Sieć Cinema City od pierwszych lat swojego funkcjonowania na polskim rynku kojarzona jest z innowacyjnym podejściem do branży filmowej. Kiedy operator uruchomił swój pierwszy multipleks w warszawskim centrum handlowym Sadyba Best Mall, od razu udostępnił publiczności salę wyświetlającą produkcje w formacie IMAX. Tym, co wyróżniało ją na tle konkurencyjnych obiektów, jest przede wszystkim gigantyczny ekran o wymiarach 24 na 18 metrów. Filmy oglądane w takim formacie zajmują niemal całe pole widzenia, przez co odbiorca odnosi wrażenie, że znajduje się w samym centrum akcji. Sala IMAX od początku przyciągała przed ekran osoby zainteresowane kinem 3D. Trójwymiarowe produkcje realizowane za pośrednictwem IMAX-owych kamer oferują znacznie większy poziom głębi niż hollywoodzkie filmy, które obecnie wypuszcza się w wersji 3D. Połączenie wysokiej jasności i dużego kontrastu projektorów IMAX z wielkim ekranem sprawia wrażenie, że drobne elementy uchwycone okiem kamery zdają się wyskakiwać z tła wprost przed oczy widza. Na tym jednak nie zakończyły się eksperymenty technologiczne operatora . Kolejnym krokiem było skonstruowanie sal 4DX, które pobudziłyby dodatkowe zmysły podczas seansu. Standardowe fotele zastąpiono w nich siedziskami naszpikowanymi technologią, które w czasie rzeczywistym reagują na to, co dzieje się na ekranie. Najważniejszym elementem 4DX jest zaawansowany symulator ruchu, który wznosi, faluje i kołysze fotelami. Te trzy tryby pozwalają przekładać ruch w kadrze na ruch odbiorcy, dzięki czemu widzowi wydaje się, że to on stoi za kamerą filmową. Takie haptyczne wsparcie intensyfikuje doznania i pozwala lepiej wczuć się w akcję. Uzupełnieniem systemu ruchu są moduły efektów środowiskowych zaprojektowane przez inżynierów CJ 4DPLEX. Ich zadanie jest proste – mają wprowadzić do kina dodatkowe zmysły. Wśród nich znajdziemy m.in. generator rozbłysków symulujący eksplozje, emiter zapachów, system nawiewu czy dysze wodne imitujące zarówno lekkie mżawki, jak i prawdziwe ulewy. W ramach 4DX udostępniane są również okulary 3D Master Image, które nadają produkcjom głębi. Najnowszym odkryciem Cinema City są zaś trójekranowe sale ScreenX, w których obraz wylewa się na ściany boczne, tworząc ultrapanoramiczne doświadczenie. Pierwszą polską salę tego typu otwarto w warszawskiej Galerii Mokotów i zastosowano w niej 12 laserowych projektorów do stworzenia 270-stopniowego widowiska. Widz uczestniczący w seansie ScreenX jest otoczony ekranami z trzech stron, przez co odnosi wrażenie, że jest integralną częścią filmu. Zaletą tej technologii jest to, że odbiorca nie musi zakładać okularów 3D, aby zwiększyć immersyjność produkcji. Ale żaden ze wspomnianych formatów nie oferuje domowego komfortu oglądania, jakim cieszą się subskrybenci serwisów VoD. Cinema City znalazło sposób, aby podjąć rywalizację także z tą gałęzią przemysłu filmowego. Bezpośrednim konkurentem dla naszych salonów mają być sale VIP, w których zamontowało wygodne fotele rozkładane do pozycji leżącej. Na tym jednak nie koniec – przed seansem kucharze przygotowują dla klientów kolację z daniami na ciepło oraz zimno, w cenie biletów dostępne są także przekąski oraz napoje. Sale VIP mają połączyć to co najlepsze w oglądaniu filmów w kinie oraz w domu – doskonałą jakość obrazu i dźwięku z kameralną, swobodną atmosferą. W ciągu 20 lat operatorowi udało się otworzyć 35 kin, wśród których znajdziemy 6 sal IMAX, 6 sal 4DX, dwie strefy VIP oraz salę ScreenX. Firma eksperymentuje także z kinem interaktywnym Cinema Park, które ma pełnić rolę edukacyjnego medium dla najmłodszych. Te wszystkie technologie mają wynieść kinematografię na wyższy poziom i sprawić, że seans zmieni się ze zwykłego oglądania filmu w wysoce immersyjne doświadczenie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj