Główny ciężar realizacji profesjonalnych krótkich filmów w Polsce jest dziś po stronie szkół filmowych oraz Studia Munka. Cieszę się, że do realizacji wizji Łukasza udało się nam pozyskać prawdziwego mecenasa sztuki.Twórcy podkreślają, że dzięki decyzji o realizacji filmu w warunkach kina niezależnego można było pozwolić sobie na pełną wolność, a warunki pracy były komfortowe.
Mogę zdradzić tylko, że to jedna z najdroższych tego typu realizacji w polskim kinie, ale mam też nadzieję, że użyte środki i filmową magię będzie można łatwo dostrzec na ekranie.Scenariusz zatytułowany Drzewo i ja powstał na podstawie opowiadania Rafała Kapelińskiego, autora cenionego filmu Emilka płacze, finalisty konkursu ScriptPro oraz wykładowcy m.in. na London Film School. Opowiadanie na potrzeby filmowego scenariusza zaadaptował i reżyserii podjął się Łukasz Nowak, absolwent Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. O swoim doświadczeniu autor mówi:
Dla mnie jest to opowieść o miłości, a przede wszystkim o potrzebie dawania jej najmłodszym, której najczystszą formą jest trud wychowywania, czyli tworzenia wzorców.
Praca z aktorami układała się znakomicie. Jacek Braciak po założeniu kostiumu stawał się graną postacią i był momentalnie gotowy do pracy, podobnie pozostali aktorzy. Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu, który charakteryzował całą ekipę.Zdjęcia do filmu powstawały przez kilkanaście dni w Wiśle, okolicach Żywca oraz na hali w Alvernia Studios, a za ich kształt odpowiadał Michał Rytel-Przełomiec.
Szukałem operatora, który pokocha mój scenariusz i w Michale znalazłem takiego partnera – mówi reżyser. Na potrzeby realizacji zbudowano największe w Polsce sztuczne drzewo, a do wybranej lokalizacji „deska po desce” przeniesiono stuletni drewniany dom. Oba te wyzwania śmiało mogłyby posłużyć za osobne filmowe opowieści – wspominają dziś z uśmiechem twórcy.Czytaj także: Polski lektor czy dubbing w serialach Netflixa? Drzewo i ja charakteryzuje się ciepłem opowiadanej historii oraz niesamowitym klimatem uzyskanym dzięki współpracy reżysera, autora zdjęć, twórców efektów specjalnych i kompozytora muzyki Mateusza Czarnowskiego z zespołu Bubliczki. Oficjalna premiera filmu odbyć ma się wkrótce, a potem Drzewo i ja będzie zabiegało o udział w festiwalach filmowych w Polsce oraz poza granicami kraju.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj