Szeroko pojęta tematyka religijna obecna jest powszechnie w literaturze science fiction. Być może nie stanowi tak popularnego motywu jak podróże w czasie czy eksploracja odległych planet, ale stanowi ważny składnik bogatego krajobrazu tego gatunku fantastyki. Zresztą wewnętrznie też jest zróżnicowana: tematycznie, jak i ze względu na znaczenie w fabule. Wśród zróżnicowanych tematów nawiązujących do religii w fantastyce pojawia się również motyw wskrzeszeń: od mocno metafizycznych do wyjaśnianych całkowicie racjonalnie. Wybraliśmy kilka powieści, które poruszają ten temat z różnych perspektyw i pokazują, jak pisarze science fiction mierzyli się z tym motywem. Lojalnie uprzedzamy: mogą się pojawiać delikatne spojlery!

Mary Shelley – Frankenstein; or, The Modern Prometheus

Klasyczna powieść mająca już niemal 200 lat, ale przez wielu krytyków uznawana za prekursorkę literatury science fiction. Jak wygląda w niej wskrzeszenie? Chyba nie trzeba nikomu specjalnie tłumaczyć czy przypominać, gdyż powstało na jej kanwie mnóstwo adaptacji (w skrócie: doktor Frankenstein ożywia istotę, która co prawda jest myśląca, ale nie potrafi dostosować się do życia w społeczeństwie). Ich minusem jest fakt, że w większości koncentrują się na elemencie grozy, a pomijają próby pokazania poważnego dylematu moralnego.
Źródło: Vesper

Peter F. Hamilton – cykl Świt nocy

Zostawmy klasykę i przejdźmy do współczesnej science fiction. Motyw istnienia czyśćca, dusz pozostających (i cierpiących) w zaświatach wykorzystuje Peter F. Hamilton w space operowej serii zapoczątkowanej The Reality Dysfunction vol.1. Już sam ten tytuł jest znaczący, bo narzuca interpretacje zdarzeń. Mianowicie dochodzi do przebicia pomiędzy obiema płaszczyznami i dochodzi do masowych opętań, a jako że powracający zza grobów posiadają zdolność do kształtowania materii, to sytuacja robi się drastyczna. Może u Hamiltona nie ma zbyt wiele pierwiastka naukowego (przynajmniej w tym wymiarze), ale jak to się czyta!
Źródło: Zysk i S-ka

Philip Jose Farmer – cykl Świat Rzeki

Skoro już wskrzeszamy, to dlaczego nie zrobić tego na masową skalę? Ale naprawdę masową, bo mówimy o (prawie) wszystkich ludziach, którzy kiedykolwiek żyli. I naszych przodkach niekoniecznie podpadających pod definicję Homo sapiens też. Taką wizję prezentuje cykl Farmera zapoczątkowany powieścią To Your Scattered Bodies Go: cała ludzkość budzi się na brzegu olbrzymiej rzeki i szybko orientuje się, że jest elementem jakiegoś projektu. Jakiego? Jaki jest jego cel? Kto za tym stoi? To bohaterowie (znane postaci historyczne) będą sukcesywnie odkrywać przez kolejne tomy.
Źródło: Mag

Dan Simmons – Hyperion

Tajemnicza interwencja przywracająca zza grobu jest też udziałem niektórych bohaterów ze świata Hyperiona. Rozpoczynająca serię powieść składa się z kilku pozornie niepowiązanych opowieści, z których jedną z najciekawszych jest historia księdza, który dotarł do porzuconego plemienia o przedziwnych zwyczajach. Wkrótce odkrywa, że każdy z nich ma na piersi implant w kształcie krzyża, który zapewnia im niemal nieśmiertelność, ale posiadanie takiego daru okupione jest straszliwym kosztem. Co, jak i dlaczego? Sięgnijcie po powieści Simmonsa, bo to fantastyka najwyższych lotów.
Źródło: Mag

Roger Zelazny – Lord of Light

Klasyczna sentencja mówi, że odpowiednio zaawansowana technologia będzie uznawana za magię. Albo religię… szczególnie gdy mamy do czynienia ze sprytnym manipulantem. I właśnie ten motyw wykorzystany zostaje w Panu Światła, jednej z najlepszych powieści SF w historii (nie czytajcie wydania Atlantisu!). Jest to także książka nieco zapomniana, więc by nie zdradzać za wiele z fabuły i świetnie wykreowanych realiów, wspomnieć należy jedynie, że wykorzystane jest połączenie buddyzmu, hinduizmu, reinkarnacji i transferowania umysłów. Nieśmiertelność? Bogowie przecież to potrafią. Oczywiście do czasu…
Źródło: ISA

Richard Morgan – Altered Carbon

Wskrzeszenia w science fiction nie są oczywiście wyłącznie udziałem nadprzyrodzonych mocy z zaświatów czy tajemniczych artefaktów - znacznie częściej są rezultatem zdobyczy nauki. Na przykład w serii o Takeshim Kovacsu Richarda Morgana ludzie wyposażeni są w odpowiedni implant w mózgu, który zapisuje jego pracę. Dzięki temu, gdy nastąpi zgon, umysł będzie mógł być przeniesiony do sklonowanego ciała. Jeśli ma się na to środki, rzecz jasna. A jeśli jest się naprawdę bogatym, to tworzy się kopie zapasowe, bo ulubionym sposobem na skutecznie pozbycie się wroga jest zniszczenie jego implantu.
Źródło: ISA
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj