The Simpsons (8x14 Superhiperpiper)

Mimo że Simpsonowie wielokrotnie bawili się musicalową konwencją, to odcinek Superhiperpiper jest tym najlepszym. Wprowadzono postać Shary Bobbins, która jest parodią popularnej Mary Poppins. Shary pojawia się w domu Simpsonów jako opiekunka, która ma złagodzić obyczaje rodziny Simpsonów. Efekt? Odwrotny do zamierzonego. Shary nie jest w stanie długo opierać się wpływowi Simpsonów. Szybko kończy jako uzależniona od alkoholu, upadła pani pedagog z depresją. Odcinek obfituje zabawne gagi sytuacyjne, a także w świetnie rozpisane dialogi, ironiczne i jak zwykle satyrycznie odnoszące się do rzeczywistości.

Once Upon a Time (6x20 Piosenka Twego Serca)

Serial, który aż się prosił o odcinek musicalowy. Konwencja serialu: obecność magii, baśniowość, bajkowe postaci, przeskoki w czasie, różne perspektywy - wszystko to razem wzięte miało nieskończone możliwości by stworzyć musicalowy epizod na poziomie estradowym. I taki właśnie dostarczono. Postacie zaczynają tańczyć i śpiewać, ponieważ Śnieżka i Książę, wypowiedzieli życzenie, które miało na celu ochronę Emmy. W efekcie całe królestwo przeistacza się w scenę, a bohaterowie zamiast słów, wyśpiewują wersy piosenek, co sprowadza wściekłość i furię Królowej. Odcinek zrobiono z baśniowym rozmachem, a wypełniony jest przepięknymi strojami, kolorami, ale przede wszystkim oryginalnymi piosenkami.

That '70s Show (4x24 That ‘70s Musical)

Kolejny serial komediowy, który bardzo dobrze poradził sobie w prowadzeniem musicalu do swojej fabuły. Pomysł był jak najbardziej prosty: Fez chciał wziąć udział w musicalu, ale obawiał się, że jego przyjaciele go wyśmieją. W ramach walki ze stresem, wyobraża ich sobie, jako aktorów śpiewających w jednym ze spektakli. Dzięki temu, dostajemy klimatyczny odcinek, z kilkoma coverami kultowych piosenek lat 70., jak chociażby Happy Together. Perełką jest finałowy występ w rytm piosenki Shake your groove thing, z choreografią wyjętą prosto z dyskotek z tamtych lat. Dzwony, bujny włos bohaterów i grupowe układy taneczne. Czego więcej można sobie życzyć?

The Flash (3x17 Duet)

Musical w serialu Flash jest jednym z tych wydarzeń, obok których nie można przejść obojętnie. Produkcja przygodowa, zazwyczaj pełna akcji, skierowana głównie do młodego widza, dostarcza klasyczny musical i to atmosferze lat 40. Bardzo ryzykowne posunięcie, które okazało się być ciekawym telewizyjnym doświadczeniem. A to głównie dzięki tytułowemu duetowi: Flash i Supergirl. Serialowy crossover, pozwolił zebrać w jednym miejscu Melissę Benoist oraz Victora Garbera, którzy już wcześniej pokazywali swoje wokalne umiejętności w serialu Glee. Jest słodko, stylowo, sentymentalnie, zabawnie i emocjonująco, co klasyfikuje odcinek Flasha jako jeden z największych musicalowych epizodów w telewizji.

Buffy The Vampire Slayer (6x07 Zagraj to jeszcze raz)

Na koniec perełka, którą wielu uważa za najlepszy musicalowy odcinek, jaki do tej pory pojawił się w telewizji. Odcinek zdobywa serca widzów przede wszystkim szczerością, jaka kryje się tekstach piosenek śpiewanych przez bohaterów. Demon o wdzięcznym imieniu Sweet, który pojawia się Sunnydale, zmusza mieszkańców miasteczka do wyśpiewywania swoich emocji, problemów, ale przede wszystkim mrocznych sekretów. Jest to jeden z najbardziej skomplikowanych odcinków serialu, choć trzeba przyznać, że mógł skończyć się spektakularną klapą. Nie wszyscy aktorzy najlepiej radzili sobie z odśpiewaniem swoich kwestii, ale mimo wszystko odcinek zyskał niekłamaną sympatię widzów. Opracowane piosenki są autoironią serialu i bezpośrednią krytyką słabości bohaterów. Dzięki odśpiewanej prawdzie zagęszcza się atmosfera pomiędzy poszczególnymi postaciami, a wypracowane przez to niebanalne poczucie humoru jeszcze bardziej podkreśla satyryczny charakter musicalu.
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj