Startujemy z nowym cyklem, w którym chcemy przypominać dekadami ciekawe filmowe gatunki. Zaczynamy od lat 80. (czyli w grę wchodzą premiery z lat 1981-1990) i od grozy. Dla ułatwienia ograniczamy się do kręgów anglojęzycznych - wiadomo, że powstawały wtedy też ciekawe rzeczy w Azji czy we Włoszech, ale gdzieś trzeba było się zatrzymać. I tak pewnie sami przypomnicie sobie niejeden tytuł, który Waszym zdaniem powinien jeszcze znaleźć się na tej liście, ale od tego mamy komentarze. Zapraszamy więc na nostalgiczną wyprawę:

"Evil Dead" (1981)

Zacznijmy od jednego z najtańszych filmów w zestawieniu. Oto grupka przyjaciół zebrała się, by przy pomocy niedrogiej kamery i kilkunastu wiaderek z różnokolorową mazią nakręcić film grozy. Wyszło rewelacyjnie. Opowieść o młodych ludziach osaczonych przez zło w małym domku w lesie przeszła do historii kina, Bruce Campbell z piłą mechaniczną stał się symbolem gatunku, a debiutujący reżyser Sam Raimi rozpoczął karierę, która doprowadziła go na sam szczyt. [video-browser playlist="704042" suggest=""]

"Amerykański wilkołak w Londynie" (1981)

Tymczasem reżyser John Landis, który jak mało kto potrafił wówczas ciekawie bawić widownię, stworzył swój czwarty film kinowy. Rok wcześniej w „The Blues Brothers” wymieszał komedię z filmem muzycznym, tym razem zdecydował się rozśmieszyć nas krwawym horrorem. I udało mu się. Oto bowiem dwóch amerykańskich studentów jedzie do Londynu, jednego coś pogryzło, a dalej jest już tylko krwawiej i śmieszniej zarazem. [video-browser playlist="704044" suggest=""]

"Skowyt" (1981)

I jeszcze raz o wilkołakach, ale tym razem na serio. Ładna pani z telewizji jedzie odpocząć na prowincję, a tam wcale nie jest spokojniej niż w złym wielkim mieście. Joe Dante, reżyser kultowych i taniutkich „Piranii”, dostał trochę większy budżet i nakręcił ostry film grozy, który doczekał się aż siedmiu kolejnych części. [video-browser playlist="704045" suggest=""]

"Skanerzy" (1981)

Horror SF w reżyserii kultowego kanadyjskiego twórcy, Davida Cronenberga (wrócimy do niego jeszcze na tej liście). Tu stworzył opowieść o superludziach potrafiących siłą woli wpływać na innych. I to jak spektakularnie! Zwłaszcza fajnie to wygląda, gdy walczą między sobą. Po dekadzie nakręcono jeszcze kilka tanich kontynuacji i spin-offów. [video-browser playlist="704047" suggest=""]

"The Thing" (1982)

A tu już kolejny mistrz grozy lat 80. - John Carpenter i jego wizja horroru SF. Ten film to właściwie remake filmu o 30 lat starszego (a trzy dekady później nakręcono kolejny), ale stworzony ze świetnym wyczuciem i wzorcowymi efektami specjalnymi. Oto odległa stacja antarktyczna oraz zło, które nadeszło z góry i przed którym nie sposób (no bo dokąd) uciec. [video-browser playlist="704048" suggest=""]

"Poltergeist" (1982)

Familijny (co nie znaczy, że nie straszy) horror, który w dużej mierze wyszedł spod ręki Stevena Spielberga. Historia rodziny, która próbuje przetrwać najazd dziwnych duchów (które między innymi porywają ich najmłodszą córkę), bo nie wiedzą, co znajduje się pod ich sympatycznym domkiem. Jeśli komuś się spodoba, są jeszcze dwie części (a w kinach właśnie wyświetlany jest remake). [video-browser playlist="704049" suggest=""]

"Martwa strefa" (1983)

Ponownie David Cronenberg, tym razem w towarzystwie dwóch innych przerażających panów – Stephena Kinga (autora powieści, na podstawie której powstał ten film) i Christophera Walkena, który zagrał główną rolę. W sumie czystej grozy nie ma tu za wiele, ale historia nauczyciela przewidującego przyszłość i próbującego za wszelką cenę powstrzymać III wojnę światową zasługuje na uwagę chociażby ze względu na klimat niesamowitości i świetną kreację Walkena. Gdy już w XXI wieku na podstawie tej samej powieści nakręcono serial, grozy nie było w nim za grosz. [video-browser playlist="704050" suggest=""]   Na stronie drugiej m.in. "Zagadka nieśmiertelności", "Christine" i "Koszmar z ulicy Wiązów".
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
  • 3
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj