Science fiction nie jest może tak popularne jak fantasy, ale również posiada rzeszę zagorzałych fanów. Jest też gatunkiem bardzo szerokim, bo można w nim odnaleźć napisane z rozmachem space opery, klimatyczne wizje postapokaliptyczne, próby ekstrapolacji obecnych trendów społecznych i ekonomicznych czy wreszcie opisy kontaktu z obcą cywilizacją. W tej konwencji powstają powieści zarówno rozrywkowe, jak i mocno umocowane w nauce, które wymagają od czytelnika przynajmniej odrobinę główkowania. W tym tekście przyglądamy się najlepszym współczesnym powieściom science fiction. Jako granicę obraliśmy rok 2000. Piszemy też wyłącznie o książkach wydanych w Polsce - z całą świadomością tego, że wiele wybitnych pozycji do nas nie trafia (albo trafia z dużym opóźnieniem). Staraliśmy się wybierać powieści pojedyncze, rzadziej części cykli. Znalazło się też miejsce dla polskich autorów. Przekonajcie się, po które współczesne powieści SF naszym zdaniem warto sięgnąć.

Anathem – Neal Stephenson

Autor wybitnego Diamentowego wieku i Zamieci słynie z pisania grubych cegieł. Nie inaczej jest w przypadku Peanatemy: to blisko 1000 stron niesamowitej wizji. Autor rzuca czytelnika na głęboką wodę, serwując od pierwszej strony skomplikowane realia (podkreślone jeszcze przez liczne neologizmy) położone na odległej planecie, gdzie w zakonach kultywuje się naukę, filozofię i erystykę. Powieść, pozornie klasyczna w formie i treści, zaskakuje na wielu poziomach. Stephenson zdaje się mówić wprost - jedyną technologią, którą warto rozwijać jest człowiek. Tytuł Peanatema powstał z połączenia dwóch słów: pean (hymn pochwalny, lub pieśń dziękczynna) i anatema (klątwa, albo ostre potępienie), co razem daje słowo, które pięknie oddaje ambiwalentny stosunek człowieka do własnego umysłu, bo łączy w sobie pochwałę i przekleństwo jego możliwości.
Źródło: Mag

River of Gods – Ian McDonald

Ian McDonald przez długi okres swojej kariery pisał powieści oparte na podobnym schemacie: wybierał któryś z krajów rozwijających się, a następnie dokonywał ekstrapolacji jego rozwoju, dodawał elementy fantastyczne i tworzył wybuchową mieszankę futurystyki oraz lokalnej kultury. Wśród tych książek wyróżnia się Rzeka bogów, w której tłem dla wydarzeń są Indie przyszłości. Mnogość wątków i specyfika obyczajowa oszałamiają. Rzeka bogów bez wysiłku bije na głowę dowolną spekulatywną powieść z ostatnich paru lat; to pełen wigoru skok w przyszłość Indii, widzianą oczyma dziewięciu zupełnie różnych postaci. Ich historie wikłają się i łączą, podczas gdy McDonald nie tylko snuje rozbuchaną, pełną tajemnicy intrygę, ale także ilustruje przyszłe dylematy ludzkości, przeskakując od jednego odkrycia ku następnemu, prowadząc nas nieubłaganie ku przyszłości, jakiej sami byśmy sobie nie wyobrazili. Książka się kończy, a czytelnik chce więcej, mimo iż McDonald, w odróżnieniu od autorów paru innych potężnych tomiszczy, wie jak się kończy opowieść. Nieustanny potok objawień prowadzi do kulminacji, smutnej i ekscytującej zarazem, całkiem jakby autor, na równi z czytelnikiem, pragnął pozostać w roku 2047.
Źródło: Mag

Dylogia Ilium/Olimp – Dan Simmons

Autor słynnego Hyperiona napisał jeszcze jedno monumentalne dzieło, którego akcja dzieje się w kosmosie. Ten dwutomowy cykl, chociaż nie dzieje się w odległym kosmosie, a „tylko” w Układzie Słonecznym, zachwyca pomysłowością i rozmachem. Simmons łączy w spójną i pasującą wizję najrozmaitsze elementy, na przykład rekonstrukcję wojny trojańskiej na Marsie i roboty dyskutujące o wyższości Marcela Prousta nad Szekspirem (lub odwrotnie). Lektura oferuje mnóstwo tajemnic do odkrycia podlanych dynamiczną akcją. Na Marsie, u stóp wulkanu Olympus Mons rozgorzała pod kontrolą bogów wojna trojańska. Wydarzenia obserwuje sam Zeus ze swą olimpijską rodziną oraz Thomas Hockenberry, pochodzący z dwudziestego pierwszego wieku profesor literatury klasycznej, któremu przypadnie również rola pionka w wewnętrznych spiskach podstępnych bogów i zawistnych bogiń. Tymczasem na Ziemi niewielka grupa ludzi poszukuje utraconej przeszłości i straszliwej prawdy o świecie. Z okolic Jowisza z kolei wyrusza ekspedycja czterech rozumnych maszyn, których zadaniem jest zbadać i ewentualnie zlikwidować źródło dziwnych kwantowych zakłóceń stanowiących potencjalne źródło katastrofy na kosmiczną skalę. Zakłócenia koncentrują się wokół wulkanicznego stożka, wznoszącego się na wiele kilometrów ponad terraformowaną powierzchnię Czerwonej Planety.
Źródło: Mag

Annihilation – Jeff VanderMeer

Powieść VanderMeera stanowi pierwszy tom trylogii, ale można ją odczytywać jako niezależną całość – chociaż by w pełni poznać tajemnicę, trzeba zapoznać się ze wszystkimi trzema książkami. Unicestwienie wykorzystuje popularny w fantastyce motyw badania nieznanego – w tym przypadku wymykającej się racjonalnemu badaniu Strefy X – ale jednocześnie pozwala bohaterce na zadanie pytań o własne ja. Zwodnicza, pełna surrealistycznych wizji opowieść, w której nie warto w pełni wierzyć zmysłom i własnym odczuciom. Powstała po tajemniczym Wydarzeniu Strefa X rządzi się własnymi, nieznanymi ludziom prawami. Członkowie jedenastu pierwszych ekspedycji do Strefy umierali, popełniali samobójstwa lub zabijali się nawzajem. Ci, którzy przetrwali, nie pamiętali, jak przebiegał ich powrót. Dwunastą wyprawę tworzą wyłącznie kobiety. Czy im uda się odkryć tajemnice Strefy? Jakie sekrety kryje niezwykła flora i fauna tego miejsca? A może to ona je stworzyła i nim rządzi? Jedno jest pewne: Strefa X wpływa na ludzkie umysły i zmienia każdego.
Źródło: Znak

Accelerando – Charles Stross

Książka Strossa składa się z 9 rozdziałów-opowiadań stanowiących kolejne etapy w błyskawicznie przyspieszającym procesie rozwoju ludzkości (i sztucznej inteligencji). Accelerando porusza tematykę technologicznej osobliwości, prezentuje teorie ekonomiczne i społeczne, pełno w książce detali i smaczków. To świetny przykład hard SF, czyli odmiany stawiającej na mocne powiązanie fantastyki i nauki – ta druga nie jest tylko ozdobnikiem, ale kluczem do zrozumienia fabuły. W Accelerando Stross przedstawił wizję przyszłości człowieka wygenerowaną w oparciu o ekstrapolację nie tylko poziomu nauki, ale przede wszystkim rozwoju ekonomii, co dotychczas pomijano w klasycznej fantastyce naukowej. Stross mocno opiera się na prawach ekonomii, czyniąc z głównego bohatera międzynarodowego przedsiębiorcę. Ewolucja ekonomiczna w ujęciu Strossa doprowadza w przyszłości do uzyskania świadomości przez korporacje. Accelerando Charlesa Strossa jest doskonałym przykładem poważnej spekulacji na temat przyszłości człowieka i cywilizacji, co dawno porzuciła polska fantastyka.
Źródło: Mag
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
  • 3
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj