W ostatnich dniach głośno zrobiło się o szansach Piotra Adamczyka na zagranie roli w MCU za sprawą serialu Hawkeye. Jeśli tak się stanie, kogo aktor z Polski może sportretować?
Do tej pory w Kinowym Uniwersum Marvela mieliśmy tylko jednego Polaka w obsadzie, który miałby szansę na wypowiedzenie więcej niż kilka kwestii. Był to Jerzy Skolimowski, który wcielił się w rzezimieszka z Rosji i zaliczył jedną scenę u boku Scarlett Johansson w filmie Avengers z 2012 roku. Kolejnym miał być Tomasz Kot w Eternals, ale skończyło się tylko na spekulacjach lub zainteresowaniu usługami aktora, który pokazał się światu za sprawą filmu Zimna wojna.
Od lat fani w Polsce pchają do obsad filmów MCU rodzimych aktorów. Tomasz Karolak widziany był w rolach niemalże wszystkich postaci z panteonu Marvela. Wciąż niektórzy liczą na Mefisto w finale WandaVision, więc kto wie? Ale mówiąc poważnie - byłoby miłym uczuciem mieć rodaka w jednej z najbardziej kasowych franczyz filmowych w historii. Nawet jeśli miałby to być występ ograniczający się do serialu na Disney+, na które teraz Marvel Studios wyraźnie kładzie nacisk.
Pojawia się taka szansa, bo w ostatnim czasie głośno zrobiło się o możliwości udziału Piotra Adamczyka w serialu Hawkeye. Produkcja MCU kręcona jest obecnie w Atlancie, gdzie także przebywa aktor i w rozmowie z Dzień Dobry TVN zdradził, że realizuje tam dwa projekty. Jednym może być następny sezon For All Mankind oraz drugim właśnie Hawkeye. Internetowe śledztwo użytkownika Facebooka o nicku Łysy z Marvela wykazało, że Adamczyk polubił również profile na Instagramie aktorów z serialu Marvela, więc wszystko składa się do kupy.
Mało tego, Charles Murphy podchwycił wywołane przez użytkownika Facebooka spekulacje i na swoim portalu także zamieścił o tym wzmiankę. Popularny scooper nie zrobiłby tego, gdyby nie było rzeczywiście czegoś na rzeczy. Czy jednak warto robić przedwcześnie zamieszanie o aktora, którego udział nie został w żadnym wypadku potwierdzony? Z naszej perspektywy jest to istotne, bo tak jak wspomniałem wyżej - dobrze byłoby mieć swoich przedstawicieli w tak potężnej franczyzie. Nawet jeśli rola okazałaby się niewielka. No i właśnie, bo kogo nasz rodak mógłby zagrać w samym serialu?
Nie ma zbyt wielu propozycji, ponieważ niestety pochodzenie aktora zawęża nam grono potencjalnych kandydatur. Ale właśnie miejsce urodzenia i akcent Adamczyka być może zapewniły mu rolę w serialu Hawkeye, ponieważ ten mocno będzie inspirowany komiksami Matta Fractiona. W nich pojawia się antagonista znany jako Kazimierz Kazimierczak. Jest to postać pochodząca z Polski, która nieźle zachodzi za skórę Clintowi Bartonowi i Kate Bishop. Ta rola jest niestety obsadzona i wcieli się w niego Fra Fee. Niestety, bo Adamczyk wizualnie przypomina nam postać Kazimierczaka, a umiejętnościami również sprostałby zadaniu. Zabójca z przeszłością cyrkową zbratał się jednak z grupą przestępczą Tracksuit Draculas. Są to pochodzący z Rosji i Polski złodziejaszki, ubrani w czerwone dresy i kończący każde zdanie zwrotem "ziom".
Czy Adamczykowi będzie dane powiedzieć chociaż raz „ziom” lub bardziej z angielska „bro”? Jest wśród nich lider znany jako Ivan Banionis, który byłby świetną propozycją dla Adamczyka i stwarzałoby to szanse na nieco większy udział w produkcji. Niestety, ale wcześniejsze zdjęcia z planu pokazały nam, że i ta rola prawdopodobnie jest obsadzona. Pozostaje zatem kilku innych przestępców w dresach, których rola w historii będzie na pewno mocno ograniczona i raczej nie powinniśmy nastawiać się na wiele względem udziału Piotra Adamczyka w MCU.
Z innych opcji mamy jeszcze sąsiada Clinta Bartona, Gilberta, ale łącząc kropki - ruska mafia, Kazimierz Kazimierczak - trudno przypuszczać, że Adamczyk zostałby wykorzystany do innej roli, niż właśnie ktoś o pochodzeniu polskim/rosyjskim. Zawsze istnieje też szansa na zupełnie nową postać w szeregach grupy Tracksuit Draculas. Z ostatnich pomysłów szanse są jeszcze na wcielenie się w postać Mr. Kazimierczaka w retrospekcjach z życia Kazimierza.
Jeśli występ Adamczyka w serialu Hawkeye okaże się prawdą, wówczas będą to kolejne zagraniczne wojaże w jego wykonaniu. Wcześniej wspomniałem For All Mankind oraz widzieliśmy go w krótkim epizodzie w serialu Madam Secretary. Niektórzy może pamiętają także jego udział w serialu Odpowiednik, gdzie grał u boku J.K. Simmonsa. W tym przypadku jednak Adamczyk biegał tylko ze spluwą w tle i miał może z jedną linijkę dialogu do wypowiedzenia.
Piotra Adamczyka trudno nie lubić i choć jego filmografia w ostatnich latach powiększa się w większości o komedie romantyczne, to jednak umiejętności aktorskich mu nie brakuje i jeśli odtwórca roli papieża i Chopina mógłby być drugim Polakiem w MCU, fani z naszego kraju na pewno jeszcze mocniej zwróciliby uwagę na serial szykowany przez Marvel Studios i Disney+.