Eurowizja 2022 – Ukraina tłumaczy się z punktów dla Polski
Przewodniczący ukraińskiego jury na Eurowizji został niemalże zmuszony do odpowiedzi ze względu na ilość pretensji, które pojawiły się po przedstawieniu wyników głosowania. Jak słusznie zauważono, ukraińskie jury nie powinno się z tego tłumaczyć, ponieważ oceniało tegoroczne występy i sytuacja na świecie nie miała na te oceny wpływu. Wadim Lisica poinformował:Żaden członek jury nie miał możliwości wpływać na decyzje innych, tym bardziej na decyzje przewodniczącego. Dlatego Polska i inne kraje otrzymały tyle punktów, na ile zasłużyły w opinii każdego z sędziów. Nikomu za to nie zapłacono. Nikt nie miał żadnych preferencji ani innych zachęt.
Wkrótce później przewodniczący jury zablokował swój profil, być może z powodu ilości hejtu, który na niego spadł.
Natomiast członkini ukraińskiego jury – Iryna Fedyshyn – zdecydowała się pokazać swoją kartę do głosowania, którą miała być dowodem, że niektórzy członkowie ukraińskiego jury głosowali na Polskę. Choć post został już przez nią usunięty, na zdjęciu było widać postawioną przy Polsce liczbę 10. Jak się jednak okazuje, na swoich kartach do głosowania jurorzy nie wpisują przyznawanych punktów, a szeregują ich w kolejności od najlepszego do najgorszego. Dopiero później zestawia się te rankingi i na ich podstawie przyznaje się punkty. Co za tym idzie Iryna Fedyshyn albo sama nie zrozumiała tych reguł, albo postanowiła skorzystać z faktu, że nie każdy dobre rozumie zasady rządzące Eurowizją.
Sytuacja z Polską nie jest przyjemna nie tylko dla Was, ale i dla mnie. (…) Więc mimo, że nie można upublicznić swoich głosów i można za to zostać ukaranym, podrzucam zdjęcie mojego sondażu pokazującego ile punktów Polska dostała osobiście ode mnie. Jak to się stało, że Polska zdobyła 0 punktów??? Nie znam odpowiedzi na to pytanie… Jesteśmy szczerze wdzięczni polskiemu rządowi i ludziom za wszystko, co dla nas robią: zapewnienie schronienia kobietom i dzieciom, wysyłanie niesamowicie wielkiej pomocy humanitarnej i wspieranie Ukrainy na wszelki sposób. To jest bezcenne. Przykro mi, że tak poszło. Nie wiem jak inni głosowali, moje punkty dla Polski to 10.
W kolejnym poście dodała natomiast:
Nie ma sensu pisać czegoś o tym, że jest to konkurs piosenki, a nie polityczny talk-show, więc występy nie są sprawiedliwe oceniane. Bo o jakiej sprawiedliwości możemy mówić, kiedy jest tyle niesprawiedliwości wobec Ukrainy ??? Kiedy Ukraińcy umierają od rosyjskich tortur w XXI wieku, rosyjscy żołnierze gwałcą niewinne ukraińskie dzieci! A w tej krwawej wojnie Polska robi wszystko, co możliwe, aby pomóc i wesprzeć Ukrainę. W moim rankingu wybrałem zwycięzcę – Wielką Brytanię, a Polska uzyskała 10. Nie wiem jak przeliczane są punkty. (…) Pomaga nam nie tylko Polska, ale cały świat. Przyznaję, że nie znam się na polityce na tyle, by popierać lub potępiać ten czy inny kraj. Moje sumienie jest czyste i pomaga mi zachować równowagę w czasie, gdy leje się tyle hejtu.
Piosenkarka wyjaśniła zasady głosowania:
A teraz znowu o głosowaniu:
Ocena jury: I miejsce to 1 punkt, II miejsce to 2 punkty. W związku z tym napisałem, że Polska otrzymała ode mnie 10 punktów. Mówiąc jaśniej, to 10. miejsce w rankingu. 10. miejsce to nie zero. Żaden z jurorów nie wie, jak te miejsca zostały następnie uformowane w punkty, które podano publiczności. (…) Apeluję do komitetu organizacyjnego Eurowizji, aby wyjaśnił narodowi ukraińskiemu dokładnie, jak liczono głosy (…).
W jednym z następnych postów napisała:
Jury nie ma prawa oceniać uczestników na podstawie kryteriów politycznych lub narodowych. Rozumiem, że to nie jest odpowiedni argument dla wszystkich. (…). Załączam zdjęcie, na którym widać, że profesjonalne jury na całym świecie oceniło występ Polski łącznie na 46 punktów. To dla tych, którzy piszą o niekompetentnym ukraińskim jury. Pytanie retoryczne – czy jury całej Europy też jest niekompetentne? Nie otwieram komentarzy, ponieważ teraz na moich stronach społecznościowych jest atak botów. (…)
Swoją opinię na temat ukraińskich wyników głosowania wyraził ambasador Ukrainy w Polsce. Na swoim profilu na Twitterze zamieścił wpis o następującej treści:
Jestem dumny z Ukraińców i Polaków, którzy nawzajem ocenili naszych wykonawców na Eurowizji 2022 najwyższą liczbą, 12 pkt. Głos ludzi zawsze będzie ważniejszy niż ocena kilku biurokratów, którzy weszli do ukraińskiego jury Eurowizji.
Do sprawy odniósł się także ukraiński minister kultury Ołeksandr Tkaczenko, który odniósł się równocześnie do reprezentanta Polski, jak i Ukrainy. Ocenił on, że zero dla Polski to „prawdziwy wstyd”.
Wasze wsparcie jest nieocenione. Nasza wdzięczność i oddanie dla was są takie same. I chociaż konkurs nie jest polityczny, nie chodzi w nim o politykę, to chodzi o przyjaźń, wspólne wartości i ogólne wsparcie na wszystkich polach. Nasze zwycięstwo jest wspólne. Zarówno na Eurowizji i po tym, gdy pokonamy wroga.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj