Na co do kina w kwietniu 2018. Co warto obejrzeć?

Wes Anderson, reżyser The Grand Budapest Hotel, powraca z nowym filmem. Żeby było ciekawiej, tym razem jest to animacja poklatkowa, która skupia się na psach. Już same zwiastuny pokazują, że produkcję ogląda się jak małe dzieło sztuki - wszystkie kadry są świetnie dopracowane i skomponowane tak, że bije od nich niezwykła magia. Co ważne, film jest świetnie oceniany nie tylko pod względem realizacji - krytycy chwalą także samą historię, która budzi rozmaite emocje i rzeczywiście wciąga. Nie dajcie się zwieść uroczym psim bohaterom - Isle of Dogs to nie bajka dla dzieci, a raczej pełen emocji film, który poruszy każdego widza. Warto rozważyć seans z oryginalnym dubbingiem, ponieważ głosów postaciom użyczają aktorzy tacy jak Bryan Cranston, Edward Norton, Bill Murray, Jeff Goldblum czy Frances McDormand. Data premiery: 20 kwietnia Kolejna produkcja sensacyjna, w której tym razem występuje Karl Urban. Film Bent to historia o policji, zemście, intrydze i wielkim spisku, zapowiadana ponadto jako thriller noir. Oceny widzów i krytyków wskazują jednak, że to raczej przeciętne kino - z braku laku może i warto obejrzeć, jednak nie jest to film, który zostaje w pamięci. Reżyserem i scenarzystą produkcji jest Robert Molesco, zdobywca Oscara za film Crash. Jeśli jesteście fanem jego twórczości lub po prostu lubicie Karla Urbana w wybuchowej akcji, może warto dać produkcji szansę. Data premiery: 20 kwietnia Film, którego prawdopodobnie nie trzeba nikomu przedstawiać. Cały popkulturowy świat żyje ostatnimi czasy wyłącznie nowinkami z komiksowego świata, obstawiając, kto przetrwa wielkie starcie z Thanosem, a fani już od miesięcy wykreślają w kalendarzu dni do premiery. Avengers: Infinity War to produkcja, którą koniecznie trzeba zobaczyć na wielkim ekranie - potężne widowisko już na etapie zwiastunów robi wrażenie, toteż w kinie możemy spodziewać się jeszcze większych emocji. Jeśli jesteście miłośnikami MCU, nie potrzebujecie specjalnej zachęty do pójścia do multipleksu. Świetna zabawa gwarantowana. Data premiery: 26 kwietnia I na dobre zakończenie - film, który z uwagi na kontrowersyjne treści został zakazany w Rosji, wreszcie wkracza na polskie ekrany. The Death of Stalin to cięta satyra polityczna, która przedstawia wydarzenia z lat 50., skupione wokół śmierci dyktatora. Krytycy są w zasadzie jednogłośni - to kawał świetnego kina dla koneserów, na którym można śmiać się do rozpuku. Doceniają grę aktorską, bogatą i przekonującą scenografię oraz samą realizację, za sprawą której ciężko oderwać się od ekranu. To inteligentna farsa, która na pewno umili wolny wieczór. Warto obejrzeć na dużym ekranie. Data premiery: 27 kwietnia

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)

⇓ ⇓ Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h

Skomentuj