Chris Evans od kilku lat jest gwiazdą w Hollywood i może pochwalić się filmowymi sukcesami. Jednak nie oznacza to, że aktor zawsze dostaje role, o które się ubiega. Tak było w przypadku produkcji Martina Scorsese Wilk z Wall Street, w którym miał zagrać postać Donniego Azoffa. Ostatecznie w bohatera wcielił się inny aktor. Jak wyglądała sytuacja wokół castingu?

Wilk z Wall Street: Chris Evans mógł zagrać w filmie

Podczas procesu castingowego do filmu, na liście producentów znalazł się nie tylko Chris Evans, ale także Joseph Gordon-Levitt. Obaj panowie mieli na koncie sukcesy i byli znani publiczności. Evans zdążył zadebiutować w roli Kapitana Ameryki i wystąpił także w takich produkcjach jak: Niania w Nowym Jorku, Fantastyczna Czwórka czy Scott Pilgrim kontra świat. Gordon-Levitt również mógł się pochwalić kilkoma popularnymi filmami. Były to m.in. Zakochana złośnica, Świadek bez pamięci, 500 dni miłości, Incepcja, Lincoln czy Mroczny Rycerz powstaje. Chociaż wydawałoby się, że zarówno Evans, jak i Gordon-Levitt mogliby się świetnie odnaleźć w roli Donniego to producenci nie zdecydowali się na ich wybór. Co ciekawe, znaczenie miał nie tylko talent, ale także wysokość wynagrodzenia, które miał otrzymać aktor. Ostatecznie angaż dostał Jonah Hill, który wcześniej kojarzony był z komediowymi projektami. Ten film dawał mu szansę nie tylko na pokazanie swojego talentu, a przy tym nadal mógł pokazywać swój komediowy kunszt.

Wilk z Wall Street: Jonah Hill marzył o roli w produkcji Scorsese 

Hill tak bardzo chciał zagrać w Wilku z Wall Street, że zgodził się na wypłatę w wysokości około 60 tysięcy dolarów, która jest najniższą kwotą jaką mógł otrzymać. Nie jest są to pieniądze typowe dla aktorów grających w takich filmach, a warto zaznaczyć, że zdjęcia trwały siedem miesięcy. Dla porównania Leonardo DiCaprio otrzymał wynagrodzenie w wysokości 10 milionów dolarów. Aktor tak tłumaczył tę decyzję w rozmowie ze legendarnym amerykańskim radiowcem Horwardem Sternem:
Taka była ich oferta. Powiedziałem "podpiszę papiery wieczorem i odeślę im je wieczorem. Chcę je podpisać zanim zmienią zdanie. Podpiszę je zanim pójdę spać, więc prawnie nie będą mogli zmienić zdania". [...] Sprzedałbym swój dom i oddałbym pieniądze ze sprzedaży, żeby móc z nim pracować [Martinem Scorsese].
https://www.instagram.com/p/iUYgspzL13/ Chociaż Hill wziął udział w projekcie za nieduże pieniądze to występ w Wilku z Wall Street przyniósł mu nie tylko większą rozpoznawalność czy większą ilość projektów, ale także nominację do Oscara. Właśnie za rolę Donniego. Warto też wspomnieć, że sam aktor nie przepadał z postacią, którą odgrywał. Nie podobał mu się sposób w jaki Donnie traktował ludzi. https://www.instagram.com/p/jX4sODTL15/ Według danych Box Office Mojo Wilk z Wall Street zarobił 392 miliony dolarów na całym świecie. Fakt, że ani Chris Evans, ani Joseph Gordon-Levitt nie dostali roli w produkcji Scorsese, wcale nie przeszkodził im w rozwoju kariery. Filmowy Kapitan Ameryka pojawił się jeszcze w kilku filmach Marvela, a następnie mogliśmy oglądać aktora w takich projektach jak Snowpiercer: Arka przyszłości, Obdarowani, a także w Na noże. Joseph Gordon-Levitt wystąpił m.in. w Don Jon, Sin City: Damulka warta grzechu, Snowden czy w Proces Siódemki z Chicago. https://www.instagram.com/p/CF95bMOACG8/
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj