"Gossip Girl"

Narracja tajemnicza, bo wiemy, że za słodkim głosem Kristen Bell chowa się najprawdopodobniej któryś z bohaterów serialu. Komentarze tytułowej narratorki stanowiły poszczególne wpisy na blogu Plotkary i w lekko ironiczny oraz zabawny sposób komentowały życie grupy nastolatków. Plotkara znała wszystkie ich sekrety, a jej wpisy, słyszane przez nas w formie narratorskiego komentarza, często wywracały ich życie do góry nogami. Tożsamość osoby, która od początku skrywała się pod tytułowym pseudonimem, pozostała tajemnicą aż do finałowego odcinka… i ostatecznie zawiodła wszelkie oczekiwania, bo Dan jako Plotkara to chyba największy z absurdów tego serialu. Podjęta przez twórców na ostatnią chwilę decyzja trochę popsuła odbiór tej ciekawej w sumie narracji, jednak głosu Kristen Bell nigdy za wiele. [video-browser playlist="718698" suggest=""]

"Pushing Daisies"

Narratorem w serialu był Jim Dale, który opowiadał całą historię niczym wciągającą od samego początku baśń. Znał zawsze wszystkie fakty o życiu bohaterów, zarówno ich przeszłości, jak i tego, co ich czeka. Był narratorem trzecioosobowym, wszechwiedzącym i obiektywnym, niezwiązanym w żaden sposób z fabułą serialu. Z dokładnością co do minuty podawał czas życia każdej z ofiar. Głos Dale’a brzmiał wyśmienicie, a sama narracja świetnie współgrała z bajkowym charakterem produkcji i wciągała tak samo jak sam serial. [video-browser playlist="718699" suggest=""]

"Better Off Ted"

Główny bohater serialu prowadzi narrację bezpośrednią, zwracając się prosto do kamery i burząc czwartą ścianę. Podobny typ narracji zastosowano swego czasu w serialu „Malcolm in the Middle”. Komentarze Teda dają chwilę wytchnienia od zwariowanej akcji, bowiem jest on jedną z niewielu rozsądnych postaci w świecie szaleńców takich jak Veronica czy Phil i Lem. Ted w roli narratora napędzał akcję, przy okazji zapoznając widzów dokładniej z firmą Veridian Dynamics i jej kolejnymi dziwacznymi wynalazkami. [video-browser playlist="718700" suggest=""]

"Revenge"

Przykład narracji złej, niepotrzebnej i niewnoszącej absolutnie nic do serialu. „Revenge” pokazuje, że nie w każdym przypadku wprowadzenie narratora jest dobrym pomysłem. Nudne, banalne i pseudointelektualne komentarze Emily/Amandy słyszane przez nas na początku i końcu każdego odcinka spokojnie można było przewijać. Za dużo było w nich niepotrzebnej patetyczności, a za mało osobistych przemyśleń bohaterki. Emily/Amanda, zgodnie z tytułami poszczególnych odcinków, klepała swoje banały o Zdradzie, Zaufaniu i Sprawiedliwości, ale nie za bardzo cokolwiek z tego wynikało. Na szczęście stacja ABC zlitowała się nad serialem i postanowiła zakończyć jego i tak za długi żywot, więc nieszczęsna narracja odejdzie w niepamięć razem z całą produkcją. [video-browser playlist="718701" suggest=""]

"Suburgatory"

Całkiem zabawna i przykuwająca uwagę narracja w wykonaniu Tessy dodawała tylko kolejną warstwę ironii i czarnego humoru do tego przezabawnego serialu. Cięte i trafne komentarze bohaterki, która po przeprowadzce z miasta znalazła się w piekle amerykańskich przedmieść, potrafiły rozbawić. Jej niechęć i bunt wobec nowej sytuacji oraz interakcje z poszczególnymi bohaterami były przyczynkiem do ciekawych i śmiesznych spostrzeżeń, którymi Tessa dzieliła się z widzami. [video-browser playlist="718702" suggest=""]
Strony:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj