W 2022 roku po trzyletniej przerwie, bracia Duffer nareszcie podzielili się z widzami długo wyczekiwanym, 4. sezonem serialu Stranger Things. W 1. części najnowszej odsłony szczególną uwagę oglądających przykuł dzień urodzin Willa (Noah Schnapp), gdyż wiele wskazywało na to, że jego przyjaciele wyraźnie zapomnieli o jego najważniejszym dniu. W związku z tym twórcy zasugerowali, że mają zamiar edytować zarówno tą, jak i jedną z innych scen z 1. sezonu tak, aby fani mogli inaczej postrzegać wątki bohaterów. Czy scenariusz naprawdę doczekał się poprawek?

Stranger Things - niektóre sceny zostały edytowane?

Zaraz po premierze 1. części 4. sezonu Stranger Things w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się liczne wpisy fanów serialu, który słusznie zauważyli, że 22 marca, czyli dzień, w którym nastolatkowie z miasteczka Hawkins spotkali się na lodowisku, był także dniem urodzin Willa. W jednej ze scen z 1. sezonu serii potwierdza to bowiem jego własna matka, Joyce (Winona Ryder). Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że żaden z bohaterów nie złożył mu życzeń.  Jak wspomniał portal cbr.com, w jednym z wywiadów, twórcy Stranger Things odnieśli się do 'wpadki' twierdząc, że w związku z nią poszli w ślady autora Gwiezdnych wojen, czyli George'a Lucasa, który słynie z edytowania wcześniej wyemitowanych scen, tak, aby te bardziej pasowały do reszty fabuły. Matt Duffer przyznał, że już niebawem  scena z 1. sezonu zostanie edytowana. Słowo ''marzec'' miałoby zostać zamienione na ''maj'', aby wątek Willa nie wypadał aż tak smutno:
''Maj'' zmieściłby się w ustach Winony. To bardzo smutne i nie ma narracyjnego sensu. Rozmawialiśmy o tym wczoraj i myślę, że pójdziemy w ślady George'a Lucasa. 
Drugą ze scen z 1. sezonu serialu Stranger Things, która miała ulec domniemanej zmianie, jest moment, w którym Jonathan (Charlie Heaton) podgląda swoją przyszłą dziewczynę Nancy (Natalia Dyer), kiedy ta rozbiera się w swoim pokoju. Choć wielu internautów dotychczas było przekonanych, że zarówno kontrowersyjna scena, jak i wyżej wspomniana wpadka została edytowana, okazuje się, że wcale nie jest to prawdą. Na jednym z profili twórców Stranger Things na Twitterze, czyli @strangerwriters, pojawił się wpis, w którym scenarzyści stanowczo zaprzeczyli domysłom fanów odnośnie edytowania scen z jednego z poprzednich sezonów:
Ogłoszenie publiczne: żadna ze scen z poprzednich sezonów nigdy nie została wycięta ani edytowana i żadna z nich nigdy nie zostanie.  
Serial Stranger Things jest dostępny na Netflixie.

Stranger Things 4 - popkulturowe nawiązania do lat 80.

fot. Netflix / fot. IMDb.com/Silver Screen Collection/Getty Images - Image courtesy gettyimages.com
+45 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj