Co z czwartym Thorem?

Dołączenie Boga Piorunów do Strażników Galaktyki automatycznie przekreśla szansę na czwarty solowy film o tym bohaterze. Przynajmniej w najbliższych latach. Ciężko sobie jednak wyobrazić, że Thor miałby wcześniej czy później nie dostać kolejnej własnej produkcji. Po dwóch przeciętnych odsłonach, Taika Waititi dostrzegł w nordyckim bogu ogromny potencjał komediowy i w Thor: Ragnarok zobaczyliśmy zupełnie inne, mniej poważne oblicze tej postaci. W Wojnie bez granic, bracia Russo wynieśli superbohatera na kolejny poziom, pokazując jego bardziej emocjonalną stronę, a przy tym dając mu nowy oręż, czyniąc tym samym z Thora jednego z najpotężniejszych postaci uniwersum. Na tyle potężnego, że mógł w pojedynkę walczyć z Thanosem jak równy z równym. Każdy kto widział trzecią część Avengersów, z pewnością doskonale pamięta jedną z najbardziej epickich scen ze wszystkich dwudziestu dwóch filmów, gdzie Thor przybywa do Wakandy i w ekspresowym tempie roznosi w pył całe tabuny wrogów. Koniec gry dał nam zupełnie innego Thora, niepozbawionego uroku i humoru, ale zdecydowanie mniej bojowego, a przez to nie robiącego już takiego wrażenia swoją potęgą jak poprzednim razem. Syn Odyna przeszedł bardzo daleką drogę, ale jest to jedna z niewielu postaci z pierwszych Avengersów, która wciąż ma ogromne pokłady potencjału. Byłoby więc żal, gdyby ekranowym czasem musiałby się dzielić z równie charyzmatycznym Star-Lordem, czy niemniej walecznym Draxem. Ciężko sobie również wyobrazić, żeby rola Walkirii została sprowadzona wyłącznie do zasiadania na tronie Nowego Asgardu. Twórcy muszą zdawać również sobie sprawę, że Thor: Ragnarok to jeden z najbardziej lubianych przez fanów części MCU, więc po „Strażnikach Galaktyki 3” będzie można spodziewać się powrotu Taiki Watitiego z czwartą częścią przygód nordyckiego boga. Tym bardziej, że Chris Hemsworth podpisał z Marvelem nowy kontrakt na kolejne dwa występy.
fot. Marvel

Powrót do przeszłości i osobne opowieści, zamiast wspólnej historii

W Kinowym Uniwersum Marvela mieliśmy niewiele filmów, które rozbudowywałyby historię z przeszłości. Twórcy woleli skupić się na budowaniu uniwersum w chronologiczny sposób, gdzie kulminacją miały być trzecia i czwarta część Avengersów. Sytuację zmieniła Kapitan Marvel, w której akcja rozgrywa się w drugiej połowie lat 90. ubiegłego wieku, a my poznaliśmy kilka ciekawostek dotyczących postaci związanymi z organizacją S.H.I.E.L.D., czy samą inicjatywą Avengers. Wraz z premierą filmu o Czarnej Wdowie, możemy spodziewać się wzmożonej eksploracji wydarzeń w uniwersum rozgrywających się przed pierwszym Iron Manem. Jakiś czas temu Kevin Feige dał zielone światło dla solowego filmu o Czarnej Wdowie. Właśnie przez to śmierć Natashy Romanoff była niespodziewana i wielce zaskakująca. Teraz już wiemy, że poświęcony jej obraz będzie rozgrywał się prawdopodobnie w przeszłości, a my wreszcie poznamy genezę tej bohaterki. Pojawiają się jednak plotki, jakoby główna oś fabularna filmu miała rozgrywać się między Kapitanem Ameryką: Wojną bohaterów a trzecią częścią Avengersów. Jeżeli te informacje się potwierdzą, istnieje szansa, że ponownie zobaczymy Jamesa Rhodesa czy Visiona. Również historia w The Eternals może ukazać nam dzieje sprzed kilkuset lat. Możliwe, że będzie to jeden z nowych kierunków dla Kinowego Uniwersum Marvela, który będzie chętniej sięgał do wydarzeń z przeszłości, niż prezentował wydarzenia w teraźniejszości. Skoro twórcy kolejnymi filmami wprowadzili nie tylko cały wszechświat, jak również różne wymiary, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby opowiedzieć historię różnych innych zakątków kosmosu, a wraz z nimi lokalnych bohaterów, którzy walczyli ze złem na długo przed powstaniem Kapitanem Ameryki. Drugim z kierunków rozwoju uniwersum może być koncentracja na osobnych, autonomicznych historiach lub seriach w obrębie jednego świata. Oznacza to, że do takiej kulminacji jak Wojna bez granic oraz Koniec gry nigdy już nie dojdzie, a zamiast spójnego budowania jednej historii uniwersum, dostaniemy filmy ze sobą w żaden konkretny sposób niepowiązane, prócz ewentualnie jakichś wzmianek, które będą potwierdzały funkcjonowanie w tym samym świecie i ramach czasowych. Pozwoli to twórcom na większą swobodę artystyczną w swoich produkcjach, jako że nie będą ograniczani wydarzeniami z innych obrazów. Tylko czy widzowie zaakceptują taką ścieżkę rozwoju uniwersum? Przez jedenaście lat byliśmy przyzwyczajani do konkretnej wizji Marvela i większość fanów z pewnością oczekuje tego samego w kolejnych fazach, więc przestawienie się na jednorazowe historie, może nie zostać przyjęte z entuzjazmem.
Źródło: Marvel

Spider-Man i koniec fazy trzeciej

Kevin Feige zaskoczył wiadomością, że to nie Avengers: Koniec gry będzie ostatnim filmem trzeciej fazy Kinowego Uniwersum Marvela, ale Spider-Man: Daleko od domu. Koniec gry wciąż pozostaje finałem Sagi Kamieni Nieskończoności, ale trzecia faza zakończy się wraz z nowymi przygodami Człowieka-Pająka. Rodzi to pewne zamieszanie, ale takie obwieszczenie może oznaczać przykre konsekwencje dla przyszłości Spider-Mana w uniwersum. Podpisana w 2015 roku umowa Sony z Marvelem, dotycząca użyczenia w MCU postaci Człowiek-Pająka, kończy się wraz z premierą „Daleko od domu”. W umowie zawarto, że Marvel ma prawo wykorzystać Pajączka wyłącznie w pięciu filmach. Postać ta pojawiła się po raz pierwszy w Kapitanie Ameryce: Wojnie bohaterów, rok później w Spider-Man: Homecoming, a kolejne dwa występy zaliczyła w dwóch ostatnich Avengersach. Piątym, ostatnim filmem obejmującym obecną umowę, jest właśnie tegoroczne Daleko od domu. Rodzi się więc pytanie, czy Petera Parkera w wykonaniu Toma Hollanda zobaczymy jeszcze kiedykolwiek w Kinowym Uniwersum Marvela. Amy Pascal, była szefowa Sony Pictures i producentka Spider-Man: Homecoming, Venoma czy Daleko od domu, pod koniec zeszłego roku wypowiedziała się, że Sony zadowolone jest ze współpracy z Marvelem i dała nadzieję, że można spodziewać się podpisania nowej umowy między studiami. Tak było jednak kilka miesięcy temu, bo niedawno dowiedzieliśmy się, że jej firma produkcyjna podpisała umowę z Universal Pictures. To właśnie Pascal była jedną z najważniejszych osób, dzięki którym Spider-Man mógł zaistnieć w uniwersum Marvela. Bez niej u boku, Sony może nie być już takie chętne, aby konkurencja dysponowała jedną z najbardziej rozpoznawalnych komiksowych twarzy na świecie. Tym bardziej, że japońska korporacja ma bardzo klarowne plany, co do rozwoju własnego uniwersum wokół świata Spider-Mana. Venom odniósł porażkę artystyczną, ale świetne wyniki finansowe zachęciły włodarzy Sony Pictures do realizacji kilku kolejnych filmów na podstawie postaci z komiksów o Człowieku-Pająku, w tym kontynuacji Venoma. Póki co Sony nabiera wody w usta, gdy pytani są o dołączenie postaci Pajączka do ich nowo powstałego uniwersum, dając do zrozumienia, że wolą skupić się póki co na innych bohaterach z tego świata, niż sięgać po Spider-Mana. Niewykluczone jednak, że w pewnym momencie, zapragną włączyć Człowieka-Pająka do własnego uniwersum. Lepszej okazji niż po premierze Daleko od domu mogą nie mieć przez najbliższe kilka lat, co by oznaczało, że tegoroczna odsłona przygód Spider-Mana może być ostatnią w Kinowym Uniwersum Marvela. Zarówno dla Sony, jak i Marvela może być jeszcze jedno wyjście, na którym skorzystają wszystkie strony, łącznie z widzami. Umowa między studiami może zostać rozszerzona na kolejnych bohaterów. Sony mogłoby wykorzystywać Spider-Mana w swoich filmach, z zastrzeżeniem, że tylko Marvel Studios może tworzyć solowe filmy tego superbohatera, zaś MCU poszerzyłoby się o kilka nowych postaci ze świata Człowieka-Pająka. Byłby to kolejny przełomowy krok dla kina, gdyby dwa osobne uniwersa koegzystowały we współpracy ze sobą. Z jednej strony solowe filmy o Venomie czy Morbiusie, z drugiej obecność tych postaci w rolach złoczyńców lub drugo-, trzecioplanowych bohaterów w Kinowym Uniwersum Marvela. Teraz wydaje się to abstrakcyjnym życzeniem, ale Marvel nie może stracić tak ważnej dla całego komiksowego świata postaci, zaś Sony może na takim ruchu więcej zyskać, niż stracić.
fot. Marvel
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj