2015 rok w branży gier powinien być znacznie lepszy od poprzedniego. Dlaczego? Choćby z tego względu, że poprzednie 12 miesięcy zapamiętamy jako rok ciągłych opóźnień dat premier i w konsekwencji przekładania ich na kolejne terminy. W poniższym zestawieniu znajdziecie kilka gier, które według oryginalnych planów twórców miały już znajdować się w sklepach, tymczasem na ich premierę jeszcze trochę poczekamy.
Nowa generacja konsol rozkręca się z miesiąca na miesiąc i poniższe zestawienie tytułów tylko to potwierdza.
"Wiedźmin 3: Dziki Gon"
Zestawienie zaczynamy od prawdopodobnie najważniejszej i największej gry, jaka kiedykolwiek wydana została przez Polaków. Kontynuacja przygód Geralta tworzona przez CD Projekt RED miała pojawić się w sklepach w lutym. Dziś wiemy już, że na premierę przyjdzie nam czekać 12 tygodni dłużej - aż do maja. Czy to dobrze, czy źle? O tym przekonamy się za kilka miesięcy na PC, PlayStation 4 i Xbox One.
Bez wątpienia produkcja „REDów” to jeden z najbardziej oczekiwanych tytułów na całym świecie. W głosowaniu podczas The Game Awards na najbardziej oczekiwaną grę 2015 roku "Wiedźmin 3: Dziki Gon" pokonał m.in. „Uncharted 4: A Thief’s End” i „Batman: Arkham Knight”.
[video-browser playlist="613421" suggest=""]
"Dying Light"
W zestawieniu najbardziej oczekiwanych produkcji 2015 roku znajduje się nie jedna, a aż dwie polskie produkcje. Tę drugą wartą wyróżnienia jest "Dying Light". Na jej premierę czekamy już od dłuższego czasu - to kolejny z projektów z często przekładaną datą wydania, ale wiele wskazuje na to, że ostateczny termin (koniec stycznia 2015 roku) zostanie dotrzymany. "Dying Light" wrocławskiego Techlandu to też pierwsza duża gra, która wydana zostanie w przyszłym roku. Warto już teraz odłożyć sobie na nią pieniądze.
[video-browser playlist="613353" suggest=""]
"Rise of the Tomb Raider"
Każde nowe przygody Lary Croft sprawiają, że społeczność graczy uważniej spogląda na kolejną grę z “Tomb Raider” w tytule. Tym razem uwaga na Larę i jej nowe przygody zwrócona będzie podwójnie - głównie dlatego, że "Rise of the Tomb Raider" to tytuł ekskluzywny na konsolę Xbox One (i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić). Gracze, którzy oddali swoje serce Microsoftowi, mogą już odkładać kasę i zacierać ręce, a użytkownicy PlayStation - tylko głęboko zapłakać. Gra prędzej czy później prawdopodobnie pojawi się na PC, ale o konsoli Japończyków można chyba zapomnieć.
[video-browser playlist="637357" suggest=""]
"Tom Clancy’s The Division"
Do nowych projektów Ubisoftu podchodzimy z coraz większym dystansem. 2014 rok nauczył graczy, że nie warto wierzyć w ślepe zapewnienia Francuzów. Na myśl przychodzi choćby „Watch Dogs” i niedawna wpadka z „Assassin’s Creed: Unity”. O "Tom Clancy’s The Division" wciąż wiemy bardzo niewiele. Nowy silnik graficzny, nastawienie na kooperację i multiplayer, a także ciężki i poważny klimat - to wszystko. W tej chwili trudno stwierdzić, czy „The Division” zdąży na końcówkę 2015 roku. Nieprzypadkowo twórcy zapowiadali, że potrzebują jeszcze wiele czasu, by swoją grę odpowiednio dopracować. Ale i tak czekamy. Bo nowe marki firmowane nazwiskiem Toma Clancy’ego to coś, na co warto zwrócić uwagę.
[video-browser playlist="637361" suggest=""]
"The Order: 1886"
Tytuł ekskluzywny na konsolę PlayStation 4, który na początku wywoływał mieszane odczucia. Gameplay nie prezentował się zbyt odkrywczo (typowa strzelanka TPP z systemem osłon), ale z każdym kolejnym fragmentem rozgrywki twórcy udowadniali, że "The Order: 1886" będzie jedną z najpiękniejszych gier, jakie kiedykolwiek zostały wydane. Premiera już w lutym i dla użytkowników konsoli Sony będzie to jedna z pierwszych gier w 2015 roku, na które przeznaczą swoje pieniądze.
[video-browser playlist="637364" suggest=""]
"Bloodborne"
Znam wielu maniaków serii “Demon’s Souls” i “Dark Souls”. Doskonale zdaję sobie sprawę, że "Bloodborne" będzie dla nich spełnieniem marzeń na konsolach nowej generacji. From Software tworzy zupełnie nowy tytuł - tak samo trudny, równie przerażający i wymagający jak jego poprzednie dzieła. Zapewne liczba graczy czekających na „Bloodborne” jest mniejsza niż w przypadku dużych gier AAA, które wyjdą w 2015 roku, ale jeśli jesteś fanem „Dark Souls” i masz PS4, w „Bloodborne” zainwestujesz na pewno.
[video-browser playlist="637367" suggest=""]
"Quantum Break"
Dla równowagi – kolejny tytuł ekskluzywny przygotowywany na platformę Microsoftu. Wciąż tylko z przybliżoną datą premiery i jednym krótkim gameplayem, który nie zdradził zbyt wiele (do obejrzenia poniżej). To, co ma wyróżniać "Quantum Break" na tle innych produkcji, to połączenie gry i serialu. I to mocno nietypowe, bowiem odcinki serialu mają w grze funkcjonować jako przerywniki odgrywane przez prawdziwych aktorów. Wciąż nie wiemy, jak to wyjdzie w praktyce, ale zamysł jest całkiem obiecujący.
[video-browser playlist="637371" suggest=""]
“Halo 5: Guardians”
Podczas premiery konsoli Xbox One gracze nie byli zbyt pocieszeni, zdając sobie sprawę, że na nową odsłonę “Halo” przyjdzie im czekać tak długo. “Halo 5: Guardians” ma pojawić się w sklepach dopiero w IV kwartale 2015 roku, czyli dwa lata po premierze XB1. O samej grze wciąż wiemy bardzo niewiele, ale można przypuszczać, że w 2015 roku Microsoft całą swoją kampanię marketingową oprze o dobrze znaną markę. Podobnie zresztą zrobi Sony, które w analogicznym okresie wyda nową grę z serii „Uncharted”.
[video-browser playlist="637374" suggest=""]
“Uncharted 4: A Thief's End”
W końcu możemy napisać coś więcej na temat 4. odsłony serii „Uncharted”, a wszystko dzięki fantastycznemu fragmentowi rozgrywki, który Sony pokazało na PlayStation Experience. Niektórzy gracze już dziś przyznają najnowszym przygodom Nathana Drake’a tytuł Gry roku 2015. Trudno się z tym nie zgodzić - produkcja Naughty Dog wygląda zjawiskowo. Sami zobaczcie. Oby tylko data premiery (jesień 2015) została utrzymana.
[video-browser playlist="637378" suggest=""]
"Batman: Arkham Knight"
Według pierwotnych planów tytuł ten miał pojawić się w sklepach pod koniec 2014 roku, ale na jego premierę przychodzi nam czekać dodatkowe pół roku. Rocksteady Games w godny sposób chce zakończyć trylogię „Arkham”, prezentując najlepszą odsłonę serii. Pomóc ma w tym choćby Batmobil, ale też sama produkcja, która ewoluowała do miana rozbudowanego sandboxa. „Batmany” od Rocksteady zawsze trzymały poziom, więc z „Arkham Knight” powinno być podobnie.
[video-browser playlist="637382" suggest=""]
"Evolve"
Kolejna gra, w którą mieliśmy grać od października, tymczasem na premierę „Evolve” przyjdzie nam poczekać do lutego 2015 roku. Nowy projekt Turtle Rock Studios stawia na rozgrywkę multiplayer, w której 4-osobowy team musi współpracować, by pokonać sterowanego przez piątego gracza potwora. Koncept zacny, ale gra w praktyce wcale nie prezentuje się aż tak widowiskowo. Niestety, już testy beta udowodniły, że przed producentami jeszcze sporo pracy nad kodem sieciowym. Oby wyrobili się do lutego.
[video-browser playlist="637385" suggest=""]
"Mortal Kombat X"
O nowej odsłonie „Mortal Kombat” jest nadzwyczaj cicho, biorąc pod uwagę, że gra wydana zostanie w kwietniu (o ile twórcy nie planują zmiany daty premiery, co ostatnio jest dość popularne). Po poprzedniej odsłonie „MK” apetyty na nową część są ogromne. Mało tego – na nowych konsolach brakuje rasowych i krwawych bijatyk. "Mortal Kombat X" powinien godnie wypełnić tę lukę.
[video-browser playlist="637387" suggest=""]
"Assassin's Creed: Victory"
Gdyby Kotaktu nie opublikowało “wycieku” o nowej odsłonie "Assassin’s Creed", zapewne w tym miejscu rozprawialibyśmy na temat ogólnej kondycji marki i prawdopodobnej nowej części serii, która pojawi się w 2015 roku. Nawet jeśli „AC: Unity” przyjęto średnio, a gra miała wiele błędów, to i tak na nowego „Asasyna” czekać będziemy z wypiekami na twarzy. Choćby dlatego, że tym razem trafimy do wiktoriańskiego Londynu. Już pierwsze screeny udowadniają, że jest na co czekać. Oby tylko z mniejszą liczbą błędów jak podczas wizyty w Paryżu.
A na jakie przyszłoroczne gry Wy czekacie najbardziej?