Tuż przed Świętami sztuczna inteligencja Midjourney wykreowała coś, co może nieco wybić z pozytywnego bożononarodzeniowego nastroju. Tym razem na ruszcie znalazł się Kevin sam w domu, a dokładnie sequel tej kultowej komedii - Kevin sam w Nowym Jorku. Akcję filmu ulokowano w mrocznej rzeczywistości ZSRR, a uzyskany efekt z pewnością zaskoczył samego pomysłodawcę. Poniższa wizja ma w sobie zarówno coś z estetyki Metra Dmitry'ego Glukhovsky'ego i filmów Andrieja Tarkowskiego. Ta mroczna stylistyka może przypaść do gustu, jeśli jest się fanem defetystycznych, a nawet depresyjnych wizji. W innym przypadku można poczuć się nieco skołowanym, bo zestawienie takiego klimatu z wesołą rzeczywistością Kevina, jest szaloną inicjatywą. Nie da się ukryć, że walka młodego McCallistera z Marvem i Harrym w tej rzeczywistości skończyłaby się źle zapewne dla obu stron. 

Kevin sam w ponurym ZSRR - galeria sztucznej inteligencji

Vytautas Gaivelis
+12 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj