Wielbiciele kultowej produkcji sci-fi autorstwa braci Duffer, którzy dotrwali do końca jego 4. sezonu wiedzą już, którego z bohaterów tym razem spotkał tragiczny los. Poza jedną z głównych bohaterek serialu Stranger Things, z drugiego wymiaru cało nie wyszedł utalentowany gitarzysta, Eddie Munson (Joseph Quinn). Jak się okazuje, tatuaże na rękach nastolatka wcale nie były jedynie charakterystycznym elementem jego wizerunku, gdyż te w pewien sposób stanowiły także wskazówki odnośnie tego, jak potoczy się wątek bohatera. 

Stranger Things 4 - prorocze tatuaże Eddiego

W finałowym odcinku 4. sezonu serialu Stranger Things bracia Duffer zafundowali widzom sporą dawkę emocji. W trakcie tego, jak Max (Sadie Sink) została brutalnie zaatakowana przez potwora z drugiego wymiaru, czyli Vecnę (Jamie Campbell Bower), po czym zapadła w śpiączkę, Dustin (Gaten Matarazzo) musiał pożegnać swojego przyjaciela, Eddiego. Choć widzowie ledwo zdążyli poznać bohatera, który dołączył do ekipy z miasteczka Hawkins dopiero w  1. odcinku 4. sezonu serialu, gitarzysta został śmiertelnie zaatakowany przez nietoperze zwane Demobatami.  To właśnie między innymi tatuaż nietoperzy od początku 4. sezonu Stranger Things widnieje na ręce Eddiego. Znając finał jego historii, nie ma wątpliwości, że bracia Duffer celowo zdecydowali się na zawarcie tego elementu w przypadku wizerunku bohatera. To jednak niejedyny projekt tatuażu, który bezpośrednio nawiązuje do kluczowego wydarzenia z życia nastolatka. Kiedy Eddie wraz ze swoimi nowymi znajomymi znajduje się w drugim wymiarze, w celu pokonania Vecny w pewnym momencie postanawia wykorzystać swój talent muzyczny i zagrać na gitarze elektrycznej utwór 'Master of Puppets' autorstwa zespołu Metallica. Drugi z tatuaży widoczny na ręce bohatera przedstawia wzór ręki szkieleta, która właśnie za pomocą sznurków trzyma w niej tajemniczą postać.  Serial Stranger Things jest dostępny na Netflixie. 
fot. Netflix
   
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj