Pazura z pazurem

Cezary Pazura przed Chłopakami miał na koncie kilka mocnych ról, ale pod koniec lat dziewięćdziesiątych zagubił się nieco w komediowych kreacjach, w których usilnie starał się naśladować Jima Carrey’a. Tak powstały między innymi 13 Posterunek czy Kiler. W Chłopakach pokazał inną twarz. Jego Fred to postać żywcem wyjęta z Pulp Fiction. Jedyny poważny gracz w ekipie pełnej gamoni. Nie nosi różowych swetrów, nie ufa kobietom, wie, jak posługiwać się bronią. Do tego jego one-linery zabijają. Dosłownie.
Dawno temu zaufałem pewnej kobiecie. Wtedy dałbym sobie za nią rękę uciąć. I wiesz co? Teraz bym k… nie miał ręki.

Jarosław Psikuta

Zawsze patrzy w oczy, gdy z kimś rozmawia. Nigdy nie wykonuje niepotrzebnych ruchów. W rankingu najlepszych postaci z Chłopaków ten pan z pewnością znalazłby się w samej czołówce. O ile Bolec Milowicza to bohater, do którego powinno się podchodzić z przymrużeniem oka, to Psikuta jest już zupełnym rajdem po bandzie bez ochraniaczy. Tutaj twórcy nie cackali się z popularną w pewnych kręgach postawą życiową i potraktowali ją ostrzem satyry w sposób bezwzględny. Paweł Deląg tworząc tę postać, zerwał z wizerunkiem amanta i wykreował jedno z najbardziej przerysowanych indywiduów w historii polskiej kinematografii.

Koledzy reżysera nie płaczą

Film Chłopaki nie płaczą był pewnego rodzaju piaskownicą Olafa Lubaszenki. Aktor i reżyser pozwolił pobawić się w niej kolegom z branży i nie tylko. Stąd Andrzej Mleczko opowiadający suchara rodem ze swoich rysunków, członkowie PZPN dumający nad problemami polskiej piłki czy Kuba Sienkiewicz wcielający się w szalonego doktora. Chłopaki są przepełnione tego typu smaczkami. Niektóre z nich są zauważalne dopiero po kilku seansach. Wiedzieliście na przykład, że bokser szukający cwaniaków (Siwy) to polski medalista olimpijski, Krzysztof Kosedowski?

Lata mijają, a Chłopaki wciąż takie same

Polskie komedie? Jasne było ich wiele, tyle że najlepsze powstawały w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Obrazy z naszego kraju wpływające na popkulturę? Seksmisja, Psy, Rejs i co jeszcze? Chłopaki nie płaczą są zarówno świetną komedią, jak i na stałe ugruntowały się w świadomości polskich pożeraczy popkultury. Mijają lata, a film wydaje się zupełnie nie starzeć. Owszem reżyseria i oprawa techniczna nie imponują, jednak nie o to przecież chodziło w tym obrazie. Wciąż brakuje nam w Polsce kina gatunkowego, które za nic miałoby konwenanse. Prosta jak budowa cepa historia ma w sobie więcej dynamizmu niż niejeden współczesny film akcji. Dzięki temu nawet po upływie 20 lat Chłopaki nadal trzymają się mocno. Do tej pory w naszej kinematografii nie pojawił się obraz, który zdetronizowałby film Olafa Lubaszenki jako przedstawiciela tarantinowskiej konwencji. Kolejne pokolenia poddają się urokowi Chłopaków, dzięki czemu produkcja zyskała już ponadczasowy charakter.
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj