HBO słynie z doskonale wykreowanych seriali telewizyjnych – stacja ma już na swoim koncie dziesiątki tytułów, które zdążyły przejść do klasyki (choć nie wszystkie z nich dobiegły końca). Warto jednak pochylić się nad bieżącymi i minionymi tworami Home Box Office: oto lista dziesięciu najlepszych z najlepszych. Mieszczą się na niej wyłącznie tytuły, których przynajmniej jeden sezon został już zakończony (stąd brak, póki co, genialnego Westworld), w tym serie limitowane. W przyszłości będzie ona aktualizowana. Jest to, rzecz jasna, ranking całkowicie subiektywny, choć oparty na różnych kryteriach: ocenie jakości, przychylności krytyków i widzów, pewnego rodzaju statusu i tym podobnych.

10. Deadwood

Miejsce dziesiąte to western rozgrywający się w tytułowym miasteczku. No, powiedzmy, że western, bo niektórzy uznaliby to jedynie za gatunkową łatkę, która nie ma odbicia w rzeczywistości. Początkowe schematy i ramy zostają bowiem w Deadwood stopniowo burzone, a gatunek zredefiniowany. Wszystko to wychodzi serii na dobre. W serialu historia gładko przeplata się z fikcją, autentyczne postacie z wykreowanymi na potrzeby fabuły. A sama fabuła niejednokrotnie pyta, nie udzielając odpowiedzi, zastanawia i wywołuje realne obawy. Niestety, ten – według wielu – jeden z najlepszych telewizyjnych dramatów wszech czasów został przedwcześnie zdjęty z anteny; skasowano go po trzech sezonach w 2006 roku. Choć zdania na temat powodów zakończenia serii są podzielone, na pewno nie było ono wynikiem braku przychylności widzów i krytyków czy niskiej oglądalności. O zakończeniu Deadwood w formie długometrażowej krążyło kilka pogłosek, są one jednak dementowane przez HBO.

9. Rome

Niezwykle drogi (100 milionów dolarów, rok 2005), nawet jak na dzisiejsze standardy serial. Świetnie przyjęty, całkiem realistyczny, demitologizujący, o dobrze napisanej fabule okraszonej zagrywkami politycznymi, spiskami, niejednoznacznymi bohaterami (Lucjusz Vorenus i Tytus Pullo, do tego świetny Ciarán Hinds jako Juliusz Cezar). Na dodatek świetnie ukazujący rzymską codzienność, realia religijne i społeczne tamtego okresu. Całość obserwuje się z perspektywy dwóch postaci, co daje szerszy pogląd na większość wydarzeń. Niestety, choć do teraz Rome oceniany jest bardzo dobrze, HBO również w jego przypadku zaprzestało produkcji: z planowanych 5 serii, powstały jedynie 2. Dwa genialne sezony, które naprawdę warto obejrzeć.

8. Boardwalk Empire

Atlantic City, okres prohibicji. Pilot wyreżyserowany przez samego Martina Scorsese. Steve Buscemi, Michael Shannon i Michael Pitt w rolach głównych. Dramat, gangsterka i kryminał w jednym. Świetna muzyka, genialna gra aktorska, historia częściowo oparta na książce Nelsona Johnsona Boardwalk Empire: The Birth, High Times, and Corruption of Atlantic City. Tak, te komponenty to przepis na pięć sezonów chwalonego i nagradzanego serialu. Choć wiele jest głosów, że ostatni sezon nie trzymał już formy (pierwsze trzy – zdecydowanie najlepsze) i nie był wystarczająco naszpikowany akcją, wciąż jest pozbawioną konkurencji, doskonale zrealizowaną serią drobiazgowo obrazującą przemoc, korupcję, mafię, nierząd, zależności poziomów społecznych (i wiele innych) w USA tego okresu.

7. Six Feet Under

Piękna, a jednocześnie smutna i przejmująca życiowa historia, opowiedziana w 5 sezonach dzięki Alanowi Ballowi. Nie wiem, czy jakikolwiek serial zaprezentował widzom tak pełnowymiarowych, emanujących autentyzmem i wręcz nietelewizyjnym życiem bohaterów. Śmierć otaczająca rodzinę Fisherów pozwalała tym właścicielom zakładu pogrzebowego nieustannie rewidować poglądy na życie. Specyficznie okazywane uczucia,  atmosfera nie do podrobieni, odkrywanie różnych odcieni emocji i szukanie kolejnych – ciężko tak naprawdę wymienić, ilu sfer tak codziennych i wspólnych wszystkim, a jednocześnie intymnych i odbitych w krzywym zwierciadle, porusza ten wybitny twór stacji HBO. Dodam jeszcze, że zakończenie tego sfinalizowanego w 2005 roku serialu wedle wielu opinii, które niejednokrotnie sam czytałem i słyszałem, to jedno z najbardziej poruszających, a jednocześnie zadowalających widzów w historii telewizji. Polecam samemu się przekonać.

6. Carnivale

Carnivale to przede wszystkim serial o zmaganiach. W sporej mierze dobra ze złem, ale nie tylko. Ściera się tu wiele opozycji, w tym to, co stać się musi i to, czego chcemy. Te zmagania spotkał los dość przykry: walkę przerwano, jak to się często ku niezadowoleniu widzów zdarza, po dwóch zaledwie sezonach. Mimo mocnego cliffhangera na końcu. A było naprawdę świetnie. Serial przepełniony był tajemnicą, wielowątkowymi zagadkami. Narracja była wielowątkowa, postacie szeroko rozpisane, historia się nie śpieszyła, ale pochłaniała bez reszty, intrygowała, przejmowała, wciągała w swój dziwny, oderwany od rzeczywistości, fantastyczny klimat. Na dodatek wszystkie te elementy współgrały, nie doprowadzały do absurdów, nie gubiły się w sobie i nie miały dziur – wszystko napisane było z niesamowitą precyzją i inteligencją. I choć nigdy nie dokończono tej dziejącej się w czasach wielkiego kryzysu historii cyrkowej trupy i wędrującego z nią posiadającego tajemniczy dar Bena Hawkinsa, to zapewniam, że każdy z powstałych niezwykłych odcinków warty jest obejrzenia.
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj