Pośród ponad dwudziestu pozycji, które obejrzałam podczas trwania festiwalu były te gorsze, lepsze oraz te najlepsze. Ich listę dziś chciałabym Wam przedstawić. Jeśli będziecie mieli możliwość obejrzenia gdzieś tych filmów, to naprawdę warto. Kolejność ma znaczenie.

10. "Czerwony pająk"

Jedyny polski film w zestawieniu. "Czerwony pająk" to kolejny dowód na to, że kino gatunkowe w Polsce powoli się odradza. Szkoda jednak, że nie był to dowód lepszy, bo film Marcina Koszałki jest tylko niezły. Choć próbował, nie do końca mu się udało zgłębić tematu, którego się podjął - został on ledwie muśnięty. Jest to też thriller, w którym nie ma napięcia. Wiele jednak wynagradza pomysł oraz realizacja - doskonałe zdjęcia, muzyka, montaż. To zasługuje na pochwałę.

[video-browser playlist="737036" suggest=""] 9. "Gołąb przysiadł na gałęzi i rozmyśla o istnieniu"

To już ostatnia część trylogii Roya Anderssona o byciu człowiekiem. "Gołąb..." to film skupiający się na kilku opowieściach, które nie są ze sobą połączone w żaden sposób, poza tematyką. Andersson wyśmiewa powierzchowność życia, jednocześnie zdając sobie sprawę z tego, że ono po prostu takie jest. To kino pełne absurdu, metafor, odniesień i kontekstów. Bardzo poetyckie i cudowne pod względem wizualnym. Jeśli trafi do naszego kraju, może zrobić ogromne wrażenie.

[video-browser playlist="737038" suggest=""] 8. "Reality"

Pozytywne zaskoczenie! "Reality" to bardzo udane kino surrealistyczne i absurdalne, bardzo metaforyczne i nieoczywiste, ale jednocześnie zabawne i trafne. Można powiedzieć, że zaprezentowana w niej satyra na kondycję współczesnej telewizyjnej i filmowej rozrywki, uderzyła w samo sedno. Nie jest to film dla wszystkich, ale ci którzy lubią absurd na pewno "Reality" docenią. [video-browser playlist="737045" suggest=""]

7. "Mustang"

Określiłabym ten film jako tureckie "Przekleństwa niewinności". Opowiada on historię pięciu sióstr, których dojrzewanie i seksualność są hamowane przez restrykcyjne wychowanie. Każda z nich radzi sobie z tym w inny sposób, a niektóre nie radzą sobie w ogóle. To kino bardzo eleganckie, proste, ale emocjonalne. Momentami nawet za bardzo. Zabrakło w nim trochę dystansu, a już w szczególności w końcówce, która trochę psuje dobre wrażenie. [video-browser playlist="737039" suggest=""]

6. "Zupełnie Nowy Testament"

Przykład filmu, który na festiwalu został odebrany dwojako. Jedni stwierdzili, że to schematyczny obraz z żenującym humorem, bardzo toporny i nachalny - dla innych był zabawny i przyjemny do oglądania. Ja jestem po stronie tych drugich. "Zupełnie Nowy Testament" ma swoje problemy (niedopracowany scenariusz, utrata tempa), ale oglądało się go bardzo dobrze. To na pewno nie jest aż tak obrazoburczy film, za jaki chciałby uchodzić, ale niektóre uwagi są naprawdę zaskakująco trafne. [video-browser playlist="737040" suggest=""]

5. "Płomień"

Film, po którym nie spodziewałam się niczego, a zostałam pozytywnie zaskoczona. "Płomień" opowiada o zmaganiach kobiety, która dla siebie i swojej rodziny walczy o lepszy los, a wszystko dzieje się na tle kryzysu w Grecji. To film pełen gwałtownej, niepohamowanej i pięknie pokazanej namiętności, bardzo intensywny. Bohaterowie są niejednoznaczni, ich losy pasjonujące, a klimat doskonały. Gdyby obraz nie był tak chaotyczny, byłby jeszcze lepszy. [video-browser playlist="737046" suggest=""]

4. "The Lobster"

Życiowa rola Colina Farrella - co do tego nie ma wątpliwości. Film skupia się na wizji niedalekiej przyszłości, w której nie ma miejsca dla singli. Jeśli nim jesteś, czeka cię zamiana w zwierzę. Niesamowicie oryginalny, rewolucyjny pomysł, któremu film nie był w stanie dorównać. Jest to obraz dobry - dojrzały, przemyślany, podszyty odważnymi metaforami i przemyśleniami - ale nie tak dobry, jaki mógłby być.

[video-browser playlist="737047" suggest=""] 3. "Syn Szawła"

Film, który udowodnił, że na temat Holocaustu można jeszcze coś oryginalnego powiedzieć. Laszlo Nemes skorzystał z bardzo bezpośredniego sposobu realizacji filmu i tym zachwycił wszystkich. Widz ma wrażenie, że uczestniczy w koszmarze obozu koncentracyjnego. Dodatkowo film jest wspaniale zagrany, głęboki i momentami porażający. Dawno już nikt wojny nie pokazywał w tak mocny i surowy sposób. [video-browser playlist="737048" suggest=""]

2. "Amy"

Kolejny rewelacyjny dokument, który zachwyca dokładnością researchu, wnikliwością i rzetelnością. Asif Kapadia pokazuje nieznaną twarz Amy Winehouse, pozwala lepiej zrozumieć ją i jej twórczość. Świetnie zrealizowany, nasycony emocjami film, który wzrusza i zmusza do refleksji - przede wszystkim nad zachowaniem mediów i nad rzeczywistością, w której na co dzień muszą funkcjonować celebryci. Warto. [video-browser playlist="725556" suggest=""]

1. "Sól ziemi"

To film absolutnie wyjątkowy, który wzbudził we mnie niesamowitą gamę emocji. Dawno już nie czułam się taka poruszona. "Sól ziemi" to czarno-biały dokument, opowiadający historię Sebastiao Salgado, brazylijskiego fotografa znanego na całym świecie z serii swoich społecznie zaangażowanych zdjęć. W filmie pokazanych jest bardzo wiele zdjęć, a sam Sebastiao je komentuje. Nie dajcie się jednak zwieść - to nie jest film o fotografii, a o pięknie, o żalu, o śmierci, o życiu. O świecie. Niepowtarzalne dzieło. [video-browser playlist="737049" suggest=""] Za akredytacje na festiwal dziękujemy kanałowi Ale kino+
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj