Zaprezentowany przed kilkoma dniami zwiastun filmu Liga Sprawiedliwości to w pierwszej kolejności dowód na to, że Zack Snyder wciąż zmierza swoim estetycznym szlakiem, ale tym razem nie zapomina o rozładowaniu emocji. Przyjrzyjmy się bliżej zgromadzonym w materiale niuansom.
Wreszcie widzimy także Flasha, którego możemy podziwiać w kostiumie specjalnie dostosowanym do jego umiejętności. Zwróćcie też uwagę na to, jak prezentuje się Speed Force tej wersji Flasha. W przeciwieństwie do jego serialowego odpowiednika, kinowy Barry nie musi się poruszać lub zatrzymywać po biegu, byśmy widzieli wyładowania – ta Moc Szybkości po prostu jest. Wygląda to bardzo oryginalnie i efektownie, a towarzysząca temu niebieska poświata świetnie komponuje się z szarym otoczeniem. Flash jest też jedyną postacią w tym zwiastunie, która nie wydaje się zbytnio przejmować całym tym zamieszaniem. Wręcz przeciwnie, cieszy się jak dziecko, które ma okazję współpracować z legendarnym Batmanem i spółką.
Możemy także dostrzec jak Barry Allen odwiedza w więzieniu swojego ojca Henry'ego, a sama sceneria do złudzenia przypomina tę, którą w podobnej scenie mogliśmy zobaczyć w pierwszym sezonie serialu The Flash od CW. Więzienie jak więzienie, nie musi się specjalnie różnić, ale internauci wysnuli teorię, że jest to dowód na istnienie w filmowym świecie DC Reverse Flasha. Jeśli już miałby się kiedyś pojawić, to raczej nie w Justice League, ale może w solowym filmie z Barrym Allenem? Wracając jednak do samej sceny, jest to kolejny dowód na to, że nowi bohaterowie dostaną trochę miejsca i czasu na swój rozwój i miejmy nadzieję, że faktycznie coś wniosą do charakteru postaci, a nie będą tylko koniecznym do odbębnienia elementem.
Pojawiające się w zwiastunie Parademony wyglądają identycznie jak te, które spotkał Batman w swoim koszmarze w Batman v Superman: Dawn of Justice . Widzimy jednak, że Flash walczy także z kimś, kto nie ma skrzydeł, a jego zbroja wyróżnia się na tle pozostałych przeciwników. Można wywnioskować, że Parademony nie będą jedynymi żołnierzami na usługach Steppenwolfa.
Większośc scen z drugiej połowy zwiastuna jest raczej nastawiona na money shoty i efektowne pokazanie umiejętności bohaterów, ale mimo to możemy dostrzec wiele ciekawych rzeczy. Widzimy więc Batmana w zupełnie nowym stroju taktycznym, a pojawiający się w tle górski krajobraz jest na tyle częstym obrazkiem, że możemy spodziewać się tam spotkania głównego przeciwnika Ligi lub ostatniego Mother Boxa.
Świetne wejście ma zupełnie nowy pojazd Batmana. Na ziemi może swobodnie się obracać, a w innym otoczeniu potrafi wspinać się po ścianach i stąd też jego nazwa – Nightcrawler. Inaczej niż we wcześniejszych fragmentach wygląda strój Batmana, który bardziej przypomina ten z Batman v Superman. Może to oznaczać, że jest to sam początek filmu, a wejście Gacka w nowy uniform taktyczny nadejdzie dopiero wtedy, kiedy zacznie się prawdziwe zagrożenie. Scena ta rozpoczyna także nowy podkład muzyczny, którego słowa „Come Together” budują klimat i dodają efektywności demonstracji siły nowej zabawki Bruce Wayne'a. Podkreśla także fakt, że ważną wartością w tym filmie będzie drużyna.
Widzimy też Wonder Women, która znajduje się w trudnym do określenia pomieszczeniu i walczy z ludźmi w garniturach i czarnych rękawiczkach. Nie do końca wiadomo, kim są i dlaczego mierzy się z nimi nasza bohaterka. Tabliczka informująca o funkcjach danych pięter w budynku może sugerować, że nasza protagonistka znajduje się w banku albo urzędzie. Czyżby w całą intrygę zamieszana była jeszcze jakaś podejrzana organizacja? A może Wonder Woman dla większego dobra łamie prawo i stara się coś z tego budynku wykraść?
Spójrzcie jeszcze na kadr pełen widowiskowej akcji. W tej wielkiej bitwie udział biorą m.in. Amazonki. Wcześniej pojawiały się plotki, że film rozpocznie się od retrospekcji wielkiego starcia, w której właśnie Amazonki, ludzie i Atlantydzi mierzą się z Darkseidem i jego świtą. Świadczą o tym chociażby przecinające powietrze Parademony i Diana, która może taką historię znać z opowiadań, a którą może przekazać dalej.
Jedna z ostatnich scen to moment, w którym po raz pierwszy widzimy J.K. Simmons jako Komisarza Gordona. To jak prezentuje się ten znakomity aktor, możecie ocenić sami. Ważniejsze jest jednak, że ma bardzo dobre relacje z Batmanem, a sytuacyjny żarcik towarzyszący tej scenie tylko to podkreśla.
W ostatniej scenie zwiastuna widzimy Batmobil z Batmanem na pokładzie i Aquamana, który skacze na Parademony właśnie z dachu pojazdu Gacka. Zwróćcie uwagę na otoczenie, które raczej nie przypomina Gotham City, ani nawet żadnego innego miasta z tego kontynentu. Ciekawość wzbudza lewa część kadru, gdzie leci jakiś pojazd. Wygląda na to, że Batman pożyczył komuś jedną ze swoich zabawek. Czyżby Flash i Wonder Woman mieli nim lecieć? Mijane przez Batmana blokowiska jak i infrastruktura dróg wskazują na to, że prawdopodobnie przeniesiemy się do Europy. Może na jedną z dzielnic Warszawy? Sami przyznajcie, że te betonowe kloce wyglądają znajomo.