Smoki

fot. Cd Projekt RED
Wyglądem przypominają ogromne, uskrzydlone jaszczury. Mają trójkątną głowę z zębatą paszczą, szponiaste łapy, wielkie, nietoperzowate skrzydła i długi ogon. Całe ciała smoków są pokryte niezwykle twardą łuską. Ich źródłem pożywienia jest upolowaną zwierzyna, zazwyczaj bydło, ponieważ najłatwiej jest im je zdobyć. Wbrew powszechnej opinii, nie są wrogami człowieka, a na ludzi napadają w ostateczności. Niejednokrotnie zdarza się tak, że muszą podejmować walkę w obronie własnej. Większość smoków posiada bowiem swój własny skarbiec, który staje się celem żądnych złota, srebra i klejnotów ludzi. W cyklu książek o wiedźminie rozróżnia się podział na smoki zielone, czerwone, czarne i białe, które zalicza się do tak zwanych smoków właściwych. W opowiadaniu Granica możliwości poznajemy z kolei smoka złotego, którego istnienie uważane było za legendę. Ta niezwykle rzadka odmiana posiada wiele magicznych umiejętności, potrafi między innymi zmieniać się w inną istotę. Zobaczcie opis: Było w tym stworzeniu, w pozycji, w jakiej siedziało, coś pełnego niewysłowionej gracji, coś kociego, coś, co zaprzeczało ewidentnie jego gadziej proweniencji. Niezaprzeczalnie gadziej. Stworzenie było bowiem pokryte łuską, wyraźną w rysunku, błyszczącą rażącym w oczy blaskiem jasnego, żółtego złota. Bo stworzenie siedzące na pagórku było złote – złote od czubków zarytych w ziemię pazurów po koniec długiego ogona, poruszającego się leciutko wśród porastających pagórek ostów. Patrząc na nich wielkimi, złotymi oczami, stworzenie rozwinęło szerokie, złociste, nietoperze skrzydła i tak trwało nieruchome, każąc się podziwiać. Wiedźmini nie polują na smoki, ponieważ uważają, że w żaden sposób nie szkodzą one człowiekowi. Jak sądzą, nienawiść ludzi tych szlachetnych stworzeń wynika z prostej przyczyny – wiele osób ma problem z odróżnieniem smoka od widłogona czy innych drakonidów, które są niezwykle niebezpiecznymi drapieżnikami.

Zeugl

fot. CD Projekt RED
Potwór śmietnikowy, który żywi się wszystkim, co tylko znajdzie. Jest obojniakiem, co oznacza, że nie potrzebuje partnera do rozmnażania. Z wygląda przypomina wielką bulwę, z której wyrastają grube, zakończone ostrymi kolcami macki. Potwór ten posiada ogromną, zębatą szczękę, z której dobywa się ohydny, słodkawy odór, a także fosforyzyjące blado, przerażające oczyska. Jest tym bardziej niebezpieczny, że może zarazić wieloma chorobami, w tym tężcem oraz trupim jadem. Potwór występuje w zbiorze opowiadań Miecz przeznaczenia. Zobaczcie fragment: Zakończona obłym, wrzecionowatym, najeżonym kolcami zgrubieniem macka, wystrzelając nagle spod śmieci, pomknęła mu na spotkanie z niesamowitą prędkością. (...)Śmietnik eksplodował, buchnęła w górę gęsta, smrodliwa maź, skorupy garnków, przegniłe szmaty i blade niteczki kiszonej kapusty, a spod nich wyprysnął ogromny, bulwowaty korpus, bezkształtny jak groteskowy kartofel, smagający powietrze trzema mackami i kikutem czwartej.(...) Zobaczył, jak ohydna bulwa pęka, rozwierając się szeroką paszczęką pełną wielkich, klockowatych zębów. (...) Zębata paszczęka zakłapała dziko i wściekle.

Bazyliszek

fot. CD Project RED
Z wyglądu przypomina połączenie ptaka i jaszczurki.  Pysk bazyliszka zakończony jest zakrzywionym, ptasim dziobem. Potwór ten posiada także błotniste skrzydła i łuskowate łapy, zwieńczone sierpowatymi szponami. Charakteryzują go również wydęte, karminowe podgardle i szkliste oczy. W twórczości Sapkowskiego bazyliszki nie posiadają zdolności zabijania lub zamieniania w kamień za pomocą wzroku. Jest to tylko mit, w który ufają niewtajemniczeni ludzie. Śmiertelnie groźny natomiast jest jad bazyliszka, który uznaje się za najsilniejszą ze znanych neurotoksyn. Trucizna ta zabija w ciągu kilku sekund. W tomie Pani Jeziora Geralt w zabawny sposób obala mit na temat bazyliszka: - Brrr... A którego z nich, powiedz, można ukatrupić za pomocą zwierciadła? - Każdego. Jeśli walnąć prosto w łeb. Reynart de Bois-Fresnes zarechotał. Geralt nie śmiał się, dowcip o bazyliszku i zwierciadle przestał go bawić w Kaer Morhen, nauczyciele zbyt nim szafowali.

Graveir

 
CD Projekt RED
Odmiana ghula, rzadziej występująca i silniejsza.  Od swojego słabszego kuzyna odróżnia się wyższym wzrost i posiadaniem trzech kościstych grzebieni na czaszce. Graveir, podobnie jak inne trupojady,  żywi się zwłokami, a jego ciało jest niezwykle przystosowane do zdobywania tego pożywienia. Wyposażony jest bowiem w krótkie i tępe pazury, służące do rozgrzebywania mogił,  długi, cienki jęzor, umożliwiający wylizywanie szpiku z kości, a także mocne zęby, którymi je rozłupuje. Jak przeczytamy w Krwi elfów "Taki dobrze zaśmierdziały szpik to dla graveira przysmak...". Walka z tymi stworzeniami jest niezwykle niebezpieczna - nawet najmniejsze skaleczenie powoduje zarażenie trupim jadem, które można wyleczyć tylko za pomocą wilgi (specjalnego eliksiru wiedźmińskiego). W związku z tym z graveirem należy walczyć  z dystansu, a ciosy wyprowadzać tylko z doskoku.  – Zaiste – powtórzył krasnolud. – Urokliwe miejsce na spędzenie nocy. Elfi cmentarz. Jeśli mnie pamięć nie myli, wiedźminie, niedawno wspominałeś o ghulach? No, to wiedz, że ja je czuję wśród tych kurhanów. Tu musi być wszystko. Ghule, graveiry, upiory, wichty, elfie duchy, zjawy, widma, pełen przegląd (fragment tomu Chrzest ognia)   A Wy na które potwory z prozy Andrzeja Sapkowskiego czekacie najbardziej? Koniecznie napiszcie w komentarzu!  
Strony:
  • 1
  • 2
  • 3 (current)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj