Wojciech Smarzowski jest obecnie jednym z najbardziej lubianych polskich reżyserów, bo ma niezłą passę w tworzeniu kina, które podoba się też widzom, a nie tylko krytykom. Wystarczy wspomnieć trzy jego ostatnie tytuły: Drogówkę, Różę i Dom zły. Kino nietuzinkowe, dobre i wyjątkowe na tle pogrążonej w kryzysie polskiej kinematografii.

W opiniach krytyków czytamy, że Pod mocnym aniołem to film solidny i warty uwagi, ale w porównaniu do poprzednich dzieł reżysera to zdecydowanie najsłabszy tytuł. Być może spowodowane jest to przez zbyt wygórowane oczekiwania względem Smarzowskiego, który nie zawsze może je spełnić. W recenzjach czytamy, że tym razem Smarzowski popełnia też błędy. Warto zaznaczyć, że pomimo dość wesołych zwiastunów Pod mocnym aniołem nie jest komedią - to dramat nasycony dość czarnej maści humorem.

[info] Jerzy (Robert Więckiewicz) jest pisarzem i alkoholikiem. Poznajemy go w momencie, w którym uwierzył, że może wygrać z nałogiem. Zakochuje się w młodej dziewczynie (Julia Kijowska) i wreszcie czuje, że ma po co i dla kogo żyć. Jednak nie wytrzymuje długo. Pewnego dnia idzie prosto do baru Pod Mocnym Aniołem, gdzie zaczyna pić...

Wkrótce trafia na odwyk, gdzie spotyka doktora Granadę (Andrzej Grabowski), personel (m.in. Iza Kuna, Robert Wabich) i innych pacjentów (Jacek Braciak, Kinga Preis, Marian Dziędziel, Marcin Dorociński, Arkadiusz Jakubik, Lech Dyblik, Iwona Wszołkówna, Iwona Bielska, Krzysztof Kiersznowski), którzy tworzą niezwykle barwną galerię postaci. Jedną z metod leczenia jest czytanie spisanych wcześniej opowieści, z czasów, kiedy się piło. Swoje historie, zabawne i niekiedy wstrząsające, opowiedzą: reżyser, ksiądz, policjant, kierowca TIR-a,  farmaceutka, robotnik, fryzjerka i inni. Wszyscy piją, bo picie to nasz sport narodowy. [/info]

 

Ben Stiller znany jest bardziej jako aktor komediowy, lecz tym razem spróbował swoich sił w najbardziej ambitnym ze swoich reżyserskich projektów. Oparty on został na klasycznej historii Jamesa Thurbera. Krytycy są podzieleni i twierdzą, że Stiller nie wykorzystuje w pełni potencjału, który w tym filmie drzemie. Zarzucają mu, że robi nieśmieszną, pozbawioną emocji i nadzwyczajnie płytką wersję tej historii. Niektórzy porównują ten obraz do Dziewczyny z lilią Michela Gondry'ego, mówiąc, że Sekretne życie Waltera Mitty z uwagi na dość podobny koncept jest ubogą wersją dla widzów nie mających ochoty oglądać artystycznego kina. Jest jednak sporo głosów chwalących Stillera za niezłe podejście, świetne zdjęcia oraz efektowne sceny snów. Film charakteryzuje się też niezwykle pozytywną treścią i klimatem, co powinno spodobać się widzom oczekującym tego typu aspektów, ale jednocześnie denerwować cyników. Wszyscy są jednak zgodni, że w rękach lepszego reżysera film ten mógłby być o wiele lepszy.

[info] Stiller gra tytułowego pracownika magazynu "LIFE", który ma skłonność do snucia fantazji, co czyni z niego obiekt kpin. Walter wyrusza na poszukiwanie zaginionego zdjęcia (w rolę fotografa, który je wykonał, wciela się Sean Penn), ale tak naprawdę, by odkryć siebie. [/info]

NASZA RECENZJA

 

Robaczki z zaginionej doliny to produkcja oparta na popularnym francuskim serialu, która jest jednym z najbardziej wyjątkowych obrazów, jakie trafiają teraz do kin, bowiem dostaniemy tutaj połączenie realistycznych ujęć przyrody z CGI, które ma urzekać zapierającymi dech w piersiach krajobrazami, detalami oraz świetnym 3D. Dużo humoru dla widzów w każdym wieku i uniwersalna historia powinny zapewnić rozrywkę na dobrym poziomie.

[info] W malowniczych okolicznościach przyrody, wśród pozostałości po niedzielnym pikniku, wybucha wojna mrówek. Pracowite Czarne rywalizują z plemieniem Czerwonych o wielki skarb - pudełko pełne kostek cukru. Nieoczekiwanie, w ich zmagania o pyszne słodkości miesza się niesforna mała biedronka, która zgubiła rodziców. Waleczny robaczek przyłącza się do Czarnych i wspólnie z nimi broni skarbu przed czerwonymi łakomczuchami. To zaledwie początek niezwykłych przygód małej biedronki i jej przyjaciół w bajecznie kolorowej Zaginionej Dolinie. [Opis dystrybutora] [/info]

 

Molier na rowerze to propozycja dla wielbicieli francuskiego humoru, których na pewno nie brak z uwagi na coraz częściej pojawiające się w naszych kinach hity z tego kraju. Czytamy, że obraz ma nas przede wszystkim bawić, co czyni z powodzeniem. Rozrywka przyzwoita, ale niezbyt porywająca.

[info] Popularny telewizyjny gwiazdor Gauthier Valence wyrusza w podróż pociągiem na tajemniczą francuską wyspę Ré. Ma do wykonania specjalną misję. Chce przekonać starego przyjaciela aktora Serge’a Tanneura  do powrotu na teatralną scenę w tytułowej roli w spektaklu "Mizantrop" Moliera. Zadanie nie jest proste, bo Tanneur, znany kiedyś aktor komediowy, trzy lata temu porzucił teatr, wycofał się ze świata i zamieszkał w rozpadającym się domu, przekazanym w spadku przez wuja. Stał się typowym mizantropem, a w dodatku nie chce wracać do przeszłości, ma dosyć aktorstwa i pali wszystkie scenariusze, które tylko dostanie. [Opis dystrybutora] [/info]

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj