Do mojego zestawienia zachwytów i rozczarowań 2018 roku nie trafiły pozycje najlepsze lub najgorsze - a raczej te, które zgodnie z nazwą zaskoczyły mnie pozytywnie lub negatywnie. W efekcie jest to przede wszystkim zestawienie subiektywnych odczuć dotyczących książek i komiksów pojawiających się na naszym rynku w mijającym roku. Pominąłem filmy, seriale czy gry - te znajdziecie w zestawieniach innych członków redakcji.

Zachwyty

Vertigo wydawane przez Egmont

Co prawda reedycje komiksów z inprintu Vertigo wydawnictwo Egmont zaczęło już w zeszłym roku, to dopiero w 2018 r. wystartowało pełną parą z kilkoma wartymi uwagi seriami. Kontynuowany jest oczywiście Preacher, vol. 1, ale pojawiły się nowe serie: 100 Bullets, Book One, Ex machinaTransmetropolitan, vol. 1Saga o Potworze z Bagien. Tom 1 czy Sweet Tooth, vol. 1. Świetne komiksy (zarówno na poziomie scenariusza jak i rysunków) dla dojrzalszego czytelnika.
Źródło: Egmont
+10 więcej

Seria Leviathan Wakes

Na porządne wydanie powieści Jamesa S.A. Coreya (a raczej kryjącego się pod tym pseudonimem duetu) trzeba było parę lat poczekać, ale się doczekaliśmy. Wydawnictwo Mag jak na razie utrzymuje dynamiczne i równe tempo wydawania kolejnych tomów. Podchodziłem trochę jak do jeża z dwóch powodów. Po pierwsze widziałem już serial i czasem niekoniecznie warto potem sięgać po pierwowzór. Po drugie space opery mają bardzo różny poziom i większość mi nie podchodzi. A tu przyjemne zaskoczenie - dynamicznie, interesująco i z wątkami, które rzadko pojawiają się w science fiction.
Źródło: Mag

Audiobooki ze Storytel

Do audiobooków podchodziłem trochę nieufnie - jestem słuchowcem i wcześniejsze podejścia do słuchania trochę mnie zniechęcały. Teraz jednak znacząco poprawiła się jakość nagrań i umiejętności lektorów (bez problemu można przyspieszać odsłuchiwanie bez strat na jakości). Katalog Storytela może nie jest zbyt duży, ale w ramach dość taniego abonamentu spokojnie można odsłuchiwać kilka książek ze swoich zainteresowań. Na dokładkę mają coraz więcej własnych produkcji - kilka naprawdę niezłych.
fot. storytel

The Omen

Groza nie jest moim preferowanym gatunkiem - zwykle za dużo jest w niej epatowania makabrą czy wymuszoną stylistyką. Jednakże sięgnięcie po klasyczną powieść, jaką jest Omen (film oczywiście widziałem znacznie wcześniej), pozytywnie mnie zaskoczyło. To przede wszystkim dobra historia, klimatyczna i dobrze poprowadzona. Jest też prosta, bez fajerwerków, dzięki czemu przekaz jest jeszcze mocniejszy.
Źródło: Vesper

Woda na sicie. Apokryf czarownicy

Zawsze lubiłem utwory Anny Brzezińskiej i żałowałem, że w pewnym momencie przestała pisać. Jej nowa książka zaliczana do fantastyki była więc dla mnie przyjemną niespodzianką, ale po latach miałem też odrobinę niepewności. Na szczęście czytanie powieści będącej de facto zapisami zeznań z procesu inkwizycji było świetnie spędzonym czasem, bo książka jest napisana i pobudza intelektualnie.
Źródło: Wyd. Literackie
Strony:
  • 1 (current)
  • 2
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj