To także kraj z  historią bogatą na tyle, że kinematografia może spokojnie sięgać aż do czasów starożytnych. Widać to choćby w filmie The Eagle. Co prawda opowiada on o tytułowym rzymskim legionie, jednak zawiera wiele elementów lokalnego folkloru i historii z czasów, kiedy ten region zwano jeszcze Kaledonią. Tajemnicze zniknięcie legionistów do dziś zresztą fascynuje historyków i choć pojawiło się nieco nowych informacji, które rzucają światło na wydarzenia z tamtych czasów, to przez wieki za miejsce ich ostatniego pobytu uważano właśnie Szkocję. W filmie pojawia się jeszcze jeden element istotny dla historii, a mianowicie Mur Hadriana, zwany czasem Wałem. Mierząca 117 km., powstała w okolicach 120 roku n.e. budowla miała za cel odciąć Kaledonię, nigdy przez Rzym niezdobytą, od reszty Brytanii. Podobny zresztą motyw eksploruje The Last Legion. Tutaj jeszcze bardziej popuszczono wodze fantazji, dodając do tego miksu legendy arturiańskie i umiejscawiając akcję w V wieku n.e. Jak wiemy, wtedy IX Legion już nie istniał, ale przynajmniej dobrze umiejscowiono czas, w którym, zdaniem historyków, mógł rządzić Artur. Jednak tylko czas, bo niemal wszyscy badacze są zgodni, że legendarny król pochodził z Walii. Mieszkańcy północnej Brytanii stawiali opór nie tylko Rzymowi i licznym najeźdźcom, ale także Anglikom. To kolejny ciekawy dla filmowców temat, który postanowiono zgłębić w Braveheart. Prawdziwa historia zbrojnego powstania Williama Wallace'a sama w sobie jest dość nijaka i niezbyt dobrze udokumentowana. Jednak liczne legendy jakie powstały wokół jego postaci, w połączeniu z inwencją twórców, pozwoliły na stworzenie ciekawej opowieści, pełnej niezapomnianych momentów. Takich jak ten, w którym wojownicy Williama pokazują oponentom swe wielkie, włochate, szkockie du...sze. Inną interesującą postacią, której losy doczekały się ekranizacji, jest Robert Roy MacGregor (brak dowodów na koneksje z Ewanem bądź Connorem), znany także jako Rob Roy. Jest to interesująca produkcja, podobnie jak Waleczne serce korzystająca jednocześnie z wiedzy historycznej i legend. Historycy zgadzają się, że fabuła, opowiadająca o późniejszym życiu Szkota i próbie wrobienia go w kradzież dużej sumy pieniędzy, w większości trzyma się faktów. Od siebie dodam, że brak mi w historii większej ilości miejsca dla Powstania Jakobitów, ważnego dla Szkocji wydarzenia, w którym Robert brał udział. Pozostaje mi więc jedynie podzielić się z Wami opowiadającym o nim utworem, który powstał pod koniec XVIII stulecia, a nuż zarażę w kimś miłość do celtyckiego folku? Mieliśmy już film, w którym Szkota grał Australijczyk (Mel Gibson), Irlandczyk (Liam Neeson), a teraz pora na taki gdzie... Francuz grał Szkota, a Szkot - Hiszpana. Mowa tu oczywiście o klasyce gatunku, ponadczasowej sadze Highlander. Nie wiem, co można napisać o tej serii, czego nikt jeszcze nie napisał. Kultowe "może być tylko jeden", dużo latających głów i historia o nieśmiertelnych wojownikach z obcej planety, piękne podsumowanie kina SF lat 80. I co z tego, że pierwiastek szkocki w całej historii nie jest jakoś wybitnie eksploatowany? Sean Connery nadrabia go swoim akcentem, gdzie tylko się pojawi. Nawet jeśli jest to The Hunt for Red October. Jeśli myślicie że taki misz masz narodowości aktorów i odgrywanych przez nich postaci jest pokręcony, to co powiecie na film, w którym Szkocję gra Luksemburg? Tak jest w przypadku horroru klasy B Dog Soldiers. Dlaczego film w reżyserii Szkota, ze szkockimi aktorami i opowiadający ucieczce przed wilkołakiem przez szkockie wzgórza został nakręcony w Luksemburgu? Nie mam zielonego pojęcia, niemniej jest to naprawdę solidny (jak na swój budżet i scenariusz) przesiąknięty elementami komedii film, na którym fani slasherów będą się doskonale bawić. Czasem jednym z bohaterów produkcji wcale nie musi być człowiek, może nim być miasto, na przykład Edynburg. Jeśli kiedyś przyjdzie Wam do głowy oglądać Trainspotting, nie dajcie się zwieść tytułowi. To nie dokument o wypatrywaniu pociągów. W zamian za to otrzymujemy jedną z najlepszych czarnych komedii w historii. Opowieść o ciężkim nałogu i walce z nim, o ubóstwie, opatrzona specyficznym artyzmem. Równocześnie, zdaniem wielu, najlepszy portret szkockiej stolicy lat 90. W roli głównej Ewan McGregor, w roli Edynburga zaś Glasgow. Nie chcemy jednak kończyć naszej wizyty w krainie zimnej whiskey i gorących owiec w pochmurnym nastroju. I uda nam się to dzięki jednej z księżniczek spod znaku Myszki Mickey. Brave to Szkotka jak się patrzy. Niska, ruda, pyskata, ale też pełna ciepła i miłości. Świetna propozycja dla młodszych, ale i starsi będą się przy tym dobrze bawić. Jak to zwykle u Disneya bywa, pełno tu piosenek, miłej atmosfery i przekazu z morałem. Dla starszych widzów dużą atrakcją może być również obejrzenie filmu w oryginale z próbą pełnego zrozumienia akcentu. No i ta ścieżka dźwiękowa... Te wszystkie i wiele innych, nie tylko ekranowych, dzieł łączy jedno. Specyficzna, celtycka magia. Czy to widoki, czy muzyka, czy też nawet ten ich akcent. Jest to coś niezwykłego, co ciężko powtórzyć. Szkocja to takie brytyjskie Bieszczady, gdzie zamiast Soliny mamy Loch Ness (osobny tekst o zamieszkującym je potworze znajdziecie tutaj). Miejsce, do którego zawsze warto wracać, choćby za pośrednictwem ekranu. Bidh mi gad fhaicinn!
Serial Loch Ness jest emitowany w Polsce w każdą niedzielę o 21:00 na kanale 13 Ulica.
.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj