Na wtorkowej konferencji Marvela Kevin Feige zrzucił bombę informacyjną. Nie tylko dowiedzieliśmy się, ile filmów zaplanowano do 2019 roku, ale przede wszystkim ujawniono adaptacje zupełnie nowych - dla kinowego uniwersum - postaci, takich jak Black Panther czy Captain Marvel. Przyglądamy się każdej zapowiedzianej produkcji z osobna i zastanawiamy, na jakich historiach mogą bazować. Dziś prezentujemy to, co wiemy na temat filmów o nowych superbohaterach.

[video-browser playlist="630976" suggest=""]

Black Panther

Afrykańskie państwo Wakanda posiada jedną z najbardziej zaawansowanych technologii na świecie. Swe bogactwo i dobrobyt zawdzięcza w dużej mierze bardzo dogodnej lokalizacji: znajduje się nad największymi na świecie złożami metalu vibranium. Ten bardzo rzadki surowiec posiada niesamowite zdolności rozpraszania energii, dzięki czemu nawet najpotężniejsze ciosy nie są w stanie roztrzaskać tarczy Kapitana Ameryki, stworzonej właśnie z vibranium. Na czele Wakandy od pokoleń stoi Black Panther. Tytuł ten przekazywany jest z pokolenia na pokolenie godnemu następcy, który wcześniej szkoli się zarówno w technologii, jak i w mistycyzmie, ponieważ pomimo niesamowitego rozwoju technologicznego Wakanda dalej kultywuje magię plemienną. Black Panther, którego najlepiej mogliśmy poznać, nazywa się T’Challa i w komiksach do niedawna rządził niepodzielnie. Atakujący Wakandę (i co za tym idzie - Black Panthera) zwykle starają się położyć ręce na złożach vibranium. Jednym z groźniejszych przeciwników jest Ulysses Klaw, który oparł swoją soniczną technologię właśnie na wakandiańskim metalu. Do starć dochodzi też w samej Wakandzie. Plemię Białego Goryla, na którego czele stoi Mbatu Man-Ape, odrzuca technologiczną stronę kraju i nawołuje do powrotu do wyłącznie rytualistycznych korzeni.

[image-browser playlist="580667" suggest=""]

Na konferencji Marvela dowiedzieliśmy się, że Black Panther ma być filmem nie tyle o bohaterze, co o państwie próbującym znaleźć swoje miejsce w nowoczesnym świecie. W końcu przez wieki Wakanda była odizolowana od reszty świata, niechętnie wchodząc w kontakty z jego mieszkańcami. Jak pisałem przy okazji Wojny Domowej, sam Black Panther może zostać wciągnięty w owy konflikt. W końcu Kevin Feige wyraźnie powiedział, że to właśnie w trzeciej części przygód Kapitana Ameryki po raz pierwszy poznamy na ekranie T’Challe.

Czytaj również: Komiksowe filmy Marvela - ogrom nowych informacji!

Black Panther pojawił się w niezliczonej ilości historii. Poza byciem królem Wakandy T’Challa należał też do Avengers, zastępował Reeda Richardsa w Fantastic Four, a także do dziś należy do tajnego ugrupowania Illuminati. 50 numer "Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela" przybliża nam Black Panthera, ale zachęcam też do przeczytania najnowszej odsłony "New Avengers: Illuminati", a także "Civil War: Black Panther", gdzie dobrze poznacie stanowisko Wakandy wobec rejestracji superbohaterów oraz zobaczycie ślub władcy Wakandy z członkinią X-Men - Storm.

[image-browser playlist="580668" suggest=""]

Doctor Strange

Doktor Stephen Vincent Strange był genialnym neurochirurgiem, posiadającym zbyt duże ego. Niestety po wypadku samochodowym jego dłonie ulegają trwałemu uszkodzeniu, a co za tym idzie, nie jest on w stanie kontynuować swojej pracy, która była jego największą chlubą i niejako wręcz sensem życia. Zrozpaczony Strange wyrusza w podróż dookoła świata, aby znaleźć sposób na odzyskanie swego "daru". W końcu przybywa do Himalajów, gdzie spotyka tajemniczego pustelnika zwanego Starożytnym. Od niego uczy się tajemnic sztuk mistycznych, aby w końcu stać się Najwyższym Czarodziejem. Podczas treningu Strange krzyżuje także plany zdradzieckiego Mordo, drugiego ucznia Starożytnego. Ten poprzysięga Stevenowi zemstę i staje się jednym z jego najzagorzalszych przeciwników. Doctor Strange osiada w siedzibie zwanej Sanctum Sanctorum, gdzie z pomocą wiernego sługi, Wonga, dalej zagłębia się w arkana sztuk mistycznych. Posługuje się on różnego rodzaju artefaktami, takimi jak np. pozwalająca mu lewitować peleryna czy potężne Oko Agamotto, ukazujące prawdziwą naturę obiektu, na które spojrzy. Rzucając czary, Strange odnosi się do innych wymiarów i istot, takich jak Vishanti, Faltine, Raggaddor i wiele innych. Kiedy jakikolwiek superbohater ma problemy natury magicznej, zawsze zwraca się o pomoc do Strange’a. Przyzywał on już demony, prowadził egzorcyzmy, otwierał bramy do płaszczyzn astralnych, a także uczył innych adeptów, jak chociażby Wandę Maximoff aka Scarlet Witch. Poza członkostwem w Avengers Stephen należał także do grupy Defenders, gdzie razem z byłym heraldem Galactusa Silver Surferem, władcą Atlantydy Namorem, a także mocarnym Hulkiem bronili Ziemi przed potężnymi zagrożeniami. Jest on także jednym z członków tajemnego bractwa Illuminati. Podczas Wojny Domowej Stephen zachował neutralność, jednak po zakończeniu otwartych walk przystał do zbuntowanego podziemia, które do końca nie akceptowało konieczności rejestracji.

Czytaj również: Benedict Cumberbatch jako Doctor Strange

Zgodnie ze słowami Kevina Feige'a filmowa geneza Doctora Strange’a nie będzie odbiegała od pierwowzoru. Podobnie jak w historii znanej z komiksów Strange straci władzę w rękach i wyruszy w świat, aby w końcu poznać Starożytnego. Doctor Strange będzie filmem, podobnie zresztą jak Strażnicy Galaktyki, bardzo ważnym dla kinowego uniwersum Marvela. Jak Strażnicy... pokazali nam kosmos, tak Doctor Strange zapozna nas z innymi wymiarami, demonami i mocami nadprzyrodzonymi. Jest już prawie pewne, że w tytułową postać wcieli się Benedict Cumberbatch, jednak interesujące jest to, kto jeszcze pojawi się w tym filmie. Nie może zabraknąć oczywiście mistrza Starożytnego ani wiernego sługi Wonga. Idealnym wrogiem na pierwszą część jest Baron Mordo, który jak większość filmowych złoczyńców posiada moce podobne do tych głównego bohatera. Powinniśmy także zostać zapoznani z postacią potężnego demona Dormammu, władcy Mrocznego Wymiaru. Dormammu to najpotężniejszy wróg Doctora Strange'a i być może jego drobne machinacje zobaczymy już w pierwszym filmie. Jeśli natomiast Marvel zdecyduje się na wątek romantyczny, to nie może zabraknąć siostrzenicy Dormammu o imieniu Clea, która u boku Stephena stawiała czoło swemu demonicznemu krewniakowi.

Podobnie jak Black Panther, Doctor Strange pojawił się w niezliczonej ilości komiksów, jednak zwykle jako postać drugoplanowa. Strange’a możecie spotkać w wielu historiach, kiedy ten czy tamten bohater zwraca się do niego o pomoc. Jego własna seria skończyła się po 183 numerach, co w przypadku Marvela nie jest dużą liczbą. Obecnie najczęściej można go zobaczyć w komiksie "New Avengers: Illuminati".

[image-browser playlist="580669" suggest=""]

Captain Marvel

Carol Danvers pojawiła się w komiksach Marvela jako wojskowy pilot stacjonujący w bazie razem z dr. Walterem Lawsonem, który - jak się później okazało - był obcym z rasy Kree wysłanym na przeszpiegi. Podczas wybuchu jednego z obcych urządzeń komórki Carol połączyły się z DNA Kree znanego jako Mar-vell. Dzięki temu Danvers otrzymała niesamowite moce, stając się jedną z najpotężniejszych istot na Ziemi. Mar-vell natomiast sprzeciwił się swym władcom Kree i stanął w obronie ojczystej planety Carol. Ta, aby uhonorować swego przyjaciela, przybrała pseudonim Ms. Marvel (ponieważ właśnie w ten sposób, niepoprawnie, Ziemianie wypowiadali imię bohatera Kree). Ms. Marvel przeżyła niesamowite przygody najpierw u boku Avengers, a później w kosmosie razem z X-Menami. Ważnym epizodem w jej życiu jest walka z mutantką Rogue, której absorbujące zdolności pozbawiają Carol zarówno mocy, jak i pamięci. W końcu jednak moce powróciły i podczas Wojny Domowej Carol twardo stanęła po stronie Iron Mana, pomagając w łapaniu nieposłusznych bohaterów. Po zakończeniu Wojny Domowej Tony Stark został dyrektorem S.H.I.E.L.D., natomiast Ms. Marvel objęła dowództwo nad Avengers. Po wydarzeniach z sagi "Infinity", kiedy potężna kosmiczna rasa wyruszyła na podbój całego kosmosu, Ms. Marvel zmieniła przydomek na Captain Marvel i stała się oficjalnym przedstawicielem Avengers w kosmosie, okazyjnie dołączając do Strażników Galaktyki.

Podczas konferencji dowiedzieliśmy się przede wszystkim, że tytułową Captain Marvel zostanie właśnie Carol Danvers. Jest to o tyle ważne, że przydomek ten nosiły inne postacie, jak chociażby Kree Mar-vell, a także jego dzieci. Carol była pierwszą Marvelowską heroiną, która dostała własny komiks, i w dużej mierze właśnie dlatego otrzymała przydomek Ms. Marvel. Po latach jednak włodarze Marvela uznali, że tytuł Ms. jest nieodpowiedni. Wskazuje na to, że postać jest kobietą, a nie superbohaterką. Dlatego w końcu Carol przyjęła pseudonim swego przyjaciela, zostając pełnoprawną Captain Marvel, i właśnie pod nim poznamy ją w filmie. Rasa Kree został już wprowadzona w Strażnikach Galaktyki, dlatego możemy założyć, że jej geneza nie będzie daleko odbiegała od komiksów. Kto wie, może panią pilot Carol Danvers poznamy jeszcze wcześniej?

Czytaj również: Kto zagra Captain Marvel?

Ms. Marvel to bohaterka, która w komiksach występuje od lat 70., dlatego podobnie jak w przypadku Strange'a czy Black Panthera znajdziecie o niej multum historii. Jeśli chcecie poznać jej rozterki podczas Wojny Domowej, to sięgnijcie po "Civil War: Ms. Marvel". Jeśli jednak chcecie poznać charakter Carol, zobaczyć, jakim jest twardzielem i jak radzi sobie w kosmosie pod pseudonimem Captain Marvel, to sięgnijcie po najnowszą serię pod takim właśnie tytułem. Chyba najlepiej podsumowuje to zapowiedź jednego z numerów, gdzie widzimy Carol stojącą naprzeciw wrogiej floty z dopiskiem "Będą potrzebować więcej statków" ("They’re going to need more ships").

[image-browser playlist="580670" suggest=""]

Inhumans

Starożytna rasa Inhumans powstała, kiedy obcy Kree postanowili z prymitywnych wtedy homo sapiens stworzyć idealnych wojowników. Ostatecznie z powodu przepowiedni, w której niejako Inhumans mają doprowadzić Kree do zguby, projekt porzucono i większość nowej rasy została wytępiona. Pozostali przy życiu Inhumans utworzyli własne społeczeństwo i na wieki odizolowali się od świata zewnętrznego. Owe społeczeństwo funkcjonuje dzięki niesamowicie sprecyzowanym zasadom i podziałom. Pomimo tego, że stanowią oni jedną rasę, każdy wygląda inaczej i dysponuje innymi zdolnościami. Wynika to z rytuału dorosłości, który przechodzi każdy Inhuman. W odpowiednim wieku wprowadzani są oni do specjalnego pomieszczenia, gdzie mgła kryształów Terrigenu budzi w nich moce, tak aby jak najlepiej przysłużyli się społeczeństwu. Kiedy w komiksach poznajemy Inhumans, na ich czele stoi rodzina królewska, w której skład wchodzą: potrafiący manipulować elektronami król Black Bolt (nie może on też wydać z siebie najmniejszego szeptu, ponieważ jedno jego słowo mogłoby zniszczyć całe miasto); królowa Medusa, której potężne, wijące się niczym węże włosy stanowią zabójczą broń (Medusa mówi do poddanych w imieniu swego męża, doskonale odczytując wszystkie jego intencje); potężny Gorgon, potrafiący jednym tupnięciem swych kopyt wywołać wstrząs ziemi; mądry Karnak, którego mocą jest dostrzeganie każdego słabego punktu czy to konstrukcji, czy planu, czy osoby; siostra królowej, Crystal, posługująca się czterema żywiołami (Crystal jest najłagodniejszą duszą Inhumans, zawsze szukającą kontaktu ze światem zewnętrznym); podwodny wojownik Tryton, przypominający rybę Inhuman posiadający wielką siłę i zręczność; ogromny królewski pies Lockjaw, będący prawdopodobnie najpotężniejszym teleporterem na planecie i posiadający bardzo łagodne usposobienie. Inhumans wielokrotnie musieli mierzyć się z zagrożeniami świata zewnętrznego i zawierać (często niechętnie) sojusze. Black Bolt należy również do tajnego ugrupowania znanego jako Illuminati. Ich potężne miasto, Attilan, wielokrotnie zmieniało swoje położenie - znajdowało się w Himalajach, na Księżycu, na morzu, na ojczystej planecie Kree, a ostatnio na środku rzeki w Nowym Jorku. Dzięki niedawnym machinacjom Black Bolta, a także jego szalonego brata Maximusa, udało im się wypuścić chmurę Terrigenu, która rozeszła się po świecie, zmieniając każdego, kto miał w sobie geny Inhumans. W ten sposób liczebność owej rasy znacznie wzrosła.

Czytaj również: Mniej znane drużyny z komiksów Marvela

Kevin Feige nie powiedział wiele o Inhumans. Wspomniał jedynie, że dowiemy się o nich szybciej, niż nam się wydaje. Od jakiegoś już czasu krążą spekulacje wokół serialu Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. i postaci Skye. Ma ona coś wspólnego z rasą Kree, a jej DNA jest ewidentnie obce, dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że należy właśnie do rasy Inhumans. Podobnie wielokrotnie pojawiały się plotki o możliwym występie Vina Diesela, który ma rzekomo wcielić się w króla Inhumans Black Bolta. Byłaby to ciekawa zagrywka ze strony Marvela, ponieważ widzowie znają tylko jego głos jak Groota, natomiast tutaj nie mógłby go praktycznie używać. Warto zwrócić też uwagę na fakt, że Captain Marvel i Inhumans wychodzą pomiędzy dwoma częściami "Infinity War". Zarówno Inhumans, jak i Carol Danvers są bardzo mocno powiązani z kosmiczną rasą Kree. Możemy więc spekulować, że nie usłyszeliśmy o nich po raz ostatni przy walce z Ronanem Oskarżycielem w Strażnikach Galaktyki.

Inhumans w przeciwieństwie do innych bohaterów nie pojawiali się często w komiksach. Jako odizolowane społeczeństwo rzadko brali udział w sprawach świata. Dla osób chcących poznać rodzinę królewską, zasady panujące w społeczeństwie Attialnu, a być może głównego antagonistę pierwszego filmu w postaci szalonego Maximusa, brata króla, polecam czteroczęściową sagę "Inhumans" wydaną przez wydawnictwo Egmont w 2003 roku. Obecne losy królestwa Attilan można śledzić w komiksie zatytułowanym "Inhuman".

[image-browser playlist="580671" suggest=""]

Jutro analiza pozostałych filmów ogłoszonych przez Marvel Studios.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj