Samsung QLED Q70R – pierwsze wrażenie
To duży telewizor, który będzie centralnym elementem salonu. Q70R nie jest aż tak smukły jak modele z wyższych linii, jednak projektanci zastosowali kilka zmyślnych sztuczek, aby optycznie go odchudzić. Ramki wokół matrycy ścięto pod kątem, dzięki czemu sprawiają wrażenie węższych niż są w rzeczywistości. Tylną część obudowy zaokrąglono i przyozdobiono poziomymi żłobieniami, a złącza ukryto w obszernej wnęce – po jej zasklepieniu zamaskujemy wszystkie kable. W kontekście wzornictwa najlepiej wypadają nóżki podtrzymujące całą konstrukcję. Nie mamy tu do czynienia z masywną stopą, charakterystycznym elementem modelu Q90R, projektanci postawili na klasyczny minimalizm, co wyszło telewizorowi na dobre. Ten 25-kilogramowy 65-calowiec stabilnie stoi na szafce, nie kołysze się ani na boki, ani w przód czy w tył. Ponadto nóżki są bajecznie proste w montażu: wystarczy wsunąć je w otwory mocujące, aż usłyszymy charakterystyczne kliknięcie. Nie trzeba stabilizować ich za pośrednictwem żadnych śrub.Samsung QLED Q70R – wrażenia z oglądania
Niechybnie zmierzamy do najważniejszej kwestii, czyli odpowiedzi na pytanie, jak te wszystkie technologie wpływają na komfort użytkowania. Zacznijmy od rzeczy najważniejszej, czyli od procesora Quantum 4K, serca całego układu. Kiedy Samsung po raz pierwszy wspominał o wykorzystaniu sztucznej inteligencji w procesie skalowania filmów do wysokich rozdzielczości, byłem przekonany, że to tylko chwyt marketingowy, nic więcej. Myliłem się, i to bardzo. Już przy okazji recenzji Q90R wspominałem, że procesor rewelacyjnie radzi sobie ze skalowaniem, podobnie wygląda sytuacja z modelem Q70R. Pisanie o tym, że filmy 4K wyświetlane na takim ekranie charakteryzują się wysoką szczegółowością, byłoby truizmem. O wiele większym wyzwaniem jest przetworzenie materiałów w niższych rozdzielczościach w taki sposób, abyśmy po przeskalowaniu nie widzieli irytujących artefaktów.Samsung QLED Q70R – nie tylko obraz
Telewizor może nieźle radzić sobie z wyświetlaniem obrazu, jednak to nie ten aspekt najbardziej zapadł mi w pamięć. W nowych QLED-ach najlepsze jest to, jak podchodzą do kwestii dźwięku. Q70R korzysta z systemu inteligentnego dopasowania ścieżki audio, który dba o to, aby widz usłyszał wszystko to, co dzieje się na ekranie. Konfiguracja głośników jest prosta – wystarczy uruchomić kalibrację, a Q70R wyemituje dźwięk kontrolny, po czym przechwyci go za pośrednictwem mikrofonu w pilocie i podda dogłębnej analizie. Na tej podstawie określi profil akustyczny pomieszczenia i automatycznie dostosuje sposób odtwarzania dźwięków. Efekt pracy algorytmów kalibrujących jest świetny. Telewizor dba o to, aby dźwięk był zawsze zrównoważony, dzięki czemu ani wybuchy nie są za głośne, ani rozmowy zbyt ciche. W przypadku poprzednich QLED-ów często zdarzało się, że musiałem na bieżąco regulować głośność, aby zachować wysoki komfort oglądania, tu ten problem nie występuje. Oczywiście dokupienie soundbara i tak będzie dobrym pomysłem, ale nowe QLED-y mają jeden z najlepszych zintegrowanych systemów audio. Jeśli nie najlepszy. Nie można także przejść obojętnie obok typowo gamingowych funkcji Q70R, gdyż Samsung od kilku lat wprowadza coraz więcej technologii skrojonych z myślą o graczach. Posiadacze tego 65-calowca mogą skorzystać z technologii FreeSync synchronizującej odświeżanie matrycy z pracą urządzeń zewnętrznych. Dzięki niej redukuje się tzw. rwanie ekranu występujące w grach podczas odtwarzania wymagających, bardzo dynamicznych scen. Telewizor może także pochwalić się input lagiem rzędu 15 ms, co oznacza, że na polecenia wydawane za pośrednictwem konsolowego pada reaguje błyskawicznie. W tym roku projektanci wprowadzili także gamingową funkcję Dynamicznego Korektora Czerni, która automatycznie podbija widoczność elementów ukrytych w cieniach: zegarów samochodów czy postaci kryjących się w mrocznych zakamarkach plansz. O ile doceniam pomysłowość koreańskich inżynierów i to, jak sprawnie DKC wydobywa detale z czerni, to osobiście wolę grać bez włączania tej funkcji. Wychodzę z założenia, że jeśli coś jest niewidoczne, to takie właśnie powinno być według twórców danego tytułu. Na koniec dwa słowa o Trybie Ambient, czyli miłym dodatku dzięki któremu możemy pożegnać się z czarnym ekranem wyłączonego telewizora. W QLED-ach zainstalowano oprogramowanie, które można przyrównać do wygaszacza ekranu. Kiedy nie korzystamy z telewizora, ale znajdujemy się w salonie, możemy włączyć Tryb Ambient i wyświetlić album ze zdjęciami, żywe animacje, prognozę pogody, zegar czy informacje lokalne. Po sparowaniu QLED-a z telefonem i sfotografowaniu ściany, przy której stoi odbiornik, Tizen dopasuje kolor tła do naszego pomieszczenia. Dzięki temu sprawimy, że telewizor wprost wtopi się w ścianę.Krok w stronę telewizji klasy premium
65-calowy telewizor Samsung Q70R to świetny przykład kompromisu pomiędzy przystępną ceną a sprzętem klasy premium. W cenie ok. 7000 zł oferuje większość kluczowych funkcji topowych QLED-ów, za które trzeba zapłacić o kilka tysięcy więcej. Może nie jest aż tak smukły jak wyższe modele i pozbawiono go modułu OneConnect oraz powłoki antyrefleksyjnej, jednak w swojej półce cenowej radzi sobie świetnie. To dobra inwestycja dla tych, którzy chcieliby doświadczyć telewizji wysokich rozdzielczości, nawet jeśli wciąż nie przekonali się do serwisów VoD. W końcu system skalowania obrazu do 4K potrafi konwertować treści w niższych rozdzielczościach, zaś strefowe podświetlenie i kropki kwantowe pięknie wyciągają z filmów głębię i kolory. A jeden z czytelników serwisu naEKRANIE.pl na własnej skórze przekona się, jak telewizor z linii Q70 sprawdza się podczas długich, jesiennych seansów. Wspólnie z firmą Samsung przygotowaliśmy konkurs, w którym do wygrania jest 55-calowy telewizor QLED Q70R. Zasady są proste: weź udział w przygotowanym przez nas quizie i przekonaj redakcję, że to do Ciebie powinien trafić ten telewizor!Więcej szczegółów znajdziesz na stronie z quizem konkursowym.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj