Trudno też scharakteryzować go kilkoma słowami. Ten Teksańczyk, były marine i weteran z Wietnamu, grywał w trakcie swojej długiej, trwającej od 1977 roku kariery, bardzo różne role. Nigdy albo przynajmniej bardzo rzadko były to role główne. Czy da się więc Jima zaszufladkować w jakikolwiek sposób? Parząc na postacie które grał - w pewnym stopniu tak. Jest głównie aktorem telewizyjnym i najczęściej jego udział w serialach ogranicza się do jednego lub kilku epizodów. Gra często policjantów, szeryfów lub tzw. twardzieli o złotym sercu. Postacie kreowane przez niego z reguły dają się lubić, a pod zewnętrzną, szorstką powłoką kryją się ludzie mądrzy i życzliwi.

Grał w odcinkach tak wielu seriali, że trzeba by posłużyć się dość długą listą, by skompletować je wszystkie. Pojawił się więc między innymi w Dallas, Z archiwum X, "Prezydenckim pokerze", Deadwood, Wyspie Harpera, Justified czy ostatnio w Breaking Bad. Serialem, który przyniósł mu największą popularność i na pewno przysporzył wielu oddanych fanów jest Supernatural. Postać grana przez Jima, właściciel złomowiska i łowca potworów Bobby Singer, towarzyszyła widzom prawie od początku serialu. Jego bohater rozwijał się wraz z nim, zyskując ciągle nowe cechy i zdobywając coraz większą sympatię wśród oglądających. Po odcinku, w którym Bobby umarł rozpętała się wśród fanów prawdziwa burza. Czy Beaver pojawi się w nadchodzącym 8. sezonie Nie z tego świata, pozostaje wciąż sprawą otwartą.

[image-browser playlist="600240" suggest=""]©2004 Home Box Office Inc

Jim grywa również w filmach, choć głównie tych telewizyjnych. Jest krytykiem, pisze sztuki teatralne i artykuły dla czasopism poświęconych sztuce filmowej. Jedną z jego pasji jest historia kina. Wydał kilka książek właśnie tej dziedzinie poświęconych, a teraz jest w trakcie zbierania materiałów do biografii George'a Reevesa, pierwszego odtwórcy roli Supermana, którego tajemnicza, uznana za samobójczą śmierć jest do dzisiaj przedmiotem spekulacji.

Najbardziej jednak znaną książką Jima Beavera jest "Life's That Way". Napisana w obliczu życiowej tragedii, jaką było zdiagnozowanie u córki Maddie autyzmu i śmierć na raka ukochanej żony Cecily Adams, zadziwia życiową mądrością człowieka, który w ciągu niespełna dwóch lat został wdowcem wychowującym ciężko chore dziecko. Jest książką o śmierci ukochanej osoby, a jednocześnie książką o życiu, miłości, dobroci i o potrzebie doceniania życia.

Chociaż Jim na pewno nie może zaliczać się do tzw. pokolenia internetu, nauczył się wykorzystywać siłę serwisów społecznościach i ją docenia. Korzysta aktywnie z Twittera, ma konto na MySpace i Facebooku. Dzięki serwisom społecznościowym dzieli się z fanomi swoimi opinia i wiedzą - drzemie w nim taki niespełniony nauczyciel.

Czytaj więcej: ZAPOMNIANY SERIAL: "Deadwood" - upadek Dzikiego Zachodu

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj