6. Kultura pracy

Ileż to można było się naczytać negatywnych opinii o wyglądzie Xbox One tuż przed premierą konsoli Microsoftu! Wygląda jak magnetowid? Jasne. Jest większy niż dekoder telewizji cyfrowej? Zgadza się. Ma wielki zasilacz, który nie zmieścił się do czarnej skrzynki? Prawda. Ale w projektowaniu Xbox One nie ma przypadku. Ta konsola cechuje się znacznie większą kulturą pracy niż PlayStation 4. Bez względu na to, jaką grę uruchomicie na sprzęcie Sony, ten po kilkunastu minutach nagrzewa się bardzo mocno, a do tego huczy jak odkurzacz. Nie polecam grania w nocy, gdy obok śpi nasza druga połówka. Z kolei Xbox One jest sprzętem niesłyszalnym. Również się nagrzewa, ale nie tak bardzo jak PS4. Zewnętrzny zasilacz spełnia swoje zadanie i nie podgrzewa samej konsoli. Istotny jest też fakt, że Xbox One spokojnie można zmieścić w wąskiej półce pod telewizorem i nie obawiać się, że konsola ma zbyt mało miejsca i przestrzeni wokół siebie. Przeciwnie do sprzętu Sony - w tego typu warunkach pracuje bez problemu.

7.  "Rise of the Tomb Raider"

O "Rise of the Tomb Raider" wypada wspomnieć w osobnym punkcie, ponieważ prawdopodobnie jest to jedna z najbardziej oczekiwanych gier tej jesieni. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i developerzy nie popsują czegoś tuż przed premierą, szykuje nam się jedna z najlepszych gier, jakie wydane zostaną w 2015 roku (a konkurencja jest przecież gigantyczna).

[video-browser playlist="749609" suggest=""]

Gameplaye i trailery promocyjne udowadniają, że będziemy mieć do czynienia ze znakomitą, szalenie wciągającą produkcją, która zawierać będzie wszystko to, co miał poprzedni "Tomb Raider". Kolejne przygody Lary Croft prezentują się obiecująco i sprawiają, że warto dla uroczej pani archeolog zakupić Xbox One, bo 13 listopada 2015 roku "Rise of the Tomb Raider" pojawi się jedynie na sprzęcie Microsoftu. Dopiero rok później gra zagości na PC i PlayStation 4.

8. Kontroler

Zwolenników i przeciwników kontrolerów do Xboxa One i PlayStation 4 jest wielu. Uczciwie jednak trzeba przyznać, że sprzęt Microsoftu jest znacznie bardziej trwały i wytrzymały od DualShocka 4. Widać to choćby po zdjęciach i materiałach wideo w sieci. DS4 napakowany jest bajerami, takimi jak panel dotykowy, światełko czy głośnik. Wszystko to jednak mocno wpływa na pobór prądu, a w efekcie sprawia, że pada do PS4 należy ładować po 6-7 godzinach ciągłej gry. Nie da się również ukryć, że DualShock 4 zawodzi jakościowo. O problemach ze zdzierającą się gumką z analogów i wyrabiającymi się przyciskami wiemy niemal od premiery konsoli. Tymczasem takich problemów nie ma pad do Xbox One. Jest trwały, wytrzymały, pozbawiony zbędnych bajerów i nadal posiada w sobie dwa "paluszki", które jednak wytrzymują kilka tygodni. Do atutów należy zaliczyć też silniczki umieszczone w triggerach, które wibrują zupełnie niezależnie od drgań samego pada.
Fot. Microsoft

9. Konsola rodzinna (z kinnectem)

O tym, że Xbox One jest znacznie bardziej "rodzinny" od konkurencji, wiemy od dawna. Kinnect sprawia, że gry taneczne, sportowe i przygodowe, które wymuszają na nas podskakiwanie przed telewizorem, mają sens - znacznie większy niż u konkurencji. O ile PS4 przeznaczone jest dla określonej grupy odbiorców, to przy Xboksie One zupełnie nieźle powinna się bawić cała rodzina. Teraz, po dwóch latach od premiery, można te słowa traktować z przymrużeniem oka, bowiem rynek nie otwiera się zbyt mocno na "niedzielnych graczy". Nieprzypadkowo Microsoft reklamował swoją konsolę jako "domowe centrum rozrywki". Szybko jednak zmodyfikował swoją politykę, skupiając się na graczach, i wyszedł na tym całkiem nieźle.

10. Wsteczna kompatybilność

Wisienka na torcie i jeden z najważniejszych powodów, dla których warto kupić konsolę Xbox One. Wsteczna kompatybilność to coś, o czym gracze marzyli od lat, ale nigdy się tego nie doczekali. Sony ucina temat i informuje, że nie jest zainteresowane wprowadzaniem tej funkcji na swoim sprzęcie (choć niedawne przecieki sugerują co innego).

[video-browser playlist="749612" suggest=""]

Z kolei Microsoft kolejny raz wyciąga rękę do graczy i robi coś, czego się nie spodziewaliśmy. Już w listopadzie ponad 100 gier z Xbox 360 trafi do sprzedaży i będzie można je uruchomić na konsoli Xbox One. O tym, jak system ten będzie działać w praktyce, wiemy niewiele. Microsoft już teraz jednak zapowiada sporo ciekawych tytułów, które na Xbox One będzie można ogrywać od nowa. Dla przykładu - każdy, kto zakupił grę "Gears of War: Ultimate Edition" na Xbox One, w listopadzie w ramach wstecznej kompatybilności otrzyma za darmo 3 kolejne części serii. Można? Można.
Fot. Microsoft
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj