Zakon templariuszy do dziś stanowi jedną z bardziej fascynujących zagadek historycznych. Początkowo mieli jedynie opiekować się pielgrzymami przybywającymi do Ziemi Świętej, ale ich pozycja w Europie rosła w zawrotnym tempie. Ostatecznie stali się niezwykle wpływowym i bogatym zakonem, który miał naprawdę dużo do powiedzenia. Nie trwało to jednak długo, a dramatyczny i szybki koniec organizacji doprowadził do powstania wielu opowieści i legend na ich temat w następnych stuleciach. Zakon i jego członkowie zaczęli pojawiać się we współczesnych dziełach (książki, filmy, seriale, a nawet komiksy), choć większość tych odniesień przedstawia niedokładnie średniowieczną organizację. Mimo ogromnej sławy przed kilkoma stuleciami templariusze dopiero teraz są żywi w świadomości nie tylko w Europie, ale i na innych kontynentach. Jest to niewątpliwie zasługa kultury popularnej. Na bazie narosłych wokół zakonu legend i mitów powstają wciąż nowe opowieści oraz skomplikowane wariacje na temat faktów. We współczesnych dziełach templariusze na ogół przedstawiani są jako złoczyńcy, zagubieni fanatycy, przedstawiciele złego tajnego stowarzyszenia lub strażnicy dawno zaginionego skarbu. Niezależnie jednak od tego, jak są pokazywani, wciąż cieszą się ogromną popularnością zarówno wśród twórców, jak i konsumentów. Współcześnie w telewizji produkcje historyczne cieszą się ogromnym zainteresowaniem ze strony widzów. Po znakomitych Vikings, wyprodukowanych dla kanału History, widzowie będą mieli okazję obejrzeć kolejny historyczny serial, opowiadający własnie o Templariuszach. Wydarzenia historyczne przedstawione są z perspektywy fikcyjnych bohaterów. W Knightfall zobaczymy, co doprowadziło do upadku zakonu. Przedstawione zostaną wydarzenia z pechowego piątku trzynastego, które miały miejsce w październiku 1307 roku. To właśnie stąd narodził się przesąd o tym pechowym dniu. Ten fakt został jednak podważony przez... Kaczora Donalda. W komiksie Dona Rosy Korona krzyżowców Sknerus McKwacz i jego siostrzeńcy odkryli, że daty należy przesunąć o 9 dni do przodu, a więc pechowym dniem powinna być niedziela 22. Jak słusznie stwierdził Donald, brzmi to jakoś dziwnie. Sam komiks Rosy jest jednak fantastyczną historią, w której bohaterowie próbują odnaleźć ukryty skarb templariuszy, tytułową koronę.
Źródło: Disney
Jednym tchem można wymienić filmowe historie, które skupiają się na motywie zaginionego skarbu. Chociażby wszystkie części Indiany Jonesa polegały właśnie na tym schemacie. Słynnego archeologa po latach zastąpił Benjamin Franklin Gates, który w filmie National Treasure poszukuje legendarnego skarbu templariuszy, rzekomo przywiezionego do Ameryki przez ojców założycieli. Dzięki szczęściu i unikalnemu talentowi do rozwiązywania nawet najtrudniejszych zagadek udaje mu się ustalić, że mapa do skarbu została zapisana atramentem sympatycznym na odwrocie Deklaracji Niepodległości. Wszystko byłoby jednak zbyt kolorowe, gdyby nie źli ludzie chcący położyć swoje brudne łapy na skarbie. Podobnie było w duńskiej trylogii filmów zatytułowanych Zaginiony skarb templariuszy. Tym razem jednak nie niezniszczalny Nicolas Cage próbował zdobyć skarb przed złymi ludźmi, a grupka dzieciaków, spędzających wakacje na duńskim Bornholmie. Podczas jednego ze spacerów odkrywają, że zbudowane na planie koła kościoły należały do templariuszy i być może pod którymś z nich ukryty został legendarny skarb zakonu - Arka Przymierza. Do akcji wkraczają też wspomniani źli ludzie, czyli tajemniczy Zakon Smoka, który chce zawładnąć dziedzictwem rycerzy chrystusowych. Skoro jesteśmy jeszcze przy ukrytych skarbach (tak dla podkreślenia, że do znudzenia powtarzany jest ten motyw), Tess Chaykin z miniserialu The Last Templar została zmuszona do poszukiwania starożytnego mechanizmu, który - odpowiednio użyty - jest w stanie wskazać lokację skarbu templariuszy. No url Wszystkie wyżej wymienione produkcje nie mogą jednak równać się z naszym rodzimym miniserialem. Samochodzik i templariusze, jak sugeruje już sam tytuł, opowiada o poszukiwaniu skarbu templariuszy przez tytułowego Pana Samochodzika. Jest nim Tomasz N.N., historyk z wykształcenia i z zawodu, a zarazem posiadacz śmiesznego, ale jakże niesamowitego wehikułu. Spędzając wakacje z grupką harcerzy, zajmuje się poszukiwaniem ukrytego skarbu. Ben Gates, a nawet Indiana Jones może się schować przy dzielnym Panie Samochodziku. Nie zawsze jednak ganiano za ukrytym skarbem, a filmowi twórcy brali się za opowiadanie historii templariuszy, przenosząc się do ich czasów. Tego zadania ponownie podjęli się Skandynawowie, których film znacznie ucierpiał przez dystrybutora, który postanowił skrócić prawie 4,5 godzinną epopeję, którą w Skandynawii zaprezentowano w dwóch odsłonach Arn: Tempelriddaren i Arn - Riket vid vägens slut. W efekcie czego widzowie otrzymali film prezentujący jedynie pobieżnie wszystkie wątki zawarte w oryginale, dając chaotyczny, czasem niezrozumiały obraz. Jeśli jednak zapomnimy o streszczeniu, to dylogia stworzona przez Petera Flintha jest naprawdę dobrze oceniana i bardzo rzetelnie przedstawia część historii zakonu templariuszy. Nikogo nie zaskoczy fakt, że komiks Dona Rosy nie jest jedynym, który traktuje o templariuszach. Bardziej zaskakujące może być to, że powstała historia o zakonie templariuszy i... kosmitach. Te dwa elementy wydają się być niezwykle obce, ale komiks Jezioro Ognia zbiera bardzo pochlebne recenzje. Fabuła osadzona jest w XIII wieku we francuskiej Langwedocji. Głównymi bohaterami jest młody rycerz Theobald i jego giermek Hugh, którzy wyruszyli do Szampanii, aby dołączyć do krzyżowców. Do akcji wkraczają kosmici, dzięki czemu sam koncept wydaje się być niezwykle interesujący. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o grach. Jedną z traktujących o templariuszach jest Broken Sword: The Shadow of the Templars. Głównym bohaterem gry jest George Stobbart, który podczas pobytu w Paryżu zostaje świadkiem eksplozji w kafejce. Nasz bohater jeszcze wtedy nie mógł się spodziewać, że Paryż nie będzie jedynym miejscem, które odwiedzi i rozwiąże wiele zagadek zakonu. Kolejną grą jest przygodówka Knights of the Temple: Infernal Crusade, w której możemy wcielić się w rycerza zakonu. Nie często jest okazja chwycić za miecz i poprowadzić krucjatę przeciwko złu. Na koniec jeszcze gra z 2011 roku zatytułowana First Templar. Jest to gra akcji z elementami RPG, w której wkroczymy do mrocznego i bezwzględnego świata XIII-wiecznej Europy, kiedy to starzy przyjaciele stawali się odwiecznymi wrogami, zepsucie i korupcja szerzyły się wśród kościelnych instytucji, a upadli królowie gnębili swoich poddanych, zapominając o honorze i rycerskich przysięgach. Same gry nie zapisały się złotymi literami w historii gier wideo, ale z pewnością będą ciekawostką dla fanów historii templariuszy. Czy gdyby teraz członkowie zakonu mogli zobaczyć, jak potoczyły się ich losy we współczesnej nam kulturze, to byliby zadowoleni? Trudno powiedzieć, bo powstało kilka całkiem udanych dzieł, ale wiele z nich jest także poniżej przyzwoitości. Może serial Knightfall zmieni ten obraz, a Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa znowu będzie cieszyć się szacunkiem.
.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj