Najlepsze francuskie komedie. Polacy je uwielbiają

Kolacja dla palantów (1998)

Zamożna grupa przyjaciół postanawia zorganizować serię przyjęć ze specjalnymi gośćmi, którzy w zamierzeniu mają być osobami o małym ilorazie inteligencji, aby zabawić się ich kosztem. Pewnego razu zapraszają jednak księgowego, który okazuje się być człowiekiem, który potrafi ściągnąć nieszczęście na innych.

Amelia (2001)

Historia rozgrywa się w pięknym Paryżu, a główna bohaterka postanawia, że będzie uszczęśliwiać innych ludzi. Film nie jest tylko zabawną propozycją na zabicie nudy. Mamy tu piękne obrazy, śliczną muzykę i niezwykłą historię, co czyni to obowiązkową pozycją dla fanów komedii francuskiej.

Asterix i Obelix: Misja Kleopatra (2002)

Bohaterowie, których nie trzeba przypominać i film, który zdecydowanie w Polsce otrzymał drugie życie za sprawą memów i pamiętnego polskiego dubbingu. Jest to też jednak przede wszystkim niezwykle nakręcona komedia z udziałem gwiazd. Występują w nim Christian Clavier, Gérard Depardieu, Claude Rich, Jamel Debbouze, Alain Chabat oraz Monica Bellucci. W tej produkcji dochodzi do starcia Kleopatry z Juliuszem Cezarem.

Szczęśliwe dni (2006)

Motyw nie jest może zbyt wyszukany, bo oto główny bohater zostaje opiekunem na młodzieżowych koloniach i próbuje poradzić sobie z niesforną młodzieżą. Tutaj dochodzi do tego jednak jeszcze niekompetencja jego kolegów z pracy i szereg zabawnych sytuacji.

Jeszcze dalej niż Północ (2008)

Philippe Abrams pracuje na poczcie, ale jego żona Julie marzy o zamieszkaniu na Lazurowym Wybrzeżu. Philippe obmyślił misterny plan, aby zostać wysłanym do placówki na południu Francji - miejsca, które uszczęśliwiłoby żonę. Jego oszustwo wychodzi jednak na jaw i za karę zostaje oddelegowany na Północ – do krainy zimnej i zapomnianej przez wszystkich. Możecie sobie zatem wyobrazić, co wydarzy się dalej.