Niedawno w wywiadzie dla "Newsweeka" Nicolas Cage zdradził, że mógł wcielić się w postać Aragorna w trylogii „Władca Pierścieni”, jednak powody osobiste zmusiły go do odrzucenia tej propozycji. Ostatecznie rolę otrzymał Viggo Mortensen i teraz, z perspektywy czasu, chyba nikt nie jest sobie w stanie wyobrazić filmowego Aragorna w innym wydaniu. Nicolas Cage to nie jedyny aktor, który zrezygnował z roli, która później okazała się kultowa. Oto kilka innych przykładów słynnych filmowych bohaterów, których początkowo miał zagrać ktoś inny.

Indiana Jones "Raiders of the Lost Ark"

George Lucas, współtwórca serii "Indiana Jones", nie chciał początkowo w tej roli Harrisona Forda, który wystąpił u niego w dwóch częściach "Gwiezdnych wojen". Razem ze Stevenem Spielbergiem widzieli w tej roli Toma Sellecka i już byli gotowi kręcić z nim ten film. Aktor nagrał nawet zdjęcia próbne, które możecie obejrzeć poniżej. Ostatecznie Selleck nie mógł wystąpić, bo stacja CBS odmówiła zwolnienia go z kontraktu na rolę w serialu "Magnum, P.I.". [video-browser playlist="753749" suggest=""]

Michael Corleone „The Godfather

Niewiele jest filmów tak kultowych jak "Ojciec chrzestny". Po ponad 40 latach od premiery trudno jest wyobrazić sobie w roli Michaela Corleone kogoś innego niż Al Pacino, jednak zanim otrzymał on angaż, rolę proponowano innym aktorom, w tym Jackowi Nicholsonowi, który zrezygnował, ponieważ uważał wtedy, że nie powinien wcielać się w postać Michaela, gdyż nie ma włoskich korzeni. [video-browser playlist="753750" suggest=""]

Han Solo „Gwiezdne wojny”

Luke Skywalker, Darth Vader i... Al Pacino? Tak, tak naprawdę mogło być! Pacino otrzymał propozycję zagrania Hana Solo w „Gwiezdnych wojnach”, jednak po przeczytaniu scenariusza stwierdził, że go nie rozumie, i odrzucił rolę. Na szczęście Harrison Ford nie miał takiego problemu. Pod uwagę brani byli także Christopher Walken i Kurt Russell. Zobaczcie, jak Russell mógł wyglądać w tej roli: [video-browser playlist="753751" suggest=""]

Jack Torrance „The Shining

Stanley Kubrick początkowo rozważał zatrudnienie Robina Williamsa bądź Roberta De Niro. Kryterium, które przesądziło, że żaden z nich nie otrzymał roli, było to, jak bardzo psychotyczną postać byli oni w stanie stworzyć. Kubrick uznał, że De Niro jest za mało psychotyczny do roli Torrance’a, natomiast Williams przejawia aż za wiele takich cech. Dodatkowo autor „Lśnienia”, Steven King, nie był przekonany do żadnego z tych aktorów, co zapewne miało również spory wpływ na końcowe decyzje producentów i reżysera, by do roli zaangażować Jacka Nicholsona. [video-browser playlist="753752" suggest=""]

Vivian Ward „Pretty Woman

Trudno jest wyobrazić sobie kogoś innego niż Julię Roberts w roli obiektu westchnień Richarda Gere’a, a jednak początkowo scenariusz „Pretty Woman” trafił w ręce popularnej w tamtym okresie Molly Ringwal. Aktorka odrzuciła ofertę, ponieważ uznała, że nie czułaby się komfortowo, wcielając się w postać prostytutki. Dzięki jej decyzji Julia Roberts miała okazję wcielić się w rolę, która nie tylko zaowocowała nominacją do Oscara, ale również na stałe wpisała się w historię kina. [video-browser playlist="753753" suggest=""]
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
  • 3
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj