Niektórzy myślą, że zabawki z "Gwiezdnych wojen" pojawiły się na serio tak naprawdę z Prequel Trylogią, kiedy wielka machina ruszyła i do sprzedaży trafiło multum produktów. Inni mówią, że film "Star Wars: The Force Awakens" jest tworzony tylko po to, by je sprzedawać. Prawda zapewne leży pośrodku, ale tak samo było z Oryginalną Trylogią "Gwiezdnych wojen" w latach 70. i 80. Zobacz także: Droid BB-8 i Sokół Millennium - zabawki od Hasbro Dla wielu może to być zaskoczeniem, ale to właśnie film "Star Wars: Episode IV - A New Hope" zapoczątkował trend tworzenia licencjonowanych produktów i zabawek związanych z premierą danej superprodukcji. Studio 20th Century Fox po raz pierwszy w historii kina przygotowało na ogromną skalę sprzedaż różnych towarów związanych z filmem. Pojawia się tu też ważna ciekawostka - mimo dania zielonego światła na promocję poprzez zabawki i gadżety 20th Century Fox nie wierzyło w sukces filmu, dlatego też podczas negocjacji z George'em Lucasem ostatecznie twórca "Gwiezdnych wojen" dostał ogromny procent z ich sprzedaży. Co ciekawe, nie wszyscy producenci zabawek byli zainteresowani współpracą. Niektóre firmy odmawiały, bo sądziły, że "Gwiezdne wojny" szybko przeminą i ludzie o nich zapomną, albo nie były pod wrażeniem filmu i nie widziały w nim potencjału. Zobacz także: Figurki "Gwiezdnych Wojen" z Black Series w Polsce - szczegóły Wyobraźcie sobie miny osób, które odmówiły Lucasowi, gdy z dnia na dzień "Gwiezdne wojny" stały się największą sensacją w historii kina. Według wszelkich doniesień z tamtych czasów dzieciaki zakochane w filmie z 1977 roku od razu chciały kupować zabawki. Można rzec spokojnie, że właśnie tak narodził się ten ściśle związany z Hollywood przemysł. Dlatego też fakt, że Disney obecnie chce sprzedawać multum zabawek między innymi dzięki współpracy z Hasbro, nie jest niczym odkrywczym, nowym czy kontrowersyjnym. Wszystko zaczęło się od ukochanej przez wszystkich Oryginalnej Trylogii. W trakcie kolejnych miesięcy po premierze epizodu IV sprzedaż zabawek ciągle rosła. Eksperci byli w szoku, bo popyt nieustannie przewyższał podaż, a twórcy nie nadążali z produkcją. Firma Kenner, która tworzyła pierwsze zabawki, w ciągu roku w latach 70. zarobiła 100 mln dolarów. Właśnie z tych lat pochodzą najcenniejsze figurki postaci z "Gwiezdnych wojen", z których najdroższa została sprzedana za 27 tysięcy dolarów w styczniu 2015 roku. Chodzi o oryginalną figurkę łowcy nagród zwanego Boba Fett.
Źródło: NBC
Figurka Jawy w płaszczu kosztowała w tamtych latach 1,99 dolara. Przez lata średnia cena wahała się od 2 do 3,5 tysiąca dolarów, a fani nieraz płacili tyle za podróbki. W ostatnich latach jednak odnotowano sprzedaż autentyka za 18 tysięcy dolarów. Zobacz także: Hasbro wprowadza do sprzedaży w Polsce kolekcjonerskie miecze świetlne
Jawa
Najdziwniejsza sytuacja związana jest jednak z figurką droida medycznego, którego w filmie "Star Wars: Episode V - The Empire Strikes Back" widzimy zaledwie przez chwilę. Według dostępnych danych w lutym 2013 roku oryginał z 1980 roku sprzedano za 12 tysięcy dolarów.
Droid medyczny
Ważne jest to, że najdroższe zabawki pochodzą właśnie z czasów Oryginalnej Trylogii. Są to klasyki, o które zaciekle walczą najwięksi kolekcjonerzy, wydając ogromne pieniądze. Być może za 20 lat podobnie będzie z zabawkami z Prequel Trylogii, bo i wśród nich znajdują się perełki. Zobacz także: Figurki, nerfy, furbacca i inne zabawki z "Gwiezdnych Wojen" od Hasbro Zabawki z "Gwiezdnych wojen" od zawsze były integralną częścią promocji samych filmów. Biorąc pod uwagę, jakie osiągają one ceny, chyba nie ma co się śmiać z niektórych osób, które obecnie wydają kilkaset złotych na jakąś zabawką z Sagi, bo za 20-30 lat mogą zarobić na niej krocie. Teraz fanów czeka kolejna porcja zabawek z nowego filmu. Niech rozpocznie się kolekcjonowanie...
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj