Seth Rogen i jego żarty

„Fanboys”

To gość, który nie wstydzi się swoich korzeni. Świetnie to było widać w zabawnych epizodach, które zagrał w tym filmie. Bo przecież Rogen to jeden z tych aktorów, którzy potrafią małym epizodzikiem zapaść w pamięć na naprawdę długo (pamiętacie „22 Jump Street"?). A tu „Fanboys” i miłość do "Gwiezdnych Wojen": [video-browser playlist="682079" suggest=""]

Stand-up

Seth ma - jak wielu amerykańskich aktorów komediowych - spore doświadczenia w stand-upie, bo to przecież pomaga. Bardzo. Jego oryginalnych występów sami sobie poszukajcie, a tu mamy fragment z kolejnego filmu Apatowa (jak dotąd Rogen wystąpił we wszystkich) - „Funny People”. To opowieść o „zabawnym” życiu popularnego stand-upera (w tej roli Adam Sandler), a Rogen jest jego scenicznym padawanem. [video-browser playlist="682080" suggest=""]

„The Green Hornet”

Jak każdy geek Seth marzył przez lata o głównej roli w ekranizacji komiksu superbohaterskiego. Takiego trochę na serio, trochę nie... Wyszło oczywiście tak sobie, ale przyznacie, że już sama idea Rogena w masce była naprawdę zabawna: [video-browser playlist="682081" suggest=""]

James Franco

To wielcy kumple. Zagrali razem w niejednym filmie, wspierają się i świetnie bawią oraz robią sobie żarty. 2 lata temu Franco został zroastowany w specjalnym programie Comedy Central. No i kto poprowadził całą imprezę? Oczywiście Seth Rogen. Oto kilka niewybrednych żartów o koledze, którymi podzielił się z widownią: [video-browser playlist="682082" suggest=""]