"Nowe przygody Lucky Luke'a" (2001)
I proszę - z jednej strony bohater westernowych komiksów, Lucky Luke, z drugiej bohater wiktoriańskiej prozy, Sherlock Holmes. I spotykają się gdzie? W filmie animowanym. Już w trzecim odcinku serialu „Nowe przygody Lucky Luke'a” gościnnie zjawia się sam Holmes (i królowa Wiktoria). I jak zwykle chodzi o złapanie braci Dalton. [video-browser playlist="671688" suggest=""]"Batman: Odważni i bezwzględni" (2009)
I jeszcze jeden animowany crossover Sherlocka z bohaterami komiksów. Tym razem to sam Batman, który wraz z demonem Etriganem przenosi się do XIX wieku, by z pomocą Holmesa rozwiązać niełatwą sprawę kryminalną. Gdybyście chcieli to zobaczyć, chodzi o 15. odcinek 1. sezonu pt. „Próby Demona”. [video-browser playlist="671691" suggest=""]"Sherlock Holmes" (2009)
Radosna i nieprzejmująca się detalami oryginału wariacja na Holmesa w iście amerykańskim stylu. Robert Downey Jr. bawi się jak zwykle świetnie, a Guy Ritchie reżyseruje jak natchniony, balansując na skraju autoparodii i tworząc świetne kino popularne. Nic dziwnego, że dwa lata później doczekaliśmy się sequela. I wciąż mamy nadzieję, że nastąpi ciąg dalszy. [video-browser playlist="671693" suggest=""]"Sherlock Holmes" (2010)
I kolejny film pełnometrażowy o Holmesie. Jeśli powiem, że z wytwórni Asylum, to już chyba wiadomo, o co chodzi. To bowiem mistrzowie od tanich, szybkich produkcji bazujących na popularności hollywoodzkich blockbusterów. Skoro więc powstał „Sherlock Holmes” z Downeyem Jr., trzeba było szybko i tanio nakręcić cokolwiek, co będzie żerowało na tym sukcesie i skłoni choć trochę ludzi do nabycia tejże produkcji. Niech za całą zachętę wystarczą tylko dwa słowa: mechaniczne dinozaury. [video-browser playlist="671685" suggest=""]"Sherlock Holmes i Wampiry Londynu" (2010)
Francuski komiks, w którym wielki detektyw musi zmierzyć się z mrocznymi nocnymi kreaturami. Rzecz rozgrywa się niedługo po pozorowanej śmierci Holmesa i wyraźnie odbija w stronę opowieści grozy. Polska edycja tej opowieści debiutuje właśnie w tym miesiącu."Młody Sherlock Holmes" (2010 - )
Skoro są komiksy, to czemu nie książki. I to takie dla nastolatków. Oto cykl powieściowy o czternastoletnim Sherlocku, który już wówczas bez trudu rozgryzał skomplikowane zagadki kryminalne. Do dziś Andrew Lane wydał bodajże siedem tomów, z czego pierwsze są dostępne także po polsku."Tom i Jerry spotykają Sherlocka Holmesa" (2010)
Niespełna godzinny film animowany, w którym można się przekonać, kto jest lepszym detektywem, Sherlock Holmes czy Jerry. Niby wiadomo od razu, ale ta mysz naprawdę ma łeb(ek)! [video-browser playlist="671694" suggest=""]"Sherlock" (2010 -)
Jeśli któraś ze współczesnych produkcji telewizyjnych zasługuje na miano kultowej, to właśnie ten serial. Rewelacyjna adaptacja klimatu, postaci i niektórych fabuł Conan Doyle'a do świata współczesnego. Ten serial powstaje nadzwyczaj wolno (do tej pory ledwie trzy trzyodcinkowe sezony), ale warto czekać. Benedict Cumberbatch w roli Sherlocka jest genialny, a Martin Freeman jako Watson wcale mu nie ustępuję. [video-browser playlist="671698" suggest=""]"Elementary" (2012 -)
Amerykanie szybko pozazdrościli Brytyjczykom serialu o współczesnej wersji Holmesa i zrobili swój. Nawet niezły. Oczywiście tu Sherlock rezyduje w Nowym Jorku i współpracuje z amerykańską policją, ale trzeba przyznać, że Jonny Lee Miller dobrze sobie radzi w tej roli, a odważny pomysł, by z Watsona zrobić kobietę (i obsadzić Lucy Liu), na dłuższą metę okazał się całkiem, całkiem... [video-browser playlist="671703" suggest=""]"Mr. Holmes" (2015)
A tu premiera kinowa już lada miesiąc. Staruszek Sherlock (w tej roli Ian McKellen), co to już więcej zapomniał, niż większość zapamiętała przez całe życie, ponownie próbuje wziąć sprawy w swoje ręce. Takiego Holmesa jeszcze z pewnością nie widzieliście. [video-browser playlist="671709" suggest=""]Jesteś fanem albo fanką Sherlocka Holmesa? W sprzedaży znajdziesz już powieść "Moriarty" Anthony'ego Horowitza, w której powracają bohaterowie z opowieści o wielkim detektywie. My już ją oceniliśmy: Jeśli więc lubicie klasyczne opowieści Conan Doyle’a, „Moriarty” to właśnie coś dla Was. Świetnie wystylizowana, a równocześnie nad wyraz nowocześnie opowiedziana historia, w której nie znajdziecie Sherlocka Holmesa, ale jego duch pięknie unosi się nad opisywanym tu Londynem z końcówki XIX wieku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj