Po ponad rocznej przerwie związanej z problemami budżetowymi gościmy na planie 8. dnia pracy, w warszawskich zakładach Żerań, które jawią się jako miejsce co najmniej zapomniane. Nie tylko ze względu na to, iż znajdują się daleko od głównych arterii miasta, lecz także z powodu rozkopania ulicy Jagiellońskiej niemal na całej długości. Nie dziwi więc, że rozległe hale żerańskie nadają się idealnie do postawienia jednej z najbardziej imponujących scenografii w historii polskiej kinematografii. Zaczyna się intrygująco – po wejściu w kompleks pordzewiałych i zapomnianych gmachów wita nas… meczet. Dopiero bliższy kontakt wytrąca nas z przekonania, że jest to autentyczna świątynia wschodnia. Idąc dalej, mijamy proste zabudowy, jakich nie powstydziłaby się Kathryn Bigelow przy kręceniu swojego oscarowego The Hurt Locker. Wszystko mieni się tu od szczegółów, ale bez zbytniej pstrokatości – na ścianach wiszą pożółkłe reklamy z późnych lat 90., w witrynach opierają się o siebie stojaki na gumy do żucia, wszędzie walają się rekwizyty pokroju wiatraków, skrzynek oraz beczek. Po chwili dociera do nas, iż rzeczywiście przenieśliśmy się na ulice Iraku. Z letargu wybudza nas dopiero okrzyk: "Kamera, akcja!", kiedy w oddali z kłębów sztucznego dymu wyłaniają się żołnierze na tle pojazdu terenowego. Ochroniarze każą nam czekać – kręcony jest właśnie dubel.

Po nakręceniu sceny wszyscy się rozpraszają – aktorzy wyjmują papierosy, statyści zaczynają ze sobą rozmawiać, a kamera gdzieś umyka. Fotografowie branżowi zaś czynią swoją powinność, robiąc wszystkim i wszystkiemu zdjęcia. W końcu, po chwili niezorganizowanego luzu, czas na konferencję prasową, która odbywa się tuż pod wejściem do rzeczonego ratusza, obstawionego z dwóch stron samochodami terenowymi i pojazdem wojskowym.

[image-browser playlist="583228" suggest=""]

Reżyser wyjaśnia, że ekipa filmowa pracowała najpierw w Opolu, gdzie realizowano sceny z efektami pirotechnicznymi oraz helikopterami, zaś w piątek 25 lipca rozpoczęli zdjęcia na warszawskim Żeraniu, gdzie zbudowana została imponująca scenografia – dzieło Marka Warszewskiego. Wszyscy dziennikarze oglądają się wokół siebie; wzniesiono tu nie tylko budowlę City Hall, lecz także wiernie odtworzono ulice Karbali, włącznie z posterunkiem policji, bazarami oraz sklepami. Cała sceneria z uwagi na bardzo wierne odwzorowanie (z dbałością o takie szczegóły jak stare reklamy czy wnętrza sklepów) robi ogromne wrażenie. Autorzy wyraźnie się nią szczycą, ponieważ często podkreślają, że jest to jedna z najbardziej spektakularnych dekoracji w historii polskiej kinematografii. Jak mówi Marek Warszewski, ograniczał ich przede wszystkim czas oraz poziom trudności całego wyzwania ze względu na specyfikę odwzorowania tak egzotycznego miejsca. Widząc nasze spojrzenia, dodaje z nieśmiałym uśmiechem, że scenografia broni się sama. Operator Arkadiusz Tomiak twierdzi, że udało im się stworzyć i nakręcić "Irak, którego się nie wstydzą", zaś kolejne zdjęcia terenowe będą kręcone w autonomicznym Kurdystanie. Warto zaznaczyć, że Karbala będzie pierwszym na świecie filmem kręconym w tym niepodległym państwie.

Karbala, której premiera planowana jest na jesień 2015 roku, opowiada o trwającym cztery dni i noce oblężeniu ratusza miejskiego, w czasie których 80-osobowa polsko-iracka załoga na racjach głodowych i po wystrzeleniu niemal całej amunicji odparła wszystkie szturmy terrorystów, w końcu doczekawszy się odsieczy.

[image-browser playlist="583229" suggest=""]

Co ciekawe, historia pomimo swojej wielkiej skali jest dość mało znana opinii publicznej. Obroną City Hall dowodził kapitan Grzegorz Kaliciak, którego gra Bartłomiej Topa. Sama fabuła skupia się przede wszystkim na dwóch wątkach – historii obrońców oraz historii sanitariusza oskarżonego o tchórzostwo na polu walki. Sanitariusza gra Antoni Królikowski. Kamil Marzec, jak ma na imię jego bohater, przybywa do Iraku, aby sprawdzić się w warunkach bojowych, jednak te przerastają go i zostaje oskarżony o niesubordynację. Marzec podczas nieprzewidywalnych warunków bojowych nie jest w stanie wyciągnąć rannego kolegi spod ostrzału, dlatego też przez kolejną część filmu szuka możliwości na odkupienie win, aby móc się wykazać i pokazać, że jest coś wart. Tomasz Schuhardt gra porucznika Sobańskiego, zastępcę Kalickiego. Jest twardym oficerem realizującym etos wojskowy, który zawdzięcza zasadom wyniesionym ze szkoły. Michał Żurawski odgrywa rolę sierżanta Waszczuka, będącego w konflikcie z bratem (którego gra Piotr Żurawski). Poza nimi w filmie występują także: Leszek Lichota, Jakub Wieczorek, Mikołaj Roznerski oraz Maciej.

Zobacz również: Laurence Fishburne na planie "Batman v Superman: Dawn of Justice"

Jak twierdzi reżyser, jego zamiarem nie jest zrobienie laurki na cześć polskich żołnierzy, lecz ukazanie ich jako zwykłych ludzi pozostawionych w ekstremalnych warunkach, w których otarli się o śmierć. Łukaszewicz chce także pokazać odbiór krajów arabskich; skupić się na takich detalach jak: spojrzenia, kobiety w burkach czy uczucie ciągłego niepokoju towarzyszące żołnierzom podczas przebywania w tym obcym i nieprzyjaznym środowisku. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z jego planem, to możliwe, że już wkrótce panteon polskich filmów wojennych w końcu zasili godna produkcja nakręcona z odpowiednim rozmachem i wyczuciem.

[[589]]

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj