerą rozmowę w całym ich życiu. (...) Daje im możliwość podjęcia decyzji. 
https://twitter.com/NetflixGeeked/status/1714627392424042977  We fragmentach wspomnianego wcześniej wiersza w tłumaczeniu Zenona Przesmyckiego czytamy:
Otwo­rzy­łem okno za­tem... Szu­miąc skrzy­dły, z ma­je­sta­tem, Wzle­ciał cięż­ko Kruk wspa­nia­ły, jak­by czar­ny pie­kieł stróż. Nie po­zdro­wił mnie ukło­nem, okiem po­wiódł w krąg za­mglo­nem I siadł z pań­skim ja­kimś to­nem po­śród dwóch ka­mien­nych kruż – Na Pal­la­dy biu­ście przy drzwiach, po­śród dwóch ka­mien­nych kruż. Usiadł tam – nic wię­cej już. Ptak ten spra­wił, że przy ca­łym roz­smęt­nie­niu mym mu­sia­łem Roz­śmiać się z po­waż­nej na­der jego miny: "Tyś nie tchórz, Wi­dzę, sta­ry, chmur­ny pta­ku, co – choć piór już ani zna­ku Na swym czu­bie – szu­kasz szla­ku wśród po­sęp­nych nocy mórz? Mów, jak zwą cię na plu­toń­skim brze­gu czar­nych nocy mórz?" Kruk rzekł na to: "Ni­g­dy już!"
I dalej:
I kruk wca­le nie od­la­ta, jak­by my­ślał sie­dzieć lata Na Pal­la­dy biu­ście przy drzwiach, po­śród dwóch ka­mien­nych kruż, Krwa­wo lśni mu wzrok po­nu­ry, jak u dia­bła spod rzęs chmu­ry Świa­tło lam­py rzu­ca z góry jego cień na po­kój wzdłuż, A ma du­sza z tego cie­nia, co kom­na­tę za­legł wzdłuż, Nie po­wsta­nie ni­g­dy już!

Najlepsze horrory wszech czasów - wielki ranking internautów

fot. materiały prasowe
+19 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj