Dawno nie wybrałam tak wielu nowych seriali anime do oglądania. Rzeczywiście sezon zapowiada się naprawdę dobrze (przynajmniej po seansie pierwszych epizodów), o ile oczywiście wszystkie wybrane tytuły spełnią pokładane w nich oczekiwania. Co więc ciekawego będzie można oglądać latem? Poniższa lista zawiera seriale, za które zdecydowałam się zabrać – oby słusznie.

Kakegurui

Serial o uzależnionych od hazardu licealistach. Akademia Hyakkaou to szkoła dla bogatych nastolatków z dobrych domów, jednak kiedy ma się pieniądze, można też zrobić z nich inny użytek – na przykład przepuścić na grze w karty. Albo w kamień-papier-nożyce. Na stole lądują jednak nie monety, a grube banknoty… Yumeko Jabami to świeżo upieczona uczennica Akademii, która zamierza wprowadzić swoje rządy w hazardowym, szkolnym półświatku… NA razie można stwierdzić jedno – to serial dla widzów lubiących psychodeliczne klimaty. Za produkcję odpowiedzialne jest cenione studio MAPPA.

Fate/Apocrypha

Kolejna produkcja z uniwersum Fate, czyli seans obowiązkowy dla fanów animowanych adaptacji gier firmy Type-Moon. Tym razem mamy do czynienia z alternatywną wersją zdarzeń znaną z Fate/stay night – tutaj Święty Graal zaginął, co niesie za sobą zupełnie inne konsekwencje. Pierwszy odcinek potwierdza, że widzów czeka sporo intryg i jeszcze więcej walk, okraszonych niezłą animacją. Tym razem za produkcję nie jest odpowiedzialne studio ufotable, lecz A-1 Pictures. Kto nie zna, musi nadrobić pozostałe produkcje z serii Fate, ponieważ można się w tym świecie zupełnie pogubić, jeżeli nie zna się wydarzeń z przeszłości uniwersum Fate.

Koi to Uso

Oto romans, który może stać się czarnym koniem sezonu – choć raczej w swoim gatunku. To historia świata, w którym 16-latkowie dowiadują się, kogo mają poślubić. Rząd właśnie w ten sposób wymusza na społeczeństwu zlikwidowanie problemu coraz szybszego tempa starzenia się ludności Japonii. Taka dobrana osoba ma być idealnym kandydatem do małżeństwa. Główny bohater, Yukari Nejima kocha się w swojej koleżance z klasy, Misaki Takasaki, lecz nie będzie niespodzianką stwierdzenie, że ktoś inny jest mu przeznaczony… Już pierwszy odcinek pokazuje, że w serialu nie zabraknie trochę dojrzalej pojmowanej miłości.

Netsuzou Trap

To 9-minutowy przedstawiciel gatuku yuri; serial, który oglądać będą głównie fani związków damsko-damskich. Założenia fabularne są całkiem ciekawe, ponieważ anime skupia się na dwóch parach, jednak szybko okazuje się, że dziewczyny obu bohaterów są zainteresowane bardziej sobą, niż nimi. To nie będzie wybitny serial, a i pierwszy odcinek udowadnia, o co tak naprawdę chodziło twórcom… (Tak, o te sceny – choć za pewne na razie, dość niewinne).

Ballroom e Youkoso

Serial, na który czekało mnóstwo fanów japońskiej animacji. Padają głosy, że ma być to zamiennik Yuri!!! On Ice, lecz to spora przesada. Oba tytuły łączy tylko rzadko uprawiana dyscyplina – no bo umówmy się, taniec sportowy raczej nie jest powszechnie uprawianym sportem. Główny bohater, Tatara Fujita to licealista, który szuka swojego powołania. Nieoczekiwanie okazuje się, że być może to taniec jest jego sposobem na życie. Wygląda więc na to, iż to typowa historia nastolatka z zapałem, który pnie się po szczeblach kariery. Pierwszy odcinek więc nie zaskakuje, ale ogląda się naprawdę przyjemnie – kiedy zignoruje się nienaturalnie długie szyje bohaterów. A gdyby ktoś się zastanawiał, dlaczego postaci wyglądają niczym z Haikyuu!!, odpowiadam – oba seriale wyprodukowało studio Production I.G, łączy je też osoba odpowiedzialna za projekty bohaterów, czyli Takahiro Kishida.
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj