Scrooged

Opowieść Wigilijna w współczesnym wydaniu z Billem Murrayem w głównej roli. Ciekawe i pomysłowe przeniesienie tego na nowe realia, z dużą dawką często czarnego humoru i charyzmatycznym bohaterem. Dobra rozrywka.

Pięć ton i on

Komedia familijna o mężczyźnie, który ma słonia. Wiem, że możecie się ze mną nie zgodzić, bo generalnie film powiela wszelkie schematy gatunku i jest infantylny. Jednakże z drugiej strony jest zabawnie i z sercem. A to też ważne.

Lost in Translation

Przełom w karierze Murraya z 2003 roku, dzięki któremu wszyscy  zaczęli na serio traktować go jako poważnego aktora dramatycznego. Film Sofii Coppoli ma tylu zwolenników, co  przeciwników. Jest to kino nietuzinkowe, ciekawe, warte uwagi i świetnie zagrane. Przede wszystkim dla ostatniego elementu można to lubić.

Moonrise Kingdom

Murray u Wesa Andersona w pokręconym, świetnym i znakomicie nakręconym filmie. Obok inne gwiazdy, ale Murray jak zawsze się wyróżnia. Rzecz czasem zabawna, czasem poruszająca. To naprawdę dobre kino.

The Grand Budapest Hotel

Ponownie duet Murray i Anderson. Nie jest to główna rola aktora, ale znów wyróżniająca się i zapadająca w pamięć. Nie wiem, jak Wy, ale jak widzę Murraya nawet w takiej mniejszej roli, film od razu zyskuje.

St. Vincent

Na koniec Bill Murray w wyjątkowym komediodramacie, w którym gra jedną z głównych ról. Kreacja typowa i trzymająca jego wysoki poziom, a sam film jest taki, że widz dostaje wiele pozytywnej energii.
Już 21 września od 17:45 z okazji urodzin Billa Murray’a maraton jego filmów na kanale Paramount Channel. Będą to: Dzień Świstaka, Pogromcy Duchów i Pogromcy Duchów 2
Strony:
  • 1
  • 2 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj