The Village

M. Night Shyamalan nie jest dobrym reżyserem, ale o tym dowiedziano się dopiero przy okazji kolejnych jego podejść do wysokobudżetowych produkcji. Najpierw zaskoczył wszystkich doskonałym "Szóstym zmysłem", a potem było już tylko gorzej, choć "Osada" zaskakuje pozytywnie. I nawet jeżeli na samym końcu nieco zawodzi, to niemal przez cały czas trzyma w napięciu. Jednego reżyserowi odmówić nie można, ma naprawdę ciekawe pomysły wyjściowe. W "Osadzie" obserwujemy losy mieszkańców niewielkiej wioski, która żyje według pewnych ustalonych zasad. A wszystko po to, by przeżyć przed tajemniczymi istotami. Zdradzać więcej nie można, ale film warto obejrzeć.[video-browser playlist="734209" suggest=""]

Mystic River

Kolejna z ekranizacji Dennisa Lehane'a, którą warto zobaczyć przede wszystkim dla osoby reżysera, a jest nim sam Clint Eastwood. Do tego mamy tu oczywiście rewelacyjną obsadę. Wymienić wszystkich nie sposób, ale warto wspomnieć, że za swoje role w tym obrazie Sean Penn i Tim Robbins otrzymali Oscary. Oni i Kevin Bacon są znakomici w roli dawnych przyjaciół, których losy znowu się krzyżują. I znowuż ten gęsty klimat ubogich dzielnic Bostonu tworzy znakomitą atmosferę.[video-browser playlist="734217" suggest=""]

Zodiac

Najlepszym thrillerem Davida Finchera jest niewątpliwie "Siedem", ale po dwunastu latach powrócił z równie dobrym filmem, który nie dość, że reaktywował karierę Roberta Downeya Jr., to jeszcze oparty był na faktach. A historia to nie byle jaka, bo dotycząca mordercy, którego nigdy nie odnaleziono. I pomimo, że reżyser rozstawia precyzyjnie tropy i próbuje dać widzom do zrozumienia kto jest odpowiedzialny za zbrodnie, może jedynie robić to w sferze domysłów. Film może jest nieco za długi i w pewnym momencie narracja zwalnia tempo, ale niewątpliwie jest to pozycja obowiązkowa dla fanów thrillerów.[video-browser playlist="734218" suggest=""]

American Psycho

Jeden z krwawszych thrillerów, z doskonałą rolą Christiana Bale'a. Opowieść o amerykańskim yuppie, który po godzinach nie tylko dba o ciało, ale również o swoje zboczone popędy, wciąga od pierwszej do ostatniej minuty. Reżyserka Mary Harron świetnie poprowadziła narrację, a jednocześnie nie zaniechała specyficznego, krwawego poczucia humoru. Bateman to fascynująca postać, a Bale dobrze oddał złożoność charakteru i szaleństwo głównego bohatera, będącego jednocześnie głównym sprawcą wszystkich morderstw.[video-browser playlist="734220" suggest=""]

The Ghost Writer

Kolejny polski akcent, tym razem w osobie reżysera. Roman Polański świetnie sprawdzał się w gatunku, realizując kilka doskonałych pozycji. Tym razem opowiada historię ghostwritera, który zostaje wynajęty do napisania pamiętników byłego brytyjskiego premiera. Znajdziemy tutaj niezłą intrygę, dobre aktorstwo i przede wszystkim świetny klimat opuszczonej wyspy. A wszystko w odpowiednich tonacjach stalowoszarego błękitu. Warto odnotować, że historia oparta jest na prozie Roberta Harrisa, a za zdjęcia odpowiadał kolejny Polak, Paweł Edelman.[video-browser playlist="734222" suggest=""]

No Country for Old Men

Na koniec film Oscarowy najoryginalniejszego duetu w Hollywood, czyli braci Coen. Opowieść jak na nich mocno pokręcona, choć i tak dość powściągliwa w stosunku do innych dzieł twórców. Przede wszystkim w filmie urzeka klimat, zdjęcia oraz doskonałe kreacje. Javier Bardem idealnie odgrywa rolę psychopatycznego mordercy, co potwierdził potem w "Skyfall". Tutaj, z charakterystyczną fryzurą i wzrokiem zimnym niczym lód, ściga Josha Brolina. A partneruje im jeszcze Tommy Lee Jones i Woody Harrelson. Warto![video-browser playlist="734223" suggest=""]  
Strony:
  • 1
  • 2
  • 3 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj