Seriale medyczne od dawna stanowią stały punkt programu największych i najbardziej szanujących się stacji telewizyjnych. Upodobanie widzów do niebanalnych przypadków w szpitalnych salach nie tylko nie przemija wraz ze zmieniającą się modą, ale zdają się zbierać żniwo z każdym kolejnym sezonem. Szczególnie dużą sympatią cieszą się seriale, które oprócz zaskakujących historii pacjentów oferują ciekawe i intrygujące relacje pomiędzy ich lekarzami. Mnogość seriali medycznych może wskazywać, że temat został całkowicie wyczerpany na przestrzeni lat. Ile razy można oglądać powtarzające się schematy, w których pacjenci albo umierają w dramatycznych okolicznościach, albo zostają spektakularnie ratowani przez swoich lekarzy, dokonując chirurgicznego cudu. W czym jednak tkwi haczyk? Dlaczego zasiadamy przed telewizorem sięgając po kolejny serial, opiewający pełne trudu życie lekarzy? Czy to dlatego, że medycyna w życiu realnym nie stoi w miejscu, pozwalając przenieść na mały ekran coraz to bardziej zaawansowane rozwiązania dotychczasowych przypadków, oczywiście odpowiednio podkoloryzowanych? A może, siedząc wygodnie na kanapie, cieszymy się że wszystkie nieszczęścia spotkają innych, ale nie nas? Albo po prostu, jesteśmy spragnieni widoku krwi, łez i potu, towarzyszących zarówno ludzkiemu cierpieniu jak i radości? Niezależnie od motywacji, seriale z medycyną w tle nieustannie przyciągają rzesze widzów. Warto jednak wybrać te najlepsze, które zostały z nami na dłużej.

Dr. Quinn, Medicine Woman – (1993 – 1998)

Jeden z pierwszych seriali medycznych, który był szeroko dostępny w polskiej telewizji. Tytułowa pani doktor decyduje się otworzyć własną praktykę w małym miasteczku Colorado Springs, w którym rządzą stereotypy, konwenanse, a przede wszystkim zaściankowe myślenie na temat kobiet, rasizmu i polityki. Ten kostiumowy serial, w charakterystycznym kowbojskim stylu, zdobył serca głównie gospodyń domowych, które w końcu mogły utożsamiać się z silną, pierwszoplanową kobiecą postacią. Oprócz warstwy czysto obyczajowej z lekką nutą romansu w tle, serial niejednokrotnie poruszał sprawy społecznie ważne, które do tej pory nieśmiało pojawiały się w telewizji mainstreamowej. Dziś wydają się dosyć pobieżne, jednak dwadzieścia lat temu stanowiły nie lada ciekawostkę w mediach. Serial, który emitowany był w niedzielne popołudnia, jednoczył rodziny, zachęcając niejednokrotnie do żywej dyskusji na jego temat.

ER (1994 -2009)

Niekwestionowany klasyk seriali medycznych, a przede wszystkim niedościgniony wzór kolejnych produkcji. Przebojem wdarł się do świata telewizji i gościł w niej przez 15 sezonów. Ostry dyżur przedstawia historię lekarzy i pacjentów County General Hospital w Chicago. Przez sale operacyjne przewinęło się tysiące nieprawdopodobnych przypadków, a w obsadzie gościły wschodzące gwiazdy showbiznesu, m.in. George Clooney czy Juliana Margulies. Oprócz dramatu pacjentów, serial zajmował się również życiem osobistym lekarzy, nie szczędząc im sytuacji kryzysowych i stawiając w obliczu licznych konfliktów, często bez happy endu. Serial zyskał sympatię głównie dzięki swojej dynamice, gwarantując wartką akcję, kilkukrotnie przerywaną wyciskającymi łzy odcinkami. Charakterystyczna melodia czołówki serialu do tej pory potrafi wywołać dreszcze radości u zagorzałych fanów.

Na dobre i na złe ( 1999 - )

Nasza rodzima telewizja dość szybko zdecydowała się wypuścić swoją własną wersję zdobywających popularność na całym świecie, seriali medycznych. Podwarszawski szpital w Leśnej Górze osadzony jest w typowych, polskich realiach, gdzie nowoczesna technologia przychodzi z czasem, a lekarze żyją nie tylko pracą, ale również własnymi problemami. Porównując do zagranicznych produkcji, Na dobre i na złe kiedyś wychodziło dość szaro, teraz nabiera jednak wiatru w żagle. Gości na naszych ekranach od 1999 roku, i mimo że z pierwotnego składu pozostały jedynie resztki obsady, w dalszym ciągu przyjemnie ogląda się ich zmagania. Serial przedstawia walkę nie tylko z chorobami, ale słabościami polskiego systemu ochrony zdrowia. Ostatnie lata przyniosły nieco świeżości, głównie dzięki postawieniu na młodych i pełnych zapałów aktorów. Jakość samych przypadków może nie aż tak spektakularna, jak w przypadku zachodnich produkcji, nie odbiega jednak zasadniczo efektem od innych seriali. Dla fanów polskich produkcji – jak najbardziej polecane.

Scrubs– (2001 – 2010)

Serial z gatunku sitcomów, stawiający na dowcip, dystans do siebie i ironiczne podejście do świata. W szpitalu Świętego Serca główni bohaterowie doprowadzają do łez zarówno ze śmiechu, jak i, w wyniku gorzko – słodkiego przebiegu fabuły, smutku. Przyzwyczajeni zazwyczaj do medycznych dramatów, z przyjemnością poddajemy się niewymuszonemu poczuciu humoru proponowanego w każdym odcinku. Serial z wyjątkowo zwartą fabułą, skupia się zasadniczo wokół rezydentury J. D. Doriana, gdzie jeden rok jego pracy przypada na każdy sezon. Dzięki temu zabiegowi, wraz z biegiem lat zmieniają się również gagi sytuacyjne, dopasowywane adekwatnie do rozwoju głównego bohatera.

House M.D. (2004 – 2012)

Kolejny dowód na to, że jedna charyzmatyczna postać wystarczy, by przynieść sukces całej produkcji. Fabuła dotyczy przede wszystkim głównego bohatera - dr Gregory'ego House’a, który wraz ze swoim specjalistycznym zespołem dokonuje medycznych cudów w Szpitalu Klinicznym Princeton-Plainsbro. I nie byłoby w tym nic spektakularnego, gdyby nie fakt, że ty tytułowy dr House jest postacią aspołeczną, nie tylko odpychającą od siebie ludzi, ale wręcz ich nieznoszącą. Arogancki, ironiczny, przemądrzały, a przede wszystkim traktujący wszystkich z góry geniusz, jest mistrzem diagnostyki. Połączenie tych cech, okazało się być magnesem na widzów, a sam serial zyskał wiernych fanów i liczne nagrody ze strony krytyków.

Grey's Anatomy ( 2005 - )

Godny następca Ostrego dyżuru, stawiący sobie jednak nieco inny cel niż swój poprzednik. Dzięki temu Chirurdzy są zaskakującą mieszkanką, sporej dawki dramatu, zarówno na poziomie pacjentów jak i osobistego życia lekarzy, wymieszanej z absurdalnym poczuciem humoru. Początkowe sezony skupiają się głównie na wyścigu szczurów – stażystów u progu kariery chirurga, będąc punktem wyjścia dla niebanalnego komizmu sytuacyjnego. Ponieważ Chirurdzy nigdy nie bali się sięgać po tematy kontrowersyjne, to spektrum nieszczęść, jakie przewinęły się przez szpital w Seattle, spokojnie starczyło by obdzielić kilka innych, pomniejszych produkcji. Biorąc jednak pod uwagę, że goszczą na ekranach od 13 sezonów, nie dziwi fakt, że scenarzyści sięgają po każdą możliwą tragedię, czy nawet kataklizm, byle tylko wypełnić po brzegi emocjami następne odcinki. Jest to jeden z niewielu seriali, który tak sprawnie i lekką ręką miesza tragedie z sarkazmem podszytym czarnym humorem.

Nurse Jackie (2009 – 2015)

Dość nietypowy serial, który stał się przyczyną sporego zamieszania, zwłaszcza wśród obrażonych pracowników amerykańskich szpitali. Tytułowa siostra Jackie, jest uzależnioną od leków przeciwbólowych pielęgniarką, którą w dość niebanalny sposób poprowadziła swoje życie. W domowych pieleszach, jest idealną matką dwójki dzieci, a także przykładną i kochającą swojego męża żoną. W pracy zaś, ukazuje swoje drugie oblicze flirtując, naciągając do granic możliwości kodeks pielęgniarski, robiąc niemalże wszystko by pozyskać leki i utrzymać swoją tajemnicę w ukryciu. Jej dość frywolny styl bycia, wydaje się być niezauważony przez jej współpracowników, co z kolei widzom zdaje się jak najbardziej odpowiadać. Serial otrzymał liczne nagrody, a emisję zakończył mocnym cliffhangerem po siódmym sezonie, zostawiając fanów z poczuciem niedosytu.

Lekarze ( 2012 – 2014)

Kolejny serial z polskiego podwórka, który postawił sobie dość wysoką poprzeczkę, choć z różnym skutkiem. Odnosi się wrażenie, że Lekarze pełnymi garściami wzorowali się na Chirurgach i aspirowali by być nazywanym polskim Ostrym Dyżurem. W efekcie dostaliśmy dość ładną produkcję, ze śmietanką nowoczesnego polskiego aktorstwa i dość ciekawymi przypadkami medycznymi. Zapału, zarówno widzów jak i producentów, starczyło na pięć sezonów, a sam serial był emitowany również poza granicami naszego kraju. Cukierkowy obraz, który może się podobać podczas długich jesiennych wieczorów nawet tym nieco bardziej wymagającym widzom.

Saving Hope ( 2012 - )

Kanadyjska propozycja od stacji CTV. Szpital Nadziei, oprócz standardowego, proceduralnego prowadzenia fabuły, wznosi się na nieco metafizyczny poziom życia ludzkiego. Mimo, że akcja osadzona jest w solidnych realiach, producenci skusili się na wprowadzenie wątku fantastycznego – szef oddziału chirurgicznego, w wyniku tragicznego wypadku, zapada w śpiączkę i jako duch wędruje po szpitalnych korytarzach. Jest w stanie rozmawiać z duszami pacjentów, których walka na śmierć i życie toczy się właśnie na stole operacyjnym. Pomimo pierwotnych wątpliwości, serial zyskuje zadowalające opinie krytyków, przynosząc niekłamaną przyjemność w trakcie oglądania. Niewinne zaglądanie co jest po tzw. drugiej stronie, jest wystarczającą zachętą by poświęcić jemu nieco więcej uwagi. Serial czeka na premierę piątego i ostatniego sezonu.

Code Black (2015 - )

Tym razem stacja CBS proponuje przyjrzeć się uważniej pracy lekarzy w jednym z najbardziej obleganych szpitali w USA, Los Angeles County Hospital. Code black, czyli sytuacja w której brakuje dostępnych środków i personelu do podstawowej opieki medycznej z powodu przepełnienia pacjentami, występuje tam przez większą część roku. Serial odbiega nieco konwencją od swoich poprzedników. Jest surowy w swojej formie, skupia się w głównej mierze na pacjentach, pokazując przede wszystkim czym jest codzienna praca lekarza na izbie przejęć. Ograniczenie prywatnego życia bohaterów do minimów, przeniesienie uwagi na sam szpital i jego rolę w społeczeństwie i doskonałe wyważenie pomiędzy sukcesem a porażką, daje w efekcie świeżą i interesującą pozycję. Jest zdecydowanie miłą odskocznią od słodkich i dopieszczonych konkurentów swojego gatunku.

Chicago Med (2015 - )

Kolejny spin-off z franczyzy Chicago. Skoro publiczność dobrze przyjęła serial o strażakach (Chicago Fire) i policjantach (Chicago P.D.), zdecydowano się dać szanse i chirurgom. Całość ogląda się zaskakująco dobrze, zwłaszcza że producenci decydują się na częste crossovery pomiędzy swoimi produkcjami. Dzięki czemu odnosi się wrażenie, że mamy przed sobą spójną historię i dobrze skrojoną całość uniwersum Chicago. Zabieg na pewno ciekawy, zasługujący na uwagę i zdobywający sympatię widzów. Serial sam w sobie, jest raczej przyjemnym dla oka obrazkiem, przedstawiającym momentami raczej umiarkowany realizm. To co, co przede wszystkim urzeka w Chicago Med, jest wybór przypadków, jakie trafiają do izby przyjęć. Bywają odzwierciedleniem spraw społecznych i moralnych, nie do końca jeszcze swobodnie wspominanych przez media, a które bardzo często kryją w sobie drugie dno. Co ciekawe, lekarzom w Chicago Med też zdarzają się potknięcia, co szczerze mówiąc zbliża ich bardziej do ludzi, niż do superbohaterów, których zazwyczaj nam się prezentuje.

Bonus: M.A.S.H. (1972 – 1983)

Niekwestionowany faworyt i ulubieniec wszystkich miłośników medycyny na ekranach. Klasyk, który nigdy się nie starzeje, a co najważniejsze, niesie ze sobą ponadczasowe przesłanie. M.A.S.H. przedstawia grupę lekarzy polowych, którym przyszło dzielić życie w czasach wojny w Korei z lat 50. Początkowo była to komedia kipiąca od czarnego humoru, z czasem jednak serial zmienił ton na bardziej refleksyjny. Daje się dostrzec odniesienia nie tylko do tego, jakie straszne skutki niesie ze sobą wojna dla cywilów i żołnierzy, ale przede wszystkim dla szeroko rozumianego człowieczeństwa. M.A.S.H. jest perełką, która bawi do łez i wzbudza nostalgię i to bez spektakularnych efektów. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy cenią sobie wysublimowane poczucie humoru i gorzką prawdę o życiu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj