Gdy w 2016 roku do kin trafiła komedia 7 rzeczy, których nie wiecie o facetach w reżyserii Kingi Lewińskiej, nie podbiła serc widzów. Jednak najwidoczniej zwrot z jej produkcji był na tyle zadowalający, że teraz do kin trafiła druga część zatytułowana bardzo oryginalnie – 8 rzeczy, których nie wiecie o facetach. Konstrukcja historii jest praktycznie taka sama jak poprzednio i przypomina tę z Listów do M. Widzowie śledzą kilka historii, które są ze sobą luźno powiązane niektórymi bohaterami, którzy się ze sobą przyjaźnią. Główny nacisk został położony na wątek Tomasza (Mikołaj Roznerski) i Basi (Alicja Bachleda-Curuś), którzy spodziewają się bliźniaków. Jednak przyszłe rodzicielstwo i związane z nim zmiany przytłaczają mężczyznę, który jeszcze nie dorósł do roli ojca. I nie zanosi się, by szybko to się zmieniło. Co jak można się domyślić, nie spotka się z wielkim zrozumieniem jego żony. Obserwujemy też dalsze losy Ricky’ego (Zbigniew Zamachowski), który przeżywa kryzys twórczy, a w jego pokonaniu pomaga mu „Pestka” (Karolina Bruchnicka) i Kordian (Maciej Zakoscielny). Mamy też Jarosława (Piotr Głowacki), który nie potrafi sobie poradzić z utratą ukochanej narzeczonej i stara się być dobrym ojcem dla swojego adoptowanego syna. Co nie podoba się zbytnio Stefanowi (Leszek Lichota), biologicznemu ojcu dziecka. Tym razem za kamerą stanął Sylwester Jakimow, który specjalizuje się w serialach telewizyjnych takich jak Singielka, Lekarze na start czy W rytmie serca. Niestety to widać, ponieważ szybkie przeskoki pomiędzy bohaterami i bliskie telewizyjne kadry dominują w tej produkcji. Od początku czujemy się, jak byśmy oglądali kolejny odcinek M jak miłość czy Barw szczęścia, a nie film kinowy. Nie ma w tej produkcji głębi. Aktorzy prowadzą się chyba sami, ponieważ trudno wyczuć tu rękę reżysera, a jeśli ona jest, to nie ma w tym jakiejś spójnej wizji. Każdy z wątków ciągnie w swoją stronę, nie potrafiąc zaangażować widza. Mikołaj Roznerski i Alicja Bachleda-Curuś nie potrafią wykrzesać wzajemnej miłości na ekranie. Trudo uwierzyć, że są kochającą się parą walczącą o związek. To raczej ludzie zmuszeni przez scenarzystów, by dalej ze sobą być, i to widać. Jedynie Leszek Lichota i Zbyszek Zamachowski potrafią wyciągnąć ze swoich postaci coś więcej. Jednak ich wątki są bardzo płytkie, więc oprócz ciekawej kreacji aktorskiej nic więcej z tego nie wynika. Czy ktokolwiek dowie się z tego filmu czegoś o facetach? Nie. Scenarzyści wrzucili tu banalne prawdy o tym, że w związkach trzeba rozmawiać i że nie wolno wyciągać pochopnych wniosków. I oczywiście, większość komedii romantycznych opiera się na takich schematach. Tylko w 8 rzeczy, których nie wiecie o facetach są one zaprezentowanie bez żadnej głębi czy intrygi. Widz już od pierwszych minut filmu wie, co się wydarzy i jak. Twórcy nie mają pomysłu na ani jeden zwrot akcji, by czymś zaskoczyć. Od pierwszej do ostatniej minuty wszystko jest do bólu przewidywalne.
fot. Marta Gostkiewicz
Do tego dochodzi pewna niekonsekwencja czasowa, jakby Alina Puchała i Adam Musielski, którzy napisali scenariusz, nie zauważyli upływu czasu i tego, że żyją w XXI wieku. Opowiadają niby o młodych ludziach wchodzących w nowy etap życia. Prosty przykład: Tomasz, gdy zostaje powiadomiony o tym, że będzie miał bliźnięta, nagle ma wizję swojego mieszkania, w którym wszędzie wiszą wyprane tetrowe pieluchy, a żona za jego plecami pierze kolejną stertę. Choć jestem w stanie się założyć, że on takich pieluch w życiu na oczy nie widział. I takich dziwnych zabiegów w tym filmie jest dużo więcej. Nostalgia do lat 70. i 80. jest zrozumiała, ale fajnie by było, gdyby scenarzyści jednak trzymali się pewnych reguł upływu czasu. W 8 rzeczy, których nie wiecie o facetach nie ma pomysłu na film. Jest kilka luźno połączonych wątków wypełnionych mało śmiesznymi gagami i znanymi muzycznymi hitami. Niestety nie ma w tym nic głębszego. Produkcja nadaje się bardziej do telewizji niż do kina.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj