John Candy w swoim krótkim życiu zdążył zagrać w naprawdę pokaźnej liczbie filmów. Choć często nie były to główne i znaczące role, to jednak były na tyle charakterystyczne, że zapadały w pamięć widzów. W latach 80. oraz na początku lat 90., Candy bez wątpienia był jednym ze słynniejszych komediowych aktorów w Stanach Zjednoczonych. Poniżej przedstawiamy ranking najlepszych filmów z udziałem aktora - oczywiście takich, gdzie John Candy zagrał bardziej znaczące role. Zobaczcie sami:

Vacation

Rodzina Griswoldów postanowiła wyjechać na niezapomniane wakacje, a ich celem było miasteczko Walley World. Pierwsze skrzypce w filmie zagrał oczywiście Chevy Chase, ale swoich kilka groszy dorzucił też John Candy w roli strażnika w Walley World. Krótki, ale pamiętny występ aktora.

Splash

John Candy mógł zaprezentować światu swój komediowy talent jako Freddie Bauer w niezwykłej produkcji Rona Howarda. W centrum wydarzeń była oczywiście postać Tom Hanks i jego uczucie do syreny, ale John Candy wniósł swój polot i humor do produkcji.

Miliony Brewstera

Komedia w reżyserii Walter Hill wyróżniała się przede wszystkim ciekawym konceptem oraz znakomitym duetem Richard Pryor - John Candy. Problem Brewstera z wydaniem tak dużej sumy pieniędzy być może jest niezrozumiały dla wielu z nas, ale bez wątpienia jest to miła w odbiorze komedia z udziałem wspomnianego duetu.

Summer Rental

Bardzo przyjemna komedia, w której John Candy odegrał główną rolę kontrolera lotów, chcącego odpocząć w domu letniskowym na Florydzie. Wakacje Jacka Chestera, w którego wcielił się Candy, nie mogły być jednak zwyczajne i od momentu ich rozpoczęcia, zaczęły dziać się naprawdę dziwaczne rzeczy.

Volunteers

Kolejny film z udziałem Toma Hanksa i Johna Candy'ego. Zwykło się mówić, że Candy sam potrafi nadać komedii zupełnie inną jakość, ale w tak udanej parze wykonywał swoją pracę jeszcze lepiej. Tom Hanks swego czasu grywał w wielu komediach i grał w nich główne role, ale występy Candy'ego potrafiły go skutecznie przyćmić.

Uzbrojeni i niebezpieczni

Może nie każdy zgodzi się z tym, że humor zaprezentowany w tym filmie jest wysokich lotów - nawet jak na komedie lat 80. - ale trudno nie docenić kolejnej udanej kreacji Johna Candy'ego. Tym razem wcielił się w Franka Dooley'a, który razem ze swoim przyjacielem Normanem, traci pracę.
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj