Do gier podejmujących tematykę wyścigów nie zawsze podchodzono z pełną powagą. Wiele z poniższych tytułów do symulacji ma daleko, ale ten czar i ta magia, kiedy przed laty się je uruchamiało, pozostaje do dziś we wspomnieniach.

Destruction Derby (1996) (PC, PSX, Sega Saturn)

Bardzo nietypowe wyścigi samochodowe, które zyskały na popularności, bo podejmowały tematykę nie tylko ścigania się, ale przede wszystkim przetrwania na torze. Tutaj mniej chodzi o to, żeby jechać, a więcej o to, żeby dotrwać do końca wyścigu, bo kto do jego końca dotrwał, ten wygrywał. Świetna rozwałka i jeszcze lepsza zabawa. Aż trudno uwierzyć, że pierwsza część cyklu już ma na karu aż 21 lat!

Daytona USA (1993) (arcade, PC, Sega Saturn)

Pierwotnie dostępna na automatach, rok później także wydana na „blaszakach” i Saturnie gra, którą wspomina się z niebywałą radością. Zręcznościówka pełną gębą, w której mamy do wyboru niewiele tras i jeszcze mniej pojazdów. Kilka opcji widoku kamery i świetną dynamiczną ścieżkę dźwiękową. Przełomowa na tamte lata produkcja powróciła w niemal niezmienionej wersji w 2011 roku na Xbox 360 i PlayStation 3. Dostosowano ją jednak do współczesnych wariantów pozostawiając styl retro.

Super Mario Kart (1992) (SNES)

Kto powiedział, że dobre gry wyścigowe muszą traktować ten sport na poważnie? No właśnie. Idealnym przykładem takiej gry z tego gatunku jest wydana w 1992 roku na SNES-a produkcja o słynnym hydrauliku, który tym razem nie bezpośrednio walczy z przeciwnikami ze świata Mario, ale ściga się z nimi na wymyślnych trasach z jeszcze bardziej wymyślnymi przeszkodami. Tony dobrej zabawy.

Need for Speed 4 (1999) (PSX, PC)

Czwarta odsłona popularnego, już wtedy, cyklu, która kontynuuje i rozwija tradycje zapoczątkowane przez serię. Najlepsze sportowe auta dostępne bez żadnych udziwnień w postaci tuningu. Tylko my, samochód i trasa pełna innych użytkowników drogi oraz aktywność lokalnych stróżów prawa i zabawa na dzielonym ekranie. Do dziś jedna z najlepszych gier z serii, której czar gdzieś przeminął.

Burnout 3 (2004) (PS2, Xbox)

Czysto arkadowe podejście do rozgrywki z efekciarskimi kraksami. Za to właśnie pokochaliśmy tę serię, która przez lata niespecjalnie się zmieniła jeśli chodzi o założenia. To takie Destruction Derby, ale na większą skalę z ładniejszą grafiką i różnorodnością trybów rozgrywki. To jedna z lepszych gier swoich czasów, ale także i tamtej generacji konsol.
Strony:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj