Czterdziestolatek

Swojego czasu piosenkę z filmu podśpiewywali wszyscy. Wszyscy też śledzili przed telewizorami przygody inżyniera Karwowskiego, ponieważ w jego osobie, jego żonie, dzieciach i znajomych odnajdywali samych siebie. Czterdziestolatek idealnie wpasował się w czasy, kiedy przemiany społeczne i polityczne wisiały w powietrzu. Serialowi udało się również pokazać z przymrużeniem oka życie zwykłych ludzi w tamtym okresie, co dla wielu nie było taką prostą sprawą. Dla ówczesnego pokolenia czterdziestolatków serial ten był pozycją obowiązkową w telewizyjnej ramówce. Z pewnością większość z nich do dziś nosi go głęboko w sercu.

Telenowele

Stare polskie seriale posiadały wielką wartość artystyczną, te nowe dorównują jakością zachodnim produkcjom. Niestety, nie udało im się zakorzenić w świadomości szerszej widowni. Mimo że lubiane i cenione, to jeszcze nie ten poziom popularności, co na przykład telenowele. Klan, Złotopolscy, Na dobre i na złe, Na Wspólnej – ciężko wyobrazić sobie współczesną polską telewizję bez tych tytułów. Mimo że nie oglądamy, znamy bohaterów, kojarzymy najważniejsze wydarzenia, wiemy, kto z kim, gdzie i dlaczego. Telenowele to rozrywka najniższych lotów, ale nie da się ukryć, że i takie produkcje są częścią składową popkultury.

Świat według kiepskich

Czterdziestolatek XXI wieku, tak można żartobliwie określić tę dziwaczną produkcję. Świat według Kiepskich wciąż cieszy się wielką popularnością. Trudno jednoznacznie ocenić ten format. Z jednej strony to celny komentarz do naszej rzeczywistości, z drugiej dość przaśna rozrywka pełna niewyszukanych żartów. W społeczeństwie jest jednak zapotrzebowanie na Kiepskich, dlatego karuzela wciąż się kręci. Skorzystał na tym z pewnością Andrzej Grabowski, który dzięki serialowi stał się wielką gwiazdą. Aktor wykorzystał w stu procentach swoje pięć minut sławy.

Świat według Koterskiego

Czy może być coś zabawniejszego niż znerwicowany inteligent na granicy depresji, zmagający się z przytłaczającą go codziennością? Tak, jeśli tym jegomościem będziemy my sami. Dzień świra to kolejny obraz, w którym bez problemu przejrzymy się jak w zwierciadle. Podobnie jest z Wszyscy jesteśmy Chrystusamii - przecież alkohol jest zmorą wielu polskich rodzin. Marek Koterski wyjaskrawia w swoich filmach wszystkie przywary ludzkiej egzystencji. Tego typu satyra przypadła do gustu Polakom. Jedni się śmieją, inni płaczą, prawie wszyscy podczas seansu spoglądają ukradkiem na własne życie.  
Strony:
  • 1
  • 2
  • 3 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj