Stało się! Po wielu miesiącach stacja HBO ujawniła nowe sceny z 6. sezonu serialu Gry o tron. Sprawdzamy, co mogą one oznaczać dla serialu i jakie wydarzenia zapowiadają. Uważajcie na spoilery.
Szósty sezon Game of Thrones będzie dla wielu widzów zupełnie nowym doświadczeniem. To pierwsza seria, o której na dzień dzisiejszy nie wiemy zupełnie nic, bowiem historia nie jest oparta na książkach napisanych przez George’a R.R. Martina. Pisarz nie wyrobił się z publikacją Wichrów Zimy (The Winds of Winter), dzięki czemu producenci tworzyli kolejne odcinki bez materiału źródłowego, który znają też widzowie.
To jednak nic nowego. Od kilku sezonów Game of Thrones coraz bardziej różni się od książek, a w efekcie staje się odrębnym tworem opartym na tych samych bohaterach i podobnych wydarzeniach. Zwiastun 6. serii trwa około 1,5 minuty, ujawnia sporo ciekawych scen, a także zdradza powrót ważnych postaci. Poniżej analizujemy większość scen, które w nim się znalazły.
No url
Zwiastun otwiera scena na murze. Kamera powoli najeżdża na ciało martwego Jona Snowa, który został zamordowany w finale 5. sezonu. Jak się okazuje, nie jest to ostatni moment, w którym widzimy tego bohatera, ale o tym później. Można przypuszczać, że jest to początkowa scena premiery nowego sezonu.
W kolejnej scenie widzimy statek podpływający do Królewskiej Przystani oraz pierwszy dialog pomiędzy Jaimiem i Cersei (We're the only ones who matter, and everything they've taken from us we're going to take back, and more / Jesteśmy jedynymi, którzy się liczą, i odbierzemy im wszystko to, co nam zabrali, a nawet więcej). Jak wiemy, Jaimie powraca do stolicy z ciałem Myrcelli, która została zamordowana przez Martellów. To właśnie na nich Jaimie przysięga zemstę.
Po krótkich scenach z Ramsayem i Roosem Boltonem widzimy urywek z wielkiej bitwy. Uwagę zwraca ukrzyżowana do góry nogami postać obdarta ze skóry, która dodatkowo pali się żywcem. W spoilerach, które pojawiły się w Sieci kilka miesięcy temu, sugerowano, że Ramsay w ten sposób ma uśmiercić kilku ważnych bohaterów całej produkcji. A może to zwłoki Stannisa palone dla przykładu? Nie wiemy jednak, o kogo chodzi.
W tle słychać Melisandre (The great victory I saw in the flames, all of it was a lie / Widziałam w płomieniach wielkie zwycięstwo, wszystko to okazało się kłamstwem), która mówi do Davosa, że wizje, które dostrzegała w płomieniach, nie sprawdziły się. Prawdopodobnie chodzi jej o zwycięstwa Stannisa, których była tak bardzo pewna. Raczej nieprzypadkowo jej dialog słyszymy w momencie palenia się zwłok z powyższego zdjęcia.
Następnie pojawiają się sceny z Essos, gdzie Jorah i Daario poszukują Daenerys (udaje im się odnaleźć pierścionek Dany zostawiony w trawie), z kolei ta prowadzona jest przez khalasar do Vaes Dothrak (lokacji znanej z 1. sezonu) i nie ma zbyt szczęśliwej miny.
Tylko raz i na krótką chwilę pojawia się smok, latający dość wysoko na niebie. Czy to oznacza, że w 6. serii smoki nie będą odgrywać tak istotnej roli jak w poprzednim sezonie? Może po prostu twórcy nie chcą odkrywać wszystkich kart.
Uwagę zwraca również krótka wstawka z Greyjoyami, którzy powracają w tym sezonie do serialu. Nie wiemy jednak, w jakim celu (być może wezmą udział w wielkiej bitwie, o której mowa od dłuższego czasu). Wydaje się, że wybierają swojego nowego przywódcę (scena znana z Uczty dla wron).
Przez chwilę na ekranie widoczna jest Sansa, która wyraźnie wydoroślała w porównaniu z poprzednimi sezonami, i wygląda na to, że udało jej się uciec razem z Theonem (jego na ekranie widzimy kilkanaście sekund później). Dorzucamy też zdjęcie Sansy uciekającej przez las (być może przed psami Ramsaya).
Jak zwykle w spokojnym i stonowanym stylu pojawia się Littlefinger, który - wydaje się - ma wszystko pod kontrolą.
Zgodnie z przypuszczeniami do serialu powraca też wskrzeszony przez Qyburna Góra (który został solidnie pokiereszowany przez Oberyna Martella), znany teraz jako Robert Strong, który za wszelką cenę pragnie bronić Cersei przed Wielkim Wróblem i Wiarą Wojującą.
Po kilku wolniejszych fragmentach przychodzi czas na krótkie i szybkie sceny, w których udaje się wyłapać sporo smaczków. Pojawia się wciąż przerażony Król Tommen, bardzo krótka wstawka ze statkami płynącymi przez morze (Greyjoye ze swoim nowym królem – Euronem?) oraz niewidoma Arya (która pojawia się też na krótko później).
Przez moment na ekranie widać Margaery, która nadal przebywa w celi i czeka na wyrok Wielkiego Wróbla (niedługo później widać scenę, w której klęczy tuż przed Wróblem).
Czas powrócić do wątku rozpoczynającego cały zwiastun, czyli do postaci Jona Snowa. W dalszej części zwiastuna widać dwie krótkie sceny. W pierwszej Melisandre rozbiera się, a chwilę później ktoś trzyma dłoń na oczach (wciąż martwego) Jona Snowa.