Myśląc o komiksach, najczęściej przed oczami mamy rysunkowe historie o superbohaterach. Tymczasem świat komiksu to nie tylko tego typu historie; to także nie tylko Marvel i DC. Poniżej subiektywne zestawienie siedmiu nieco mniej popularnych niż te wspomniane amerykańskich wydawnictw:

7. Devil’s Due Publishing

Wydawnictwo zaczynało jako komercyjne studio artystyczne. Na swoim koncie ma nie tylko kilka znanych franczyz, jak "G.I. Joe" czy "Family Guy", ale również swoim autorskie tytuły, które zwróciły uwagę krytyków i czytelników, jak "Hack/Slash" lub "Drafted". Choć ostatnio DDP było oskarżone o niepłacenie twórcom i sytuacja firmy nie wygląda najlepiej, wciąż pozostaje jednym z najbardziej znanych (poza DC, Marvelem i poniższą szóstką) wydawnictw komiksowych USA.

[image-browser playlist="582684" suggest=""]

Znane z:

"Hack/Slash"

Najlepszy komiksowy slasher ostatnich lat. Cassie Hack i Vlad rozprawiają się ze slasherami, psychopatycznymi seryjnymi mordercami, którzy mogą być zbiegłymi z piekła demonami.


[image-browser playlist="582685" suggest=""]

Godne uwagi:

"Army of Darkness"

Kontynuacja przygód Asha Williamsa, która zaskarbiła sobie przychylność zarówno fanów, jak i krytyków pogromcy zombie z piłą w miejscu dłoni.


[image-browser playlist="582686" suggest=""]

6. Dynamite Entertainment

Założone w 2005 roku wydawnictwo dziś jest domem kilku bardzo dobrze przyjętych autorskich serii, w tym wskrzeszeń zapomnianych bohaterów Złotej Ery. Wydawnictwo oprócz serii opartych na znanych franczyzach, m.in.. "Red Sonja", "Battlestar Galactica" i "RoboCop", publikuje nowe przygody klasycznych bohaterów: "The Shadow", "The Lone Ranger", "The Green Hornet". W katalogu Dynamite znaleźć można próby wskrzeszenia dawno zapomnianych superbohaterów Złotej Ery, m.in. "The Spider", "Project Superpowers", ale także autorski tytuł Gartha Ennisa.

[image-browser playlist="582687" suggest=""]

Znane z:

"Painkiller Jane"

Jedna z najpopularniejszych superbohaterek nienależących do uniwersum Marvela i DC. Stworzony przez Jimmiego Palmiottiego komiks spłodził dwa seriale telewizyjne i kilka crossoverów z Punisherem, Hellboyem i Darkness.


[image-browser playlist="582688" suggest=""]

Godne uwagi:

"The Boys"

Brutalna i bezkompromisowa odpowiedź Gartha Ennisa na pytanie, kto pilnuje superbohaterów.


[image-browser playlist="582689" suggest=""]

5. Top Shelf Productions

Publikujące komiksy z górnej półki niezależne wydawnictwo prowadzone przez dwóch pasjonatów. W Top Shelf Alan Moore opublikował "From Hell" i trzeci tom "Ligi Niezwykłych Dżentelmenów", ale wydawnictwo ma na koncie także zbierające nagrody tytuły tuzów niezależnego komiksu, jak "Chunky Rice" Craiga Thompsona. W swojej historii Top Shelf długo zmagało się z problemami finansowymi, ale dzięki rosnącej popularności konwentów komiksowych i Internetu, na których buduje swoją sprzedaż i promocję, wydawnictwo powoli odzyskało stabilność i jest obecnie jednym z najbardziej cenionych w USA.


[image-browser playlist="582690" suggest=""]

Znane z:

"From Hell"

Studium zbrodni w wydaniu jednego z najważniejszych autorów ostatnich pięćdziesięciu lat historii obrazkowych.

[image-browser playlist="582691" suggest=""]

Godne uwagi:

"Blankets"

Nagrodzona Eisnerem, Ignatzem i Harveyem, czyli wielką trójką komiksowych laurów ponadczasowa historia o dojrzewaniu pod koniec XX wieku.


[image-browser playlist="582692" suggest=""]

4. Avatar Press

Niezależne wydawnictwo przebiło się na rynek tytułami z nurtu bad girl, takimi jak "Pandorium", "Lady Death" czy "Avengelyne" Roba Liefelda. Chcąc odejść od jednoznacznej klasyfikacji, Avatar otworzyło się na znanych twórców, m.in. Alana Moore’a, Warrena Ellisa, Gartha Ennisa, i dało im wolną rękę artystyczną. To zaowocowało komiksowymi adaptacjami opowiadań Moore’a oraz połową bibliografii Ellisa. Dziś pozycja wydawnictwa należy do mocnych, a dodatkowo wspiera ją publikacja znanych franczyz, takich jak "RoboCop" czy "Piątek 13-go", ale Avatar nie przestaje wydawać nowych autorskich tytułów, jak choćby zdobywający sobie popularność "Uber".

[image-browser playlist="582693" suggest=""]

Znane z:

"Lady Death"

Z ucieleśnienia zła i pokusy do pełnokrwistej superbohaterki. Popularna seria i klasyka komiksowego pin up spłodziła pełnometrażowe anime.

[image-browser playlist="582694" suggest=""]

Godne uwagi:

"No Hero"

Warren Ellis w swoim stylu odpowiada na pytanie: Co, gdyby superboheter doszedł do wniosku, że świat nie potrzebuje superbohaterów?

[image-browser playlist="582695" suggest=""]

3. IDW Publishing

Stosunkowo młode wydawnictwo szybko uszczknęło spory kęs z komiksowego rynku i w 2010 roku było piątym największym wydawcą komiksów w USA. Popularność zyskało adaptacjami znanych franczyz seriali telewizyjnych (Angel, "CSI", 24, Jerycho i Doctor Who) czy filmów (Underworld i Jurassic Park), jak i ustanawiając własną komiksem "30 dni nocy", który doczekał się nie tylko kontynuacji, ale dwóch filmów aktorskich i kilku powieści. IDW publikuje także autorskie komiksy, jak "Cal McDonald Mystery" duetu Steve Niles i Ben Templesmith czy "Locke and Key" Joe Hilla i Garbriela Rodrigeza.

[image-browser playlist="582696" suggest=""]

Znane z:

"Locke and Key"

Kryjący się za pseudonimem Joe Hill syn Stephena Kinga dowodzi, że groza i mroczne fantasy płyną w jego żyłach.

[image-browser playlist="582697" suggest=""]

Godne uwagi:

"Kill Shakespeare"

Kiedy morze wyrzuca księcia Hamleta na brzeg pewnej wyspy, można być pewnym, że trup będzie ścielić się gęsto.

[image-browser playlist="582698" suggest=""]

2. Dark Horse

Mimo chwilowych kłopotów, kiedy to pojawienie się na rynku Image znacznie wpłynęło na sprzedaż tytułów DH, wydawnictwo nie przestaje rozbudowywać swojej oferty nowymi, autorskimi publikacjami. Wydawnictwo założone w 1986 roku z myślą o stworzeniu twórcom idealnych warunków do pracy dziś jest jednym z dwóch graczy walczących o trzecie miejsce na liście największych wydawnictw w USA i może pochwalić się takimi tytułami jak: "Sin City", "300", "Hellboy", "Usagi Yoimbo", "Maska", nie wspominając nawet o "Gwiezdnych Wojnach", o które wydawnictwo przegrało ostatecznie wojnę z Marvelem, choć to dzięki publikowanym przez niego komiksom "GW" są dzisiejszą potęgą.

Dark Horse odpowiada także za przedstawienie amerykańskiemu czytelnikowi najlepszych mang, od klasyki po aktualne serie, i nie ogranicza się wyłącznie do jednego medium, ale z powodzeniem prowadzi działy zajmujące się produkcją filmową, zabawkami i memorabiliami kolekcjonerskimi.

[image-browser playlist="582699" suggest=""]

Znane z:

"Star Wars"

Choć Disney skasował rozszerzone uniwersum, prawdziwi fani "Gwiezdnych Wojen" i tak nie zapomną, że publikowane przez Dark Horse komiksy weszły do kanonu EU.

[image-browser playlist="582700" suggest=""]

"Hellboy"

Jeden z najpopularniejszych superbohaterów XXI wieku. Komiks spłodził filmy, filmy animowane i linię zabawek.

[image-browser playlist="582701" suggest=""]

Godne uwagi:

"B.P.R.D"

Grupa paranormalnych detektywów świetnie sobie radzi bez Hellboya, a popularnością dorównuje rogatemu bohaterowi.

[image-browser playlist="582702" suggest=""]

1. Image Comics

To studio o nietypowym jak na USA modelu biznesowym. W przeciwieństwie do Marvela i DC nie zatrzymuje dla siebie praw autorskich do stworzonych przez scenarzystów i rysowników postaci, ale przypomina kolektyw uznanych i cenionych twórców, którzy korzystają z możliwości dawanych przez szeroką dystrybucję, by realizować autorskie i oryginalne projekty.

Image Comics to właściwie zbiór indywidualnych studiów komiksowych należących do kluczowych twórców wydających pod jednym szyldem autorskie tytuły. Zostało stworzone w 1992 roku przez Jima Lee, Todda McFarlane'a, Marca Silvestri, Roba Liefelda, Erika Larsena i Jima Valentino, którzy znużeni traktowaniem w Marvelu i DC oraz kierowani chęcią opowiadania swoich historii postanowili założyć własne wydawnictwo. Głównie za sprawą ogromnej popularności serii "Spawn", w pierwszej połowie lat 90. Image wdarło się przebojem na rynek komiksowy i zdeklasowało Dark Horse na miejscu trzeciego największego wydawcy komiksów w USA.

Czy to za sprawą niespodziewanego sukcesu, czy osobistych cech założycieli doszło do kłótni i początek XXI wieku nie zapowiadał się dobrze dla Image. Wydawnictwo podzieliło się, Rob Liefeld odszedł, Top Cow Marca Silvestriego oddzieliło się, DC kupiło Wild Storm Jima Lee. Do tego sprzedaż znacząco spadła, tymczasem na rynku pojawiła się nowa konkurencja w postaci IDW, a Dark Horse przy sporej zasłudze Hell Boya zaczęło odzyskiwać utraconą pozycję.

Image zaczęło podnosić się pod koniec poprzedniej dekady dzięki napływowi świeżej krwi utalentowanych twórców, takich jak Robert Kirkman, J. Michael Straczynski, Kurt Busiek, Michael Bendis, Michael Avon Oeming czy Ed Brubeker, którzy popularnością swoich autorskich tytułów i przy wsparciu siostrzanego wydawnictwa Top Cow, słynnego z "The Darkness" i "Witchblade", odbudowali opinię Image jako groźnego konkurenta dla Marvela i DC. No dobra, dla DC. Marvelowi nikt nie jest w stanie zagrozić.

[image-browser playlist="582703" suggest=""]

Znane z:

"Spawn"

Stworzony przez Todda McFarlane’a, jest jednym z najdłużej ukazujących się regularnie co miesiąc superbohterskich tytułów poza Marvelem i DC. Wychodzi od 1992 roku i spłodził serię spin-offów, film fabularny, serial animowany i linię zabawek.

[image-browser playlist="582704" suggest=""]

"Savage Dragon"

Autorskie komiksy Erica Larsena rozmachem uniwersum superbohaterskiego dorównują światom Marvela i DC. Ukazująca się od 1993 roku seria cieszy się zasłużoną popularnością i uznaniem. Komiks spłodził serial animowany i od czasu do czasu wypływają plotki o jakimś filmie.

[image-browser playlist="582705" suggest=""]

"Invincible"

Najdłużej ukazujący się superbohaterski tytuł stworzony w XXI wieku. Invincible to bohater drugiej generacji, syn Omni-Man, stworzony przez Roberta Kirkmana znanego z "The Walking Dead".

[image-browser playlist="582706" suggest=""]

Godne uwagi:

"Chew"

Otoczony kultem tytuł, który zdobywa coraz szerszą popularność. Przygody detektywa, którego jedyną supermocą jest supersmak, to przepełnione akcją i humorem przygody, które już zdążyły zapisać się dużymi literami w XXI-wiecznej historii komiksu.

[image-browser playlist="582707" suggest=""]

"Morning Glories"

Porównywany do krzyżówki "Lost" z "Runaways" tytuł powoli zdobywa pozycję jednej z najciekawszych publikowanych obecnie w USA serii.

[image-browser playlist="582708" suggest=""]

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj