Wallace i Gromit, Baranek Shaun czy Uciekające kurczaki – chyba wszyscy kojarzą dziś te niezwykłe plastelinowe animacje, które podbijają serca zarówno dzieci, jak i dorosłych. Kim jednak jest osoba, która stoi za ich powstaniem?
Nick Park to jeden z najbardziej charakterystycznych twórców brytyjskich. Sześciokrotnie nominowany do Oscara, zdobył aż cztery statuetki. Jego filmy animowane tworzone są poklatkowo, a ich bohaterowie to pocieszne plastelinowe postaci. Na pewno kojarzycie uroczego Baranka Shauna czy Wallace’a i jego wiernego psa Gromita – oni wszyscy zostali stworzeni właśnie przez Parka, a ich przygody z wypiekami na twarzy śledziło (i wciąż śledzi) mnóstwo dzieci i dorosłych z całego świata. Jak mówi twórca, plastelina to nieskończenie wiele możliwości. Choć od dziecka chciał być taki jak Walt Disney, nie miał środków i pieniędzy, by poświęcić się tworzeniu filmów rysunkowych. Plastelina natomiast była mało wymagająca, ogólnodostępna i łatwa w obróbce – do wykonania animacji na jej bazie potrzebna jest tak naprawdę tylko specjalna lampa, stół, kamera... i oczywiście anielska cierpliwość.
Park urodził się w roku 1958 w brytyjskim Preston, w rodzinie fotografa i krawcowej. Już od wczesnych lat interesował się rysowaniem i tworzeniem pierwszych filmów animowanych z pomocą swojej mamy i jej domowej kamery. Pasja szybko przerodziła się w coś więcej – jako zdolny młody człowiek podejmował studia na uczelniach artystycznych, by w końcu trafić do brytyjskiej National Film and Television School – właśnie tam rozpoczął swoją przygodę z Wallacem i Gromitem. Łysy wynalazca i jego wierny pies powstali na potrzeby pracy dyplomowej Parka, a pierwszy film z ich udziałem – Wallace i Gromit: Podróż na Księżyc (1989) – jest dziś uważany za najpiękniejsze z jego małych dzieł. Jak wiadomo, tworzenie animacji poklatkowych wymaga czasu, w związku z czym pełne zrealizowanie projektu udało się dopiero po kilku latach... i nie bez pomocy, która nadeszła w najbardziej odpowiedniej chwili. Jeszcze podczas studiów Nicka na uczelni zjawili się Peter Lord i David Sproxton z Aardman Studios, których chłopak bardzo cenił. Zostali zaproszeni do szkoły na jeden z wykładów, rozglądając się przy okazji za nowym animatorem do ewentualnej współpracy. Prace Parka natychmiast wpadły im w oko. Na początku studio nawiązało współpracę ze studentem na zasadzie stażu, jednak jego talent bardzo szybko sprawił, że zaoferowano mu płatną posadę w roku 1985, której trzyma się aż do dziś.
Współpraca z Aardman Studios zaowocowała także rozwinięciem jego prywatnych projektów – to właśnie z pomocą tej wytwórni Parkowi udało się dokończyć Podróż na Księżyc. W tym samym czasie pomagał między innymi przy tworzeniu teledysku do piosenki Sledgehammer autorstwa Petera Gabriela czy poszczególnych odcinków brytyjskiego programu Pee-wee's Playhouse, a także rozwinął nowy projekt, który powstał na potrzeby serii krótkich metraży "Lip Synch" dla stacji Channel 4. W ten sposób światło dzienne ujrzała kolejna niezwykła animacja – Zwierzo-zwierzenia (1989), która przyniosła mu pierwszą w karierze statuetkę Oscara. Dziś klip uważany jest za jedną z najlepszych animacji w historii brytyjskiej telewizji, zwyciężając w licznych głosowaniach. Co ciekawe, głosów postaciom użyczyli nie aktorzy, a okoliczni mieszkańcy. Dyskusje na temat lokalnych problemów bądź ich własnej sytuacji materialnej przedstawiono w wersji zoo, a cały film jest krótkim, lecz celnym odbiciem kondycji społeczeństwa – warto wspomnieć, że w latach 2003-2007 funkcjonował nowy serial pod tym samym tytułem.
Mówiąc o inspiracjach do stworzenia postaci Wallace’a i Gromita, którzy nieodzownie kojarzą się z nazwiskiem Parka, twórca powołuje się między innymi na swojego tatę. Roger Wulstan Park, podobnie jak Wallace, także był pomysłowym majsterkowiczem i gdy tylko wpadł na jakiś pomysł, musiał natychmiast go realizować. Wygląd zewnętrzny plastelinowy naukowiec zawdzięcza lokalnemu listonoszowi, którego Park zapamiętał z dzieciństwa, a samo imię – labradorowi spotkanemu przypadkowo w autobusie. Tymczasem Gromit, najwierniejszy i najbystrzejszy pies, jakiego można sobie wyobrazić, był inspirowany śnieżnobiałym Snowym znanym z serii Przygody Tintina. Nick wymyślił jego imię po podsłuchaniu wypowiedzi swojego brata elektryka – użył on interesującego słowa „grommet”, co w języku polskim odpowiada... gumowym pierścieniom uszczelniającym. Jak mówi twórca, to właśnie ci dwaj bohaterowie byli i zawsze będą najbliższymi jego sercu, przy czym to Gromit jest jego ulubionym bohaterem wszech czasów. Dlaczego? „Bo to pies idealny – nie szczeka, a gdy wracasz do domu, czeka na Ciebie z herbatą i kolacją”.
Animacje Nicka Parka błyskawicznie podbiły serca widzów – nie tylko z Wielkiej Brytanii, ale także całego świata. Widzowie pokochali Wallace’a i Gromita, w związku z czym nic dziwnego, że z biegiem lat powstały kolejne wspaniałe filmy z ich udziałem. To właśnie ci dwaj plastelinowi bohaterowie przynieśli Parkowi aż trzy statuetki Oscara – nagrodzonymi filmami są The Wrong Trousers (1993), A Close Shave (1995) oraz – pierwszy pełny metraż – Wallace & Gromit in The Curse of the Were-Rabbit (2005). Bohaterowie stali się popularni także za Oceanem, wzbudzając ogromne zainteresowanie Amerykanów.
Park niejednokrotnie wybierał się do Nowego Jorku w ramach promocji swoich filmów, jednak najbardziej pamiętna sytuacja spotkała go w roku 1996. Wybierając się na konferencję prasową, twórca zabrał ze sobą oryginalne modele Wallace’a i Gromita z filmu Golenie owiec. Pech chciał, że w ogólnym rozgardiaszu, zapomniał zabrać ich z taksówki i o zaginięciu zorientował się wtedy, gdy było już za późno. Cios był ogromny – nie tylko pod względem finansowym (w końcu były to bezcenne modele, duma wytwórni!), ale także emocjonalnym. Park apelował o pomoc w ich odnalezieniu, a jego prośba została nagłośniona w amerykańskich mediach. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło – 36 godzin później zgłosił się do niego kierowca taksówki, który nieopatrznie odjechał z modelami w bagażniku, nawet o tym nie wiedząc. Zguba się odnalazła, a cała ta sytuacja stała się najgłośniejszym międzynarodowym apelem Nicka Parka, dziś wspominanym już z uśmiechem.
Niestety, bohaterowie animacji Chicken Run nie mieli już tyle szczęścia co Wallace i Gromit. Po premierze filmu w roku 2000, modele składowano w specjalnych archiwalnych halach Aardman Studios. W 2005 roku w jednym boksów wybuchł pożar, który strawił znaczną część prac i projektów Parka, a uśmiechnięci przedstawiciele drobiu na zawsze zniknęli w płomieniach. Skoro już mowa o Uciekających Kurczakach, warto przywołać małą ciekawostkę – imiona głównych bohaterów, Ginger i Rocky’ego, zostały zaczerpnięte od imion dwóch prawdziwych kurczaków, które były przyjaciółmi małego Nicka w dzieciństwie.
Nick Park działa nad swoimi plastelinowymi animacjami nieprzerwanie, jednak w międzyczasie angażuje się także w inne projekty. W roku 2011 użyczył głosu postaci w serialu The Simpsons, gdzie w odcinku pod tytułem Angry Dad: The Movie miał swoje małe cameo. Jego kwestii można także słuchać w animacji Shaun the Sheep Movie, w której podkłada głos jednemu z bohaterów drugoplanowych. Kolejne działania Parka obejmują między innymi reżyserię teledysku do piosenki Plain Song autorstwa zespołu Native and The Name, założonego przez jednego z jego dawnych przyjaciół. Sytuacja wywołała szereg kontrowersji i spekulowano, że Park chciał pomóc muzykowi w karierze. On sam szybko jednak odparł te zarzuty, twierdząc, że Plain Song to jedna z jego ulubionych piosenek.
Ojciec Wallace'a i Gromita zainspirował także wspaniałą inicjatywę wśród fanów. W Wielkiej Brytanii corocznie obchodzone jest nietypowe święto The Wrong Trousers Day, które zostało powołane do istnienia za sprawą przebojowych Wściekłych gaci. W ramach wydarzenia, każdy z uczestników musi przywdziać parę niepasujących spodni i spędzić w nich cały dzień. Tego dnia fundacja Wallace and Gromit's Children Foundation zbiera datki na chorujące dzieci, a kolorowa i zabawna akcja każdego roku cieszy się ogromnym zainteresowaniem. To świetny dowód na to, jak silnie animacje Parka oddziałują na współczesną kulturę.
Warto pamiętać, iż twórca jest nie tylko laureatem czterech Oscarów, ale także zdobywcą pięciu nagród BAFTA i dwóch statuetek Annie, przyznawanych twórcom animacji. Aktualnie pracuje nad filmem Early Man, którego premiera planowana jest na rok 2018. Będzie to opowieść o jaskiniowcu, który przez przypadek wymyśla grę w piłkę nożną. Zapowiada się kolejny niezwykły hit, na który zdecydowanie warto czekać.