W ostatnich tygodniach co i rusz do sieci wyciekały informacje na temat najnowszej linii Galaxy S. Internet zaroił się od zdjęć i specyfikacji, a kiedy od pokazu przedpremierowego okazało się, że wszystko to, co prezentowały wycieki, to prawda, wyjazd na oficjalną premierę Galaxy S10 do Londynu wydawał się wyłącznie formalnością. Materiał premierowy już dawno był napisany i czekał na publikację w stosownym momencie. Sale wystawowe w Tobacco Docks wystrojono bannerami reklamującymi serię S10 i wszyscy byli gotowi na to, żeby po raz kolejny posłuchać o nowych telefonach zaprojektowanych z okazji dziesięciolecia linii Galaxy. Gdzieś tam w tle pojawiały się plotki o tym, że firma rzekomo zaprezentuje składany telefon, ale podchodziliśmy do nich ze sporym dystansem. Samsung wielokrotnie wspominał o tym sprzęcie i wielokrotnie przesuwał jego premierę. Podejrzewałem, że jeśli pojawi się podczas konferencji, to tylko w formie mglistych wspominek. Tymczasem Samsung uczynił z Galaxy Folda główną gwiazdę imprezy. Nie było żadnego łagodnego wprowadzenia do tematu, a opowieść o tym, jak to Koreańczycy zmieniają oblicze branży mobilnej, pojawiła się gdzieś w środku konferencji. Producent uderzył z grubej rury i od pierwszych sekund prezentował urządzenie w pełnej krasie.
Fot. naEKRANIE.pl
Brawo, Samsung, pięknie wyprowadziłeś nas wszystkich w pole. Przez ostatnie tygodnie narobiło się tyle szumu wokół Galaxy S10, że wszyscy zapomnieli o długo wyczekiwanym elastycznym telefonie. Firma przygotowywała grunt dla prawdziwej gwiazdy konferencji, Galaxy Folda. Pokazanie go w pierwszej kolejności – i to jako gotowego produktu, a nie urządzenia koncepcyjnego – było strzałem w dziesiątkę. Zwłaszcza że prezentuje się o wiele lepiej niż inne elastyczne smartfony od konkurencji. Niestety, nie mieliśmy okazji przetestować Folda na własną rękę, dlatego wiemy o nim tylko tyle, ile przekazali nam marketingowcy Samsunga. Sprzęt ten pojawi się na europejskim rynku dopiero na początku maja i będzie prezentowany na oddzielnej konferencji, poświęconej wyłącznie jemu. Ale już to, co zobaczyliśmy na prezentacji, napawa optymizmem. Samsung Galaxy Fold to 7,3-calowy tablet, który można złożyć na pół i bez problemu schować do kieszeni. W przeciwieństwie do konkurencyjnych rozwiązań, tu wyświetlacz Infinity Flex składa się na płasko, dzięki czemu ma być znacznie wytrzymalszy na uszkodzenia niż np. sprzęt od Royole w kształcie łezki. Wprowadzając Folda, Samsung chce całkowicie przemodelować sposób korzystania z urządzeń mobilnych. W tym sprzęcie otrzymujemy do dyspozycji dwa wyświetlacze – główny, 7,3 calowy oraz mniejszy umiejscowiony na zewnątrz obudowy. To z niego mamy korzystać najczęściej, gdyż sprawdza się wszędzie tam, gdzie klasyczne smartfony. Pozwoli oglądać filmy, odpisywać na wiadomości czy buszować po sieci. Ale jeśli ktoś zechce zwiększyć swoją produktywność – wystarczy, że rozłoży Folda, a będzie mógł skorzystać ze znacznie większej przestrzeni roboczej. Co niezwykle istotne, sprzęt ten pozwoli pracować z trzema aplikacjami jednocześnie. Na rozłożonym ekranie będziemy mogli odpalić np. dokument, przeglądarkę i skrzynkę mailową, by mieć je wszystkie pod ręką.
–Samsung rozpoczyna nowy rozdział w historii urządzeń mobilnych, zmieniając możliwości smartfonu, jaki znaliśmy do tej pory. Galaxy Fold wprowadza zupełnie nową kategorię, która dzięki naszemu wyświetlaczowi Infinity Flex stwarza nieznane dotąd możliwości. Stworzyliśmy Galaxy Fold dla tych, którzy pragną sprawdzić możliwości wysokiej klasy składanego urządzenia wykraczającego poza ograniczenia tradycyjnego smartfonu – powiedział DJ Koh, President and CEO of IT & Mobile Communications Division, Samsung Electronics.
Fot. naEKRANIE.pl
Zawiasy Folda przywodzą na myśl zawiasy bransoletowe, które znajdziemy w niektórych ultrabookach klasy premium. Są piękne i niezwykle złożone, to dzięki nim Fold składa się tak, jak książka. W urządzeniu zamontowano także dwa akumulatory, które zapewnią mu długie godziny pracy, a przy okazji prawidłowo wyważą obie połówki Folda, aby ten dobrze układał się w dłoni. Arcyciekawie prezentuje się system wzajemnej współpracy obu wyświetlaczy – kiedy użytkownik pracuje na małym ekranie i rozłoży urządzenie, aplikacja automatycznie przeskaluje się i odpali w większym formacie. Funkcja ta może okazać się bardzo przydatna np. podczas podróżowania. Najpierw wyszukamy interesujący nas obiekt na złożonym Foldzie, który jest bardzo poręczny, a następnie po rozłożeniu urządzenia zamienimy je w wielką, interaktywną mapę. Podzespoły też są niczego sobie. Sercem urządzenia będzie wydajny procesor od Samsunga wsparty 12 GB pamięci RAM, dlatego powinien poradzić sobie z najbardziej wymagającymi grami oraz aplikacjami. Znajdziemy tu także aż sześć obiektywów – trzy z tyłu, dwa w środku i jeden na obudowie urządzenia. Na razie nie wiadomo zbyt wiele na ich temat, o możliwościach fotograficznych tego sprzętu Samsung opowie nieco więcej podczas konferencji poświęconej samemu Foldowi. Można przyczepić się do tego, że taki podwójny telefon będzie znacznie grubszy niż współczesne smartfony, a nietypowy format dużego wyświetlacza może nie sprawdzić się w niektórych aplikacjach, trzeba jednak pamiętać, że to pierwsze tego typu urządzenie w portfolio Samsunga. Produkt premium skierowany do najbardziej wymagającego klienta. Oraz takiego, który dysponuje górą gotówki – Folda wyceniono bowiem na 2000 €. Kiedy na początku maja pojawi się w dystrybucji, zainteresują się nim nieliczni. Ale to ten sprzęt wyznacza według Samsunga przyszłość branży mobilnej. Seria Galaxy S10 przestała być tą najbardziej innowacyjną linią od koreańskiego producenta. Zakończenie konferencji także przyniosło małą niespodziankę – Samsung zaprezentował Galaxy S10 5G, superwydajny smartfon wyposażony w moduł 5G, dzięki któremu radykalnie przyspieszymy pobieranie danych. Sprzęt ten ma sprawić, że już na zawsze zapomnimy o buforowaniu filmów z sieci.
Fot. naEKRANIE.pl
+24 więcej
Liczne przecieki dotyczące klasycznych Galaxy S10 pięknie zamaskowały to, co Samsung naprawdę chciał pokazać podczas konferencji. Gdyby prezentacja ograniczyła się do pokazu wyłącznie modeli S10e, S10 i S10+, byłaby tylko formalnością. Pokazanie Galaxy Folda i Galaxy S10 5G oraz zapowiedź ich rychłej premiery sprawiła, że bez żadnych wątpliwości mogę nazwać tę prezentację najciekawszą konferencją Samsunga od kilku lat.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj